spłyń na mnie
rzeką ognia
i wypal wszystko
co nas oddziela
ogarnij mnie
ramionami wichru
i oczyść duszę
z ziemskiego błota
Duchu Boży
Duchu Prawdy
Duchu Słowa
Autor: Don Adalberto
spłyń na mnie
rzeką ognia
i wypal wszystko
co nas oddziela
ogarnij mnie
ramionami wichru
i oczyść duszę
z ziemskiego błota
Duchu Boży
Duchu Prawdy
Duchu Słowa
Autor: Don Adalberto
Przed Tobą klęczę Boże mój i Panie
I błagam Ciebie o Twe zmiłowanie.
Modlitwy moje wysyłam bez końca,
Prosząc Twą dobroć co nieustająca
Modlę się nocą, modlę przez dzień cały
Błagając Ciebie o tak ważne sprawy,
O to by Wielkość Twojego Oblicza
Którego dobroć serce już nie zlicza
Jeszcze raz ku mnie skłoniło swe oczy
Bo wzywam Boże znów Twojej pomocy,
Noce wciąż całe myśl jedna zajmuje
" Niech się nade mną Twa dobroć zlituje".
Zaufałam Panu, zaufałam
Więc jak ptak spłoszony nie mknę w góry
Choć dopadły mnie troski, cierpienia,
Choć zawisły samotności chmury.
Zaufałam Panu, zaufałam
I wciąż nowym wierszem budzę strunę
Bo Bóg patrzy na wszystko z wysoka,
Zna mą duszę, ból każdy rozumie.
Zaufałam Panu, zaufałam
On jest każdej pieśni mojej Panem
I w Nim całą złożyłam nadzieję,
Z nim zwyciężę i z Nim pozostanę.
Inspiracją do powstania tego wiersza był Psalm 11
ludzie mówią
że nie święci
garnki lepią
mówią też
że najlepiej
u Boga za piecem
- a jeśli Ty
raj nam obiecałeś
to po co Ci piec
i kto właściwie
w nim pali?
Autor: Don Adalberto
nie dałeś mi
ani kawałeczka
Muru Płaczu
dlatego pozwól
czasem
wypłakać mi się
do Twoich
porannych kapci
może wtedy
i Ty zrozumiesz
że nie jest mi
wcale lekko
Autor: Don Adalberto
Dajcie mi ptaków wszystkie śpiewy, głosy
Powiewy wiatru co ciche i rzewne,
I dajcie echo co brzmiące odgłosem
I morza szumy co w falach wylewne.
I drzew szelesty i deszczu padanie,
Cichy głos dziecka, gdy "mamo" zawoła
I wody w górskich strumieniach spadanie
I szepty lasu gdy w zieloność woła
I dajcie ciszę co taka wymowna
I myśli lekkość co daleko zmierza
I bicie serca gdy gorąco kocha
I w swoim szczęściu czasu nie odmierza.
Dajcie mi dźwięki co w świecie najczystsze,
Z nich to najczulsze słowa me ułożę,
Żeby powiedzieć albo szepnąć tylko
"Ja kocham Ciebie, kocham Ciebie Boże".
Postawili Ją za szybą, w kapliczce
Co przy drodze, za polem tam była.
Położyli bukiet sztucznych kwiatów,
Zostawili, a Ona patrzyła
Na te pola i na wiejskie chaty,
Tak by chciała stąd iść, tam do ludzi
Może w płaczu ukołysać dziecko,
Co po nocach ciągle, matkę budzi.
Razem z ludźmi zabrać się do pracy
I pomagać w ich codziennym trudzie.
I uśmiechać się gdy świeci słońce,
Albo płakać, kiedy płaczą ludzie.
Lecz zamknęli Ją tutaj, tak samą
Bo już pewnie o Niej zapomnieli
Jednak Ona wciąż tu na nich czeka
Ta Madonna Polna, cała w bieli.
przenikasz wzrokiem
ludzkie sumienia
i wskazujesz zdroje
wypływające z głębokości
Twojego Miłosierdzia
biały promień
to woda
która dusze oczyszcza
czerwony promień
to krew
która życie im daje
prawicę wznosisz
jak kapłan
przy rozgrzeszeniu
- Jezu, ufam Tobie!
Autor: Don Adalberto
" Bądź Wola Twoja jako jest w Niebie"
Powtarzam w wieczór i rano, Panie
Tą myślą jedną oddając co dzień,
Całe nade mną Tobie władanie.
