Odeszłaś

Odeszłaś w mglisty wieczór
odeszłaś, gdy potrzebowałem Cię.
Dzień nieobecnych
stał się moim dniem ...
ogołocony z marzeń,
ogołocony ze wspomnień
umarłem ...
Wszystko się skończyło,
radość, szczęście
odeszły w otchłań
Ruszyłem za nimi ,
Nie chciałem by płomień
w sercu mym wygasł .
Pozornie nieistotne wspomnienia
nawiedzały mnie .
Deszcz kazał mi płakać,
chciałem krzyczeć, nie mogłem
widziałem swoja dusze
pokryta kurzem,
nie błyszczała,
Nie słyszałem nic
nie potrzebowałem deszczu

Ale me serce plonie nadal
Wróciłem na powierzchnie
Lecz wciąż jestem sam
jak długo jeszcze?
Wznoszę się na uczuciach
Chce być ponad to
nie potrafię , to boli
Co noc ten sam sen,
co noc ta sama twarz,
czuje twój dotyk,
słyszę każdy szept...
i czekam
bo serce me plonie wciąż.
Dotyk
Motyl
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
czwartek, 25 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha