płacze z żalu niebo
rzęsistymi łzami
po przebrzmiałych
koncertach jesieni
ziemia do snu
już się kładzie
otulona liśćmi
jak złotą pościelą
jeszcze tylko kalina
żywą czerwień rozdaje
przez żałobny welon
zapłakanej mgły
czasem wiatr zagra
psalmy pokutne
jak samotny skrzypek
przy otwartej trumnie
a może nawet
jeszcze smutniej
Autor: Don Adalberto