Mamy linię życia
najpewniej wypisaną na twarzy
ktòra to nas wikła
w przeszłość i przyszłość zdarzeń
Z twarzy nam się czyta
z twarzy rozpoznaje
w twarz najczęściej bije
i kocha za jej cechy niestałe
Twarz to nasza pieczęć
na obrazie świata
reszta ciała jest
jak wędrowanie po śladach
Linie są od siebie zależne
Moc napięć kontrolowana
Stan stabilności wisi na włosku
Podzielność spolaryzowana
I wszystko to w jednej postaci
Gdy chce iść do przodu
wstrzymuje ją ów tragizm
Iż druga strona inaczej opętana
Vers i revers
Nie staną naprzeciw
by ze sobą mówić
Będą rozrywać tę postać
i w nieskończoność ją gubić
Są takie noce gdy trudno jest spać po przebudzeniu
W duszy gdzieś kotłuje się coś
I trudno pojąć, że to Ty samemu
Stworzony został gmach
W którym zamieszkałeś
Sam to przez długi czas budowałeś
Wiele klamr spinało to co niepewne
I trochę pewniejsze
Jednak czy jednak
To właśnie to
Co chciałeś masz
Czy tym kim chciałeś jesteś?
Codziennie
Ktoś zamyka oczy
Zamyka drzwi
Nie wpuszcza słońca
Mrozi swoje żyły
Nie zna domu świata
Kradnie sobie szesnastą szansę
Zmuszony powinnościami
Klei wodą małe kolaże na betonie
Codziennie
Ktoś może przestać siebie odbijać
Podobnego
Gdy odmarznie już ta krew w żyłach
Spojrzy w niebo
I przy małej ścieżce zobaczy
Trzy kwitnące maki
Zasiane przypadkiem
Jeszcze tak wiele
przed nami...
Jeszcze tak wiele
się zmieni...
Podzielmy się
namiętnymi snami.
Niejeden sen
nam się spełni.
Czeka nas mnóstwo
wschodów słońca.
Oprócz trudnych chwil
będą też przyjemności.
Wiele osób czeka,
aby je poznać.
Serce ożywią
magiczne krople
miłości.
Jeszcze tak wiele
przed nami...
Nie mów mi więc,
że wszystko już było.
Nawet my
jesteśmy dla siebie
niepoznani.
Odkrywać świat
na nowo
jest bardzo miło.
Oskar Wizard
(fot. z netu)
Odrzucam
wszelkie zbędne schematy.
Sam wybieram sobie życiowe cele.
Od piwa wolę smak kawy i herbaty.
Stoicko przyjmuję drogę,
którą los mi ściele.
Lubię muzykę,
przyjaciółkę miłości.
Myślę i marzę,
gdy mam do tego sposobność.
W każdej chwili
próbuję w sercu
wzniecić iskrę radości.
Od kariery wolę osobistą godność.
Gdy muszę,
szybko problem rozwiązuję.
A potem znów badam
zagadki wszechświata.
Uczuć płynących z serca
nigdy nie tłumię.
Życie otula
moja gorąca fascynacja.
Oskar Wizard
(fot. z netu)
Bądź wiatrem nad skalistym urwiskiem.
Ptakiem bądź, wznoszącym się ponad chmury.
Tygrysicą bądź albo tygrysem...
Na przeciwnościach losu ostrz pazury.
Zdobywaj miłość nawet sto razy.
Aż w końcu uznasz, że się dokonało.
Bez starań nic się nie może wydarzyć.
A co nie wyszło, już przeminęło.
Podnoś wciąż wzrok w kierunku nieba.
Niech słońce cię wiedzie świetlistym szlakiem.
Tobie po prostu szczęścia potrzeba.
Uwierz, czekają jeszcze chwile wspaniałe.
Oskar Wizard
(fot. z netu)
W chaosie dni powszednich
pewien obraz się wyłania...
Bo przecież każdy dąży do szczęścia...
Przyjaźń i miłość
daje szczęśliwe doznania.
A zazdrość i złośliwość?
Jest do ominięcia!
Wlewaj więc w serce miód
doznań radosnych.
W każdym dniu szukaj
słońca i uśmiechu.
Nawet w jesieni
poczujesz wiosnę.