Ty lepiej widzisz cel mego życia,
Wiesz co jest dobre dla mojej duszy,
Więc nich się stanie jak Ty chcesz Boże,
Mój umysł słucha, me serce służy.
Jesteś ze mną Boże, mój i Ojcze
W każdej chwili najzwyklejszej dnia,
Gdy w wieczornej ciszy czytam książkę,
Gdy z modlitwą gubię się w mych snach
Jesteś w mojej pracy i w rozmowie,
Szuka Ciebie każda moja myśl
W rozmyślaniach co błądzą po głowie
I w marzeniach, w które chcę znów iść.
Jezus Zmartwychwstał
zło śmierć pokonał
życie wieczne daje
moje serce raduje
Sam Bóg radością
niebo szafirem pokrył
dał mu piękne słońce
nocą gwiazd tysiące
Ozdobił poranną zorzą
purpurą zachody i wschody
podziwiając w zachwycie
jeszcze mocniej wielbię
To taki przedsmak
tego co mnie czeka
w Królestwie Boga
do którego zmierzam
W modlitwie cichej
w radości duszy
w kolorach wiosny
Jezusowi śpiewam
Alleluja
Alleluja
Alleluja
Kazimierz Surzyn
„Kto nie nosi swojego krzyża, a idzie za Mną,
ten nie może być moim uczniem.”
Łk 14,27
I zamyślenie
w ironii losu
zamiast należnej
wdzięczności
sprzedano cię
za judaszowe
marne srebrniki
choć w oczach Bożych
znacznie więcej
jesteś wart
Piłat obmył ręce
nie chciał mieć
nic wspólnego
z twoją sprawą
szukając pomocy
patrzyłeś błagalnie
na zebrany tłum
lecz i on został
poddany manipulacjom
przy tobie pozostał
jedynie krzyż
Dusza cała wniebowzięta!
Idą Święta!
Dzieci pisanki już malują...
Pisklak ćwierka gdzieś wesoło...
Królik nad nim radośnie skacze...
Serca szczęście coraz mocniej czują.
Uśmiech króluje wokoło.
Bo w Święta nie może być inaczej.
Wzrok błądzi nad chmurami.
Szuka słońca i wielkiej nadziei.
Chodź świętować Boże z nami!
Powiedz znów,
że jesteśmy nieśmiertelni.
Oskar Wizard
(fot. z Google)
Pozwoliłeś otworzyć swe serce
Tamtą włócznią co tak Cię bolała
Aby łatwiej było nam w nie wejrzeć,
By wołało jak otwarta brama.
Pozwoliłeś by krew Twa płynęła,
Żeby dla nas była tam, przelana
Czy już można bardziej kogoś kochać?
Miłość może być bardziej oddana?
I Twe serce przez ludzi przebite
Ciągle woła, wciąż woła człowieka.
Choć otwarte w bólu, tamtą włócznią
To z miłością wieczną na nas czeka.
idziesz przez wieki
w cierniowej koronie
z krzyżem na ramionach
w zagłuszonych sumieniach
w zaułkach ludzkich serc
przez skrzyżowania spotkań
nieustannie upadasz
pod ciężarem zdarzeń
a nasze rozliczne winy
ranią bolesną chłostą
i nie masz miejsca
gdzie by głowę skłonić
nie pocieszasz już więcej
bo jedni nie oczekują
pocieszeń od Ciebie
a drugich pocieszają
brzęczące w kieszeni
judaszowe srebrniki
coraz rzadziej spotykasz
Weronikę z odwagą
świadczącą o Tobie
i coraz mniej Szymonów
choć wszyscy pozornie trwają
pod Twoim Krzyżem
Autor: Don Adalberto
Fotografia: Don Adalberto
Boże, mój Ojcze, Ty wiesz o mnie wszystko
Znasz moje myśli, moje czyny, słowa
Wiesz dokąd pójść chcę dzisiaj, albo jutro
Wiesz jak szalone pomysły ma głowa
Lecz dokąd Boże nie skieruję kroków
Czy w góry pójdę, czy skręcę nad morze
Lub w lesie ciemnym spróbuję się schronić
Wszędzie gdzie idę - prowadzisz mnie Boże
Bo miłość Twoja wiedzie mnie w dzień, w nocy
Ona jest przy mnie, otacza mnie całą
Bo wszystko wokół Myśli Twoich Dziełem
Wszystko Wszechmocy Twojej Boże, Chwałą.
