Dziękuję za próbę interpretacji symboliki pieca. Dla mnie jednak piec kojarzy się bardziej z nowelką B. Prusa "Antek", bajką o Jasiu i Małgosi lub z obozami zagłady. No cóż, każdy ma prawo do swoich własnych odniesień. Z pozdrowieniem.
Dziękuję za próbę interpretacji symboliki pieca. Dla mnie jednak piec kojarzy się bardziej z nowelką B. Prusa "Antek", bajką o Jasiu i Małgosi lub z obozami zagłady. No cóż, każdy ma prawo do swoich własnych odniesień. Z pozdrowieniem.
tak na chłopski rozum ,,nie święci garnki lepią" dotyczy nas ,zwykłych grzeszników .To my sami kierujemy swoim życiem ,wyborami...Święci już swoje ulepili.Miłego dnia
tak na chłopski rozum ,,nie święci garnki lepią" dotyczy nas ,zwykłych grzeszników .To my sami kierujemy swoim życiem ,wyborami...Święci już swoje ulepili.Miłego dnia
Piękny i zachęcający do przemyśleń wiersz. Określenie pieca z ludowego powiedzenia, to nowsza interpretacja pojęcia ognisko które było oznaką bezpieczeństwa, ciepła i światła. To ono wskazywało błądzącym po pustkowiu drogę. Gdy dotarli do niego wiedzieli że są uratowani. Światło ognia daje poczucie bezpieczeństwa. A światłem dla nas chrześcijan jest przecież nasz Pan. Serdecznie pozdrawiam
Piękny i zachęcający do przemyśleń wiersz. Określenie pieca z ludowego powiedzenia, to nowsza interpretacja pojęcia ognisko które było oznaką bezpieczeństwa, ciepła i światła. To ono wskazywało błądzącym po pustkowiu drogę. Gdy dotarli do niego wiedzieli że są uratowani. Światło ognia daje poczucie bezpieczeństwa. A światłem dla nas chrześcijan jest przecież nasz Pan. Serdecznie pozdrawiam
Może to chodzi o ,,okres przejściowy", ,,aklimatyzację"? Nie od razu odzwyczaimy się od pieców i kaloryferów. A kto pali w piecu? Słowo. Ma wystarczającą energię. Pozdrawiam serdecznie.
Może to chodzi o ,,okres przejściowy", ,,aklimatyzację"? Nie od razu odzwyczaimy się od pieców i kaloryferów. A kto pali w piecu? Słowo. Ma wystarczającą energię. Pozdrawiam serdecznie.
Komentarze 11
Powiedzenia ludu zawierają głębokie myśli. Przysłowiowy piec to dom, ciepło,
miłość, życie wieczne w raju. Z pozdrowieniami.
Dziękuję za próbę interpretacji symboliki pieca. Dla mnie jednak piec kojarzy się bardziej z nowelką B. Prusa "Antek", bajką o Jasiu i Małgosi lub z obozami zagłady. No cóż, każdy ma prawo do swoich własnych odniesień. Z pozdrowieniem.
No cóż..., jedni mają skojarzenia radosne, inni przygnębiające, ale takie jest życie, każdy może wybierać i każdy ma do tego prawo. Pozdrawiam.
tak na chłopski rozum ,,nie święci garnki lepią" dotyczy nas ,zwykłych grzeszników .To my sami kierujemy swoim życiem ,wyborami...Święci już swoje ulepili.Miłego dnia
Tak, święci musieli ulepić niezłe cacka, skoro otrzymali za nie aureolę. Pozdrawiam serdecznie Agnieszko.
Piękny i zachęcający do przemyśleń wiersz. Określenie pieca z ludowego powiedzenia, to nowsza interpretacja pojęcia ognisko które było oznaką bezpieczeństwa, ciepła i światła. To ono wskazywało błądzącym po pustkowiu drogę. Gdy dotarli do niego wiedzieli że są uratowani. Światło ognia daje poczucie bezpieczeństwa. A światłem dla nas chrześcijan jest przecież nasz Pan. Serdecznie pozdrawiam
Wiesławo, dziękuję za komentarz i próbę interpretacji symboliki ognia. Ja nawet z tego tematu pisałem pracę magisterską. Bardzo serdecznie pozdrawiam.
Za piecem tylko kórz się zbiera .
https://www.youtube.com/watch?v=GoOABr3qRpY
O tak, i to do tego solidny, hermetycznie zamknięty jak literka "o". Pozdrawiam serdecznie.
Może to chodzi o ,,okres przejściowy", ,,aklimatyzację"? Nie od razu odzwyczaimy się od pieców i kaloryferów. A kto pali w piecu? Słowo. Ma wystarczającą energię. Pozdrawiam serdecznie.
Może masz rację, nie wiem. Może taka "aklimatyzacja do np. klimakterium" też jest potrzebna. Z uśmiechem pozdrawiam.