tylko liście suszą groby wrony
tylko nauszniki kropią wiodczą mamą
tylko tylko licho prysło w znaną
ah podrzuci mi ty rycerzem
staje do walki o zryli pancerzem
ah mój jasny świeci w Jasnej skórze
przecie patrzą kurczy się o burzę
już mi zabieraj sercu zapomina
kawałeczkiem dzbanów i z komina
cham do wiosła zakpi z lala
o wyskoczy w mości zdana
i pyta się jabłko do broni
czy kamień zawita do skroni
a wita się puka za wiadro
o pyta niech zgadną
i liczy czy wyszła kalarepa duża
co duża to oddłuża
za stanie w trójkąta w porzeczkach
nie grzeczna sprzeczka
i mydłem się Wcisło za trwaniem
zastyga w ohydnym braniem
kicz i kiczem powiela
zabiela swego onieśmiela
cham! chamidłem się staje
kram do kranu wydaje
i chyco za pico powoła
kalarepa z grzegoła
myśli i myśli oh panie
czemuś ty był w tym dzbanie
i kiczowaty wystaje mu róg
podły włochaty mój wróg!
Dawid "Dejf" Motyka
wyzuty z pragnień i swoich marzeń
nie sięgasz dalej no bo i po co
i tak nie dorównasz biegowi zdarzeń
dlaczego w życiu tak się układa
że wokół tylko kłamstwa i zdrada
mamona świat opanowała -
ty wciąż tkwisz w miejscu ciesząc się z tego
że czujesz jeszcze grunt pod nogami
gdziekolwiek by cię nogi poniosły
nic nie zwojujesz wynik jest prosty
już bez nadziei spoglądasz w przyszłość
czy będzie lepiej, któż ci odpowie
na lepsze czasy słabnie nadzieja
jedni się cieszą inni się śmieją
co będzie dalej - czas nam podpowie
autor: Helena Szymko/
Nasza Planeta - przyrodą pachnąca
polnymi kwiatami na łąkach
w ogrodach w zaciszu lasów
różnorodnością urzekająca
spoglądam radosnym okiem
i ducha mego tchnieniem
na wszystko co nas otacza
cudownym z nią współistnieniem
bo jaki byłby świat bez przyrody
bez roślin barw i zapachów
które upiększają ziemię
przepięknych pejzaży górzystych
wyżyn ścielonych zielenią
mórz, oceanów glob otaczających
wód przepływających bystrych
to ona ubarwia świat cały
dodaje radości oczu
i płucom życiowy oddech
sercu rytm doskonały
nie niszczmy tego piękna
bo to jedyna szansa na to
by na naszej planecie Ziemi -
życie trwało bez końca
autor: Helena Szymko/
Marzec - to miesiąc iście złożony
słoneczną pogodą często zachwyca
to znów deszczem tańczy na szybach
lub śniegiem drobnym poprószy
i chociaż marzy nam wczesna wiosna
to wciąż chowamy pod czapkami uszy
bo marzec ma swoje kaprysy
powolnym krokiem ku wiośnie kroczy
chociaż my na nią tak bardzo czekamy
to on - jakby się na nią boczył
bardzo stęsknione są moje oczy
by podziwiać roślinności zieloną szatę
barwy tulipanów słonecznych żonkili
krokusów sasanek widok przeuroczy
wiosna nie tylko w przyrodzie niesie odrodzenie
odradza się też w ludzkich sercach -
na lepsze czasy daje nam nadzieję .
autor : Helena Szymko/ .
