Na końcu korytarza
Spoglądam, i widzę słup światła
Ręką chcę go dotknąć
Lecz rękę mam za krótką
W pogoni nucę nutką zasłuchany
W zdobyciu światła pozytywnie zdeterminowany
1,2,3 - sekunda, czuję że przyspieszam
W wirze kolorowych świateł radośnie się pocieszam
Że słup światła sercem zdobędę
I mądrość jego na zawsze posiędę.
Na końcu korytarza spoglądam,
i w przyszłość swoją zaglądam
Snop światła jak kolorowa tęcza
w różnych barwach
Uskrzydla mnie wciąż na nowo,
I czuję się z nim odlotowo.
Wędrówka z optymizmem na moim bagażu
Doświadczeń na końcu korytarzy
Przeczuwam że szczęście
Niedługo się wydarzy :-)
Odlatuję - choć zostaję na ziemi,
Odlatuję - choć skrzydeł barwa
Nie zawsze się mieni,
W tunelu światła, i w wirze emocji-
- Chcę siebie okazywać,
W tunelu tęczy niech moje życie
z wdziękiem dzieło swe wieńczy.
Na końcu korytarza -
Słup światła jaśniejszy się wytwarza,
I dzieją się cuda,
I mówię : ' Nareszcie się uda ! "
Marzenia się spełniają,
Nasze życie wzbogacają :-)