Złość zaś to stąpanie
po urwistym brzegu.
Powiedzą ostrożni,
martw się i przejmuj.
Mówią tak, bo pewnie
chcą twego dobra?
Lecz ty, przeciwnie,
troski odejmuj.
A wtedy dusza
będzie pogodna.
Oskar Wizard
(fot. z netu)
Facet jest rozrywkowy
Lubi filatelistykę
Palenie świeczek
i muzykę pościelową
Nie lubi dotyku
Ma ciężki wydech
Zainstalował pasjans
na Windowsie 10
Samotnie wozi kota w wózku dziecięcym
Lubi zapach spalonego plastiku
W kieszeni zawsze ma kawałek tynku do oblizania
Lubi se być sam dla siebie
Nie stara się
Nic nie musi
Jest jednoosobowym elektoratem
do którego nikt nie trafi
Myśli wzniosłe,
marzeniami skłębione.
Codzienny rytuał
stałych obowiązków.
Oczekiwanie
na marzenia spełnione.
Dowody przywiązania
w miłosnym związku.
Wzlatują tęsknoty
ponad chmury szare.
Niech dziś się wydarzy
przygoda nowa.
Niech będą tylko
chwile wspaniałe.
A szarość chmur?
Przed słońcem się schowa.
Zasługujemy
na chwilkę zapomnienia.
Na mały,
rozkoszny dar
od losu.
Na uznanie, bliskość,
pocałunki i przytulenia.
Jutro nowe pragnienia
obudzą się znowu.
Oskar Wizard
Chociaż wzrok czasem wpada
w pułapkę fascynacji.
Chociaż kobiece kształty
przyciągają męski wzrok...
Nie możesz się całe życie
żywić w barze i restauracji...
Uwierz, że w żonie tkwi
niejeden tajemniczy urok.
Bo oprócz przyziemnych spraw,
są też doznania duchowe...
Bezcenne są z żoną
codzienne o życiu rozmowy.
Czekają przecież
każdego dnia
wyzwania nowe.
W utrzymaniu porządku w domu,
też nie jesteś zbyt dobry.
Szanuj więc żonę
i noś ją na rękach.
Wyręczaj w obowiązkach,
gdzie tylko dasz radę.
Bo życie singla
to ciągła udręka.
Żona na radości i smutki życia
jest najlepsza, naprawdę.
Oskar Wizard
Kochałem jesień
wierną miłością.
Wydawała się
tak bardzo romantyczna.
Śniłem o niej latem
z ogromną czułością.
W tych snach
była tak śliczna...
Lecz kiedyś
nadeszło otrzeźwienie.
Bo tak naprawdę,
co w niej pięknego?
Deszcz pada,
wiatr wieje szalenie...
Radość traciłem,
właśnie dlatego.
Potrzebuję uśmiechu,
jak zboże słońca.
Zbytni romantyzm
duszy nie służy.
Niech więc tak będzie
do świata końca.
Wiosna w sercu,
szczęśliwe życie wróży.
Oskar Wizard
Gdy słucham
co o drugim
kandydat mówi...
Nachodzi mnie myśl
bardzo głęboka...
Każdy z nich
jest chyba głupi?
Brakuje mądrego,
jak Polska szeroka.
Zwykłem szukać
opinii użytkownika,
a nie producenta.
Dlatego bagatelizuję
opinie kandydata o sobie.
Ponieważ moja dusza
też nie jest święta...
Upatrzę najpaskudniejszego sobie!
Wybiorę najgorszą łajzę
i obiboka...
Na pohybel tym,
którzy nie głosują.
Bo jeśli do lokalu wyborczego
zbyt długa im droga...
Niech bat na tyłku
od października poczują!
Oskar Wizard
Samica wiersza, gatunek dominujący.
Zdecydowanie unika środowisk feministycznych.
Uwielbia miejsca z bogatą roślinnością.
Unika też stwierdzeń, woli aluzje.
Codziennie rano trenuje wzdychania i zachwyty.
Ma tendencję do nadużywania słów miłosnych.
Potrafi jednak podniecać bardziej niż samiec wiersz.
Rozmnaża się przez klonowanie tego,
co się udało.
Najczęściej uzależniona od poezji.
Niekiedy udaje jej się związać z wierszem.