Perły - o cudowny dar natury
natura je stworzyła
by ozdobą biżuterii były
kochają je znawcy
i piękne kobiety
choć podobno łzy
zwiastują - niestety
każda perła - mała
z ziarnka piasku zrodzona
macicą muszli powielana
czule w jej wnętrzu tulona
a gdy już wyrośnie
blaskiem zajaśnieje
niejedna kobieta -
ma na nie nadzieję .
autor: Helena Szymko/
U podnóża - ośnieżonych szczytów gór
malowniczy obraz lawendowych pól
na tle tej głuszy - natura stworzyła
najpiękniejszy z krajobrazów
pośród odurzającej woni kwiatów
jakby uśpiony - wytwór natury osadzony
przyroda - mistrz wspaniały
potrafi tworzyć prawdziwe cuda
formując doliny, jaskinie, kaniony i góry
wprawiając w zachwyt i podziw
przeróżnych wytworów natury .
autor: Helena Szymko /
Samotność nad oceanem -
w jego toń zapatrzone oczy
jak ocean do nieba się tuli
z wzburzonymi falami się droczy
samotność w miłości w przyrodzie
potrafi zasmucać zadziwiać
przegląda się jak w lustrze
w przejrzystej oceanu wodzie
lotem ptaka się wznosi
szybując po nieboskłonie
latawcem ląduje na ziemi
szukając swej bratniej duszy
pośród łanów zbóż złocistych
i polnych maków czerwieni
a kiedy już ją odnajdzie
zatańczy z nią walca w duecie
i będą radować się tańcząc
że chociaż o kroplę samotności -
będzie mniej na tym świecie
autor: Helena Szymko/
Nienawiść - sączy się jadem skorpiona
zatruwa umysł z rozsądkiem mija
niszcząc logikę - promieniuje
energią cynizmu i złości
wykrzyczana brzmi
jak wydobywająca się z otchłani -
diabelska muzyka .
autor: Helena Szymko/
Tak pięknie dziś nad morzem -
wszystko bieluśki śnieg pokrywa
jarzy się w promieniach słońca
a zew dnia do spaceru wzywa
dostojnie spokojnie ni wiatru zamieci
tylko słońce chwilami
w przymrużone oczy zaświeci
aż chce się wdychać to mroźne powietrze
pełne morskiego jodu
choć śnieg trzeszczy pod butami
tak miło iść plażą do przodu
w srebrzystych szatach wydmy
na drzewach misterne korony
choć plaża prawie wyludniona
wierne towarzyszki morza
unoszą się nad głowami
taki spacer dodaje werwy i siły
a nadmorski baśniowy krajobraz
przyciąga swoistym urokiem -
choć kry pokrywają bałtyckie wody.
autor: Helena Szymko/
Zimowy poranek -
śnieżynkami sypie
ziemia bielą jakby malowana
nie uchyla nawet
rąbka tajemnicy
co pod śniegiem skrywa
tak swą bielą czysta
nie ma krzewu drzewa
gdzie by śnieg nie leżał
nie zobaczysz nawet
najmniejszego zwierza
większość leśnych zwierząt
do nor się już skryło
słońce dawno zasnęło
w swej złotej kolebce
ono też nie znosi
jej śnieżnych zamieci
gdy się uspokoi
może znów zaświeci
by ukazać urok
srebrzystego śniegu
w słońcu błyszczącego
który nam zesłała
zimowa władczyni
swoim panowaniem -
świat zawojowała .
