Do stóp Twoich Boże się schylam
Do stóp Twoich znów Boże, się schylam
Wielbiąc Ciebie, w oddania pokłonie.
I darując Ci wciąż moją miłość,
Wiersze trzymam w wyciągniętych dłoniach.
One Panie, same mówią za mnie,
One lepiej potrafią się modlić.
Bo są śmielsze, wiec idzie im łatwiej
Całą miłość do Ciebie wysłowić.
To co zawsze ukrywałam w sercu
I co w duszy tajemnicą było.
Moje wiersze, Tobie opowiedzą
O mym sercu, co tak Cię wielbiło.
Co wciąż czuła cała moja dusza,
I co umysł mój cały przepełnia.
Wszystko znajdziesz Panie w moich wierszach,
Bo je miłość do Ciebie wypełnia.
Wielbiąc Ciebie, w oddania pokłonie.
I darując Ci wciąż moją miłość,
Wiersze trzymam w wyciągniętych dłoniach.
One Panie, same mówią za mnie,
One lepiej potrafią się modlić.
Bo są śmielsze, wiec idzie im łatwiej
Całą miłość do Ciebie wysłowić.
To co zawsze ukrywałam w sercu
I co w duszy tajemnicą było.
Moje wiersze, Tobie opowiedzą
O mym sercu, co tak Cię wielbiło.
Co wciąż czuła cała moja dusza,
I co umysł mój cały przepełnia.
Wszystko znajdziesz Panie w moich wierszach,
Bo je miłość do Ciebie wypełnia.
Komentarze