Maskarada

Echem stajesz się,
na życia moim zakręcie.
Płaczę ulewnym deszczem -
co kiedyś było niepojęte.

 

Więdnę z bezwładnym czasem,
łzy moim jedynym poidłem.
Przed oczami mam obrazy -
którymi mnie wtedy żywiłeś.

 

Szarym szeptem wszystko okryte,
ręce wzdłuż ciała leżą.
Wiatr na liściach gra -
a ja czuję strach...

 

Gęsta mgła zatacza krąg,
kończy się znany świat.
Spada ostatnia łza -
a razem z nią ja.

 

Aurosonic - mascarade (orginal mix)

Tamta grudniowa noc

czarna północ
jak okulary generała
kwiaty i nadzieja
rozjechane przez tanki

ojczyzna ubrana w moro
stalowe gąsienice
rzeźbią koleiny
skute lodem ulice

zamiast Teleranka
niemy dekret
który wszystkiego zabrania
zgubiła gwiazdy noc niespokojna

zaśnij jeszcze córeczko
zanucę ci kołysanki
ułożę ubranka
zanim przyjdą i mnie zabiorą

tatusiu czy to wojna
a z kim ?

Akcja serca

Po burzy nadeszła cisza

aż w uszach szumi

wczorajsze sprawy

zabrał cyklon niepamięci

siedzę i patrzę na ręce

poranione od przeciągania liny racji

pieką , parciany sznurek przyzwyczajeń

czas było go już puścić

puścić co nie służyło

zmyć paprochy nadziei

by się już skończyło

to czego czas nie sklei

w milczeniu ziarenka liczę piasku

przyklejają się do ran

jak na letniej pocztówki obrazku

na pustyni uczuć zostałem sam

deszcz obfity twarz przemyje

do suchej nitki zmoczy

cieszyć się ze żyję gdy

piachu wspomnień pełne oczy

cisza po burzy gorzka ulga

piorunem rażony stoję słup

w kamień zamieniony

zatrzymana akcja serca

czy kochać będę kiedyś mógł ?

Obraz

"Obraz”

Z cyklu „Światynia Wężowego Grodu”

 

Krwawa Noc

Nowy Dzień

Strach … Zadyma

Nic Nas nie powstrzyma.

 

Krollord  Gdynia grudzień 2019

Zapraszam do subskrypcji mojego kanału

muzyka z wierszem dostępna pod linkiem

https://youtu.be/qVEKpYuAG-0

 

 

NIEszczęśliwe zakończenie

Kolejna perła spada dziś,

nieszczery wzrok mówi Ci,

gdy na początku serca łzy,

fundament tego bedzie zły.

 

Coraz więcej procentów pija -

sama w wielkim domu siedzi.

Echo samotności ją dobija -

widzą wszystko sąsiedzi.

 

On jest ciągle w delegacjach -

ma panienki na wszystkich stacjach.

Ona czeka twardo w mroku,

gdy w końcu będzie przy jego boku.

 

Pieniądze - ważne lecz pamiętaj - 

ona wciąż na Ciebie czeka,

nie bądź płytki - nie zwlekaj,

nim zawiśnie na jej szyi pętla.

Nie Wszystko Stracone

„Nie Wszystko Stracone”

Z cyklu „Światynia Wężowego Grodu”

 

Ruszajcie do boju !!

Nie wszystko stracone,

Nie wszystko zniszczone

Chrońmy Węża W Koronie

Powstańcie Martwi

Powstańcie Żywi

Niech Magia Was ożywi.

 

Krollord  Gdynia listopad 2019

 

Zapraszam do Subskrypcji mojego kanału na youtube.pl

link do mojej muzyki z wierszem

https://youtu.be/xy16TgXzSfU

 

Świątynia

„Świątynia”

Z cyklu „Światynia Wężowego Grodu”

 

Doszliśmy do celu

Żywi i Martwi.

To ten Majestat

To ta Świątynia

Zapomniana Ruina.

 

To tu wszystko się zaczęło

Okryta drzewami

Wężowego Grodu zgliszczami.

 

Wtem huk się rozprzestrzenia

Za nami Armia Zniszczenia

Armia Aldora kroczy niczym cień

Czas zwady między nami

Czas zakończyć ten dzień.