autor: Helena Szymko/
Podaruję ci - cały urok nocy
ona otuli cię swoim snem
i uśmiech gwiazd ci podaruję
gwiazdy mają w sobie
dość magicznej mocy
przyfrunę do ciebie
na skrzydłach miłości
z powiewem wiatru nocy
ukażę ci świat
pełen doskonałości
gdy tylko spojrzysz w nieba oczy
ujrzysz bezkres
prawdziwej miłości
to świat niebiański
on zauroczy - twoje serce
pełne wrażliwości
autor: Helena Szymko/
Zima - koronkową nić misternie plecie
otuliła ziemię perlistym całunem
szczyty gór ośnieżone poranną mgłą spowite
dodają krajobrazu magicznego uroku
wierzchołki drzew lśnią w puszystych koronach
ziemia skuta lodem prawie nie oddycha
słońce ukryło się w dolinie za górami
kiedy mgła opadnie może znów zaświeci
by ukazać urok krajobrazu w bieli
i perlisty blask iskrzącego się śniegu
który nam zesłała zimowa władczyni
swym kunsztem artyzmu - wszystkich zadziwiła
autor: Helena Szymko/
Życie nam rzuca kłody pod nogi -
świat pogrążony w chorobie
strach i śmierć szerzą się wokół
lecz pomimo anomalii losu
my wciąż pamiętamy o sobie
myśli lotem ptaka krążą wokół ciebie
wspomnienia wpisane w karty życia
niezapomniane emocje oczekiwań chwile
wieczna pamięć zapisana w sercu
o tym co było co jeszcze nas czeka
może powróci spokój i szczęście
odwrócą się karty tragedii
nadzieja - ostatnią deską ratunku
ona wciąż pozostaje i radość -
że jesteś i że wciąż czekasz
autor: Helena Szymko/
Z uśmiechem prze łzy -
z nadzieją na jutro
z wiarą - że przetrwamy
ten okrutny czas
ludzkość solą ziemi
ziemia naszym domem
żadna pandemia
nie zabije optymizmu w nas
choć czasy są ciężkie
śmierć zbiera żniwo
poradzimy sobie
życie da nam szansę
nauka na błędach
wciąż przewodnią myślą
nie my rządzimy światem
tylko - uczy nas pokory świat
autor: Helena Szymko/
Pójdź wolnym krokiem w tej nocy mrok -
a ujrzysz miasta czarowną moc
przystań na moście spójrz daleko w dal
kiedy rozjaśni się nieba mrok
niebo zaiskrzy miliardami gwiazd
wykrzycz z siebie całą złą moc
a wszystkich gwiazd tajemniczy blask
oczyści twą duszę - w tę magiczną noc .
autor: Helena Szymko/
foto z netu/
Wciąż płyniemy -
beztrosko na falach marzeń
odkrywając miejsca
dotąd nieznane
doświadczając coraz
to nowych życia zdarzeń
przemieszczając się
krętymi ścieżkami umysłu
przekraczając granice
nie do przekroczenia
tam gdzie króluje fantazja
rodzą się wiersze
gdzie nie dotknęła ich stopa ludzka
tylko otwarty umysł twórcy -
który fantazję w real przemienia
autor: Helena Szymko /
O brzasku, cała przyroda budzi się z uśpienia -
rozprzestrzenia się wokół słodki zapach świeżości
powietrze orzeźwia dodając animuszu
trawy jak iskierki gwiazd - błyszczą
upstrzone kropelkami rosy
przyroda swym urokiem oddaje pokłon ziemi
wybudzeni trelem i poszumem wiatru
oddychamy ciesząc się dniem nowym
i blaskiem wschodzącego słońca
słońce - złocisty blask rozsiewa po bezkresie nieba
każdy jego promień dopieszcza naszą ziemię
by życie na planecie trwało bez końca
kwiaty o poranku - rozchylają płatki
pobudzając zmysły unoszącą się wonią
cały ten urok przyrody jej poranna świeżość
sprawia - że chłoniemy zapach lata
i mamy chęć do życia .
autor: Helena Szymko/
foto z Google/
Poranna mgła - osnuła wrzosowiska
barwne kobierce
z powiewem wiatru się kołyszą
spowite mgłą - powoli zanikają
tak miło się upajać tym widokiem
wschodem słońca i poranną słodką ciszą
tak bym poszła w dal przed siebie
po tych fioletowych łanach
wrzosowego gaju
by ich poczuć pod stopami
ich pieszczotą się odurzyć
zanim chłód ogarnie wszystko
późna jesień - do snu je utuli
zapach kwiatów wchłonie ziemia
zerwę kilka tych krzewinek
by zasuszyć - podarować miły Tobie
na pamiątkę naszej przyjaźni
której nic nie może zakłócić -
bo ufamy sobie .
autor: Helena Szymko/
foto z Google/