Spełniona porzuca poezję i zamienia się
w prozę.
Bo najbardziej uwielbia prozę rodzinną.
Nawet gdy kokietując otoczenie temu przeczy.
Oskar Wizard
Rozkwitasz bukietami słów
ponad życia szarzyznę.
Nadajesz bieg
stłumionych marzeń
westchnieniom.
Odnajdujesz dzisiejszych zdarzeń
zagubione przyczyny.
Dajesz natchnienie i moc
czytelnikom i poetom.
Dzień rozpalasz złotym blaskiem.
Noc okrywasz
namiętnymi pocałunkami
gwiazd.
Nadzieja właśnie w tobie
ostatnia gaśnie.
Wśród pięknych słów
szumi upojnie morze,
rozkwita las.
Zapraszasz
na różnobarwnych wierszy
oceany.
Dotykasz wzruszeniem
ciało i duszę.
W tobie znajduje wytchnienie
ktoś odrzucony
lub zakochany...
I ja odnajduję tu wciąż coś,
czym się wzruszę.
Oskar Wizard
dość mam bywania obiektem doświadczeń
bo program wciąż mnie analizuje
udostępniania fotek i marzeń
potem ktoś je archiwizuje
nie będzie mnie ZUS tam szpiegował
ani właściciel portalu z Ameryki
właśnie żem profil skasował
na nic wasze krzyki
bo jeśli cokolwiek ma być warte
to jest to ciepła dłoń i spojrzenie
wrota mojego serca wciąż otwarte
w realności się spełnię
Oskar Wizard
Kiedy wydaje ci się, że wszystko już było...
Marzenia, fantazje, to co coś znaczyło...
Nagle! Przecierasz ze zdumieniem oczy!
Ten świat wciąż jest nieodkryty i uroczy.
Wszystkie pragnienia zapomniane...
Utrącone czasem, niemocą pogrzebane...
Jakże łatwo zapisać je znów w kalendarzu.
Spełniać je, spełniać, najlepiej od razu.
Oskar Wizard
„Nicość”
Z cyklu „Światynia Wężowego Grodu”
Nicość tworzy , Nicość rujnuje,
Piękność w brzydote zamienia ,
brzydotę w piękność odmienia
Śmiercią buduje.
Uczniowie mądrość głupotą zastąpili
Hypatia , Sophia, De Molay, Pan z Brescii ,
Oni doświadczyli…anatema.
Głupiec Bydlęciem się staje, Bydlęta klękają
Mędrców wciągają , Masa nicość sieje
To prawią dzieje.
Każdy Imperium pożąda ,
W każdym władza , dyktatura , żądza
Od tego się zaczyna
Myśliwy i Zwierzyna.
Za życia śmiercią ozdobiona
Po śmierci sama sobie pozostawiona
W skrzyni złocistej się skrywa
W Gildii Arachona.
Odkryta przez Mężów z Brytanii
Otwarta przez Lorda Renussa
Uwolniona Aldora dusza
Dzielnych wojów Demon przyodziewa
Pochłania , życie odmienia.
Groza i Śmierć się rozprzestrzenia
W pył wszystko zamienia.
Krollord Gdynia sierpień 2019
Zapraszam do Subskrypcji mojego kanału na youtube.com
Wiersz z muzyką na moim kanale
Pozdrawiam Serdecznie.
Poezja - jest najwierniejszą
formą wyrażania uczuć
maluje słowem serca odczucia -
dotykając najczulszych jego strun
przepełnia pragnieniem i nadzieją
czerpiąc siłę z jego wrażliwości
wybrzmiewa w nim - muzyką
a kochających ją osób -
ogrzewa płomieniem miłości .
autor: Helena Szymko/
czasem warto
oderwać się od ziemi
i z okna samolotu
spojrzeć na nią z góry
a na wszystkie nasze
codzienne problemy
popatrzeć spokojnie
z innego wymiaru
śmieją się na okrągło
biało-szare obłoki
które wolno sobie płyną
nie spiesząc się donikąd
bo przecież dla nich
gigantyczne kombinaty
to tylko pudełka zapałek
a zagonionych ludzi
nie widzą już wcale
Autor: Don Adalberto
Fotografia: Don Adalberto