 

Krollord  Gdynia listopad 2019

wiersz z muzyką dostępny na moim kanale youtube.pl

https://youtu.be/sLWnaYOf6kI

Serdecznie Zapraszam do Subskrypcji mojego kanału.

Pozdrawiam Krollord.

 

Po drugiej stronie życia

Spokój - cisza, nic nie czuję -

żadnego bólu,

żadnego zgiełku,

żadnego dotyku,

zero światła...

 

Nic

 

Czy ja umarłam? -

Nie kochanie -

tafiłaś do lepszego świata -

świata niewinnych dusz.

Cień przeszłości

Na pustej drodze stoi -

kamienie już dawno rzucone.

O swoją przyszłość się boi -

w kim ma teraz ostoję?

 

Pogniecione życie daje znać -

porysowana dusza z piekła.

Kogo ja chcę oszukać -

ostatnim tchnieniem rzekła.

 

Nim odwróciła swój wzrok,

ostrze noża błysnęło.

Osunęła się cicho na bok -

życie w sekundzie stanęło.

Armia

„Armia”

Z cyklu „Światynia Wężowego Grodu”

 

Wzywam Was

Nadszedł już czas

Powstańcie Bracia z mogiły

Powstańcie jak ja powstałem

Macie w sobie dużo siły

Nekromantą zostałem

 

Armii nadszedł czas

Żywych i Umarłych

Dawnych i Poległych

Królowa jest wśród nas.

 

Krollord  Gdynia listopad 2019

 

Wiersz wraz z muzyką dostępny na moim kanale youtube, polecam.

link do wiersza z muzyką

https://youtu.be/PISuMVs8TFE

Pozdrawiam Serdecznie

Krollord

ps. Zapraszam do Subskrypcji :)

Rysa na szkle

Dlaczego mnie skrzywdziłeś -
zimna cisza, przeplata się z lodem.
Twoja twarz jest jak z kamienia -
twoje usta pachną chłodem.

 

Wybaczyłam ci - po latach,
lecz pamiętam co się stało.
Chociaż byłeś dla mnie katem,
wtedy, tamtej zimy - tato...

Miałam dom...

Miałam dom pełen miłości -

od mamy,

miałam też dom nienawiści -

od ojca.

 

Ona każdy krok chwaliła -

z zapartym tchem walczyła.

Któregoś dnia nie dała rady -

nie wybaczyła mu zdrady.

 

Zaczęła się przemoc psychiczna -

mało mu było - tępił fizycznie -

bez końca.

 

Wytrzymywała to długo -

do czasu -

kiedy 'zajął' się córką...

 

Nienawidził jej okropnie -

ona kochała go jednostronnie.

Szukała jego akceptacji -

miłość doprowadzała do frustracji.

 

Była dla niego czarną owcą -

jednak się nie poddała -

ogarnięta do niego złością,

swoją rodzinę założyła.

 

Prawdziwą miłość frajerowi pokazała

Nie złamał jej - silną kobietą się stała.

Toksyczny

Stałeś się całym światem -

jak dla ryby woda.

Byłeś moim szlakiem -

nieważne jaka pogoda.

 

Zniknąłeś z horyzontu,

nawet nie wiem kiedy,

zaczynam dziś od początku -

naprawiam swe błędy.

 

Cały świat runął w dół,

na powierzchnię wypłynęłam -

wyłonił się cały ból,

powietrza ustami dotknęłam.

 

Trucizną poiłeś każdego dnia,

chustą miałam zakryte oczy.

Toksyczna relacja łączyła nas -

zły sen okazał się proroczy.

 

Życie

„Życie”

Z cyklu „Światynia Wężowego Grodu”

 

Mroczny Las

Dawny Czas

Miejsce schadzek

Dusz zasadzek.