Inspiracją do powstania tego wiersza był Psalm 139.
Stacja I Piłat skazuje Jezusa na śmierć
Boże prosimy o miłosierdzie
na Sądzie Ostatecznym.
Stacja II Jezus bierze krzyż na ramiona
Naucz nas Jezu w cierpieniu kochać
cierpieć pokornie i milcząco.
Stacja III Jezus upada pierwszy raz pod krzyżem
Wybaw nas Panie Boże
od popadania w grzechy
przepraszamy za słabości.
Stacja IV Jezus spotyka swą Matkę
Całym sercem kochamy Ciebie Maryjo
Ty życzliwą dłoń nam podajesz
Dziękujemy.
Stacja V Szymon Cyrenejczyk pomaga Jezusowi nieść krzyż
Rozpalajmy serca do pomocy
cierpiącym biednym samotnym.
Stacja VI Weronika podaje Jezusowi chustę do otarcia
O Jezu Drogi czerpiemy siły
patrząc na Twe cierniowe
Boskie Oblicze.
Stacja VII Jezus upada drugi raz pod krzyżem
Błagamy Panie Boże Miłosierny
abyśmy powstali ze swych upadków
Dziękujemy za wszystkie akty wsparcia.
Stacja VIII Jezus poucza płaczące kobiety
Płaczemy nad swoimi grzechami
prosimy Boże by to co złe na świecie
przemieniło się cudownie w dobro.
Stacja IX Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem
Modlimy się o wzmocnienie woli serc
dusz do życia w świętości.
Stacja X Kaci obnażają Jezusa
Błagamy Panie o czystość
naszych myśli słów i uczynków.
Stacja XI Kaci krzyżują Jezusa
Tuląc się do Twych Ran Panie upraszamy
o zachowanie nas od przeciwności losu
na drogach naszego życia.
Stacja XII Pan Jezus umiera na krzyżu
Miłujemy Cię Boże za Mękę Krzyżową
za oddanie za nas życia
przepraszamy za niegodziwości
dziękujemy za nieustanną obecność z nami.
Stacja XIII Maryja piastuje zwłoki Syna Swojego
Dziękujemy Madonno że bierzesz nas pod swój
płaszcz opieki chronisz przed złem i nam błogosławisz.
Stacja XIV Józef z Arymatei i Nikodem
składają ciało Jezusa do grobu
Zmartwychwstały Jezu prosimy o przyjęcie
nas po śmierci do Raju Wiecznego.
Kazimierz Surzyn
Panie Boże
klękam z radością
przed Tobą
i dziękuję
za wszystko
czym mnie obdarzasz
Panie Boże
dziękuję za życie
które mi dałeś
Dziękuję
za świat
wspaniały
za piękno
w tym świecie
Panie Boże
dziękuję za żonę
miłość
dzieci
za czułą mamę
dobrego ojca
za braci
siostrę
i przyjaciół
Dziękuję
za zdrowie
pracę
wytrwałość
i wiarę
za to że
nigdy nie jestem
sam
bo Ty jesteś przy
mnie zawsze
za to że pomagasz
rozwiązać życiowe
problemy
szczęściem owładnięty
za wszystko
Dziękuję Ci Boże
Kazimierz Surzyn
Ja wiem, że jesteś wciąż przy mnie, Boże
Wiem, że nie jestem w mym życiu sama
Więc nie boję się pustych pokoi
I wieczorów co trwają do rana
Już nie czekam na telefon, co milczy
I na listy, których nikt nie pisze.
Jesteś ze mną zawsze, ja wiem o tym
Głos Twój słyszę, w serca mego ciszy.
Jesteś gdy zasypiam, jesteś rano
Ciebie witam myślą moją pierwszą
W każdy ranek, a żegnam w dobranoc
Jesteś kiedy piszę długo nocą
I nie patrzę już w okno z tęsknotą
I nie biegnę do drzwi, choć ktoś dzwoni
Już nie jestem, już nie jestem sama
Bo mam Ciebie Boże, w sercu moim.
zatrzymaj
choć na chwilę
szaloną ziemię
która kręci się
coraz szybciej
a my w tym pedzie
dostajemy często
zawrotu głowy
rozbij
na drobiazgi
witryny materii
co umysły zwodzą
i coraz częściej
zaciskają nam
wokół szyi
niewolnictwa pętlę
dzisiaj
tak bardzo
nam potrzeba
aby się zatrzymać
nad życiem
i oderwać
od zatracenia
Autor: Don Adalberto