 

W Blasku Księżyca

Miłości Wilczyca

Woła i wyje :

„Zostań póki żyje”

 

Krollord  Gdynia pazdziernik 2019

 

Wiersz z moją muzyką dostępny na moim kanale

link https://youtu.be/BI8Y4f0JWxA

Zapraszam Serdecznie do Subskrypcji kanału

Pozdrawiam

Krollord

Łupina

 

Wsiadając do łodzi

w odwiecznej podróży

nikt nie zapewni że

morze się nie wzburzy

Tafla gładka lustro lśni

w poświacie promieni

zachodzącego wieczoru

poranek wszystko odmieni

Na fali wielkiej ta łupina

rozkołysana mała

wśród spienionej piany

modlisz się by przetrwała

Sztorm ten niech przeminie

niech zabierze wspomnienia

czujesz życie ginie a iskrę

podtrzymują ostatnie marzenia

Trzymasz płomień w dłoniach

chowasz przed złym wiatrem

który chłoszcze srodze serce

by nie zgasł on w nim

Burza odejdzie a z łupiny

wodę wylać trzeba żeby ruszyć 

dalej w drogę  zacumować do portu

szukając wciąż dla duszy spokojnego nieba

balast zrzucić zbroje skruszyć

zatamować trwogę nie jeden sztorm przede mną

nie raz mnie zaskoczy lecz kiedy po wszystkim

chce popatrzeć w swoje pełne nadziei i wiary

w tafli czystej wody ukojenia oczy

 

Pożółknięciem

Obudzone dziecko w środku życia

bezbronne stoi na polu bitwy

przestraszone wczorajszą niepogodą

walczy o okruszki pańskiego stołu

Żebrak miłości otulony starym kocem

strzępami szczęścia zamglonymi

kiedyś dostawał ciepłe mleko z miodem

i z marchewki sok w słoiku ,witaminy

By dorosnąć mógł w zdrowiu fizycznym

lecz skrzydło dziurawe anioła

nie zasłoniło deszczu i piorunów

one serce raniły skutecznie , zwapnienie aorty

Wsiadam do starego grata z nadzieją

niech wiezie w łąki zielonej łagodności

ledwo co perkoce zbieżność kół niezbieżna

wywożą na manowce rozczulania się nad sobą

Kto zrobi to jak nie ja sam

kto otuli miłością w chłodny wieczór

herbatę z cytryną zrobi i posłodzi

kto strzepie mole rozstania

Wykasłuję bakterie wirusy złości

 w ręcznik papierowy z łzą zabłąkaną

wycieram nos tak oczyszczam organizm

z  wielu zadr i zapomnianych trosk

Dziecko patrzące w gwiazdy zdziwione

z grymasem niewygodnego przebudzenia

liść pożółknięciem zraniony

odczuwam ,  ciszy ukojenia we mnie nie ma ?

 

 

Przebudzenie

„Przebudzenie”

Z cyklu „Światynia Wężowego Grodu”

 

Korytarz z drzew

Droga z rzeki

W powietrzu śmierć

Na ziemi kręgi

 

Ustawili wokół ciała

Kapłani Magowie

Wołają , krzyczą

„Królowo Wspaniała !!!”

 

Wtem wiatr zesłany z lasu

Borsa otulił, stanął w blasku.

Kobieca postać się poruszyła

Królowa tu przybyła.

 

„Wstań Mój Miły” rzekła osobliwie

„Zbudź się , Przebudź !!!

Masz w sobie duzo siły

Dzwony będą biły”

 

„Lecz Dusze Ci odbiorę

Dam moce potrzebne

W dzień w umarlaka przebiorę

Nocą Serce zabiorę.”

 

Lothara magia wskrzesiła

I tak jak Królowa mówiła

Tak …..zrobiła

 

Krollord  Gdynia pazdziernik 2019

link do mojej muzyki i wiersza

https://youtu.be/4nFiblZJRDE

Zapraszam do subskrypcji mojego kanału.

 

WIZJA

Ubogiej rodzinie spłonął dom

a obok rozłożysta willa stoi

tam siecze wizja biedy srogiej

tu wizerunek bogactwem poi

 

Córka umarła w biednej rodzinie

biały aniołek z niebieskim okiem

daje nam z niebios zaproszenie

tam każdy człowiek jest człowiekiem

 

Na wiosnę w zieleni zmarła matka

kiedyś ruchliwa pełna pasji życia

dzisiaj chłonie jej uschnięte ciało

nasza ziemia przyrody rodzicielka

 

Płacze ojciec nad nieszczęściem

sam jeden na Bożym świecie

wnet porwany zawieruchy pędem

tam gdzie córka żona radość

 

Teraz wiodą cudne rajskie życie

nie ma nieszczęść łez goryczy

przeszły ziemskich dni zamiecie

 

O tych co na ziemi bez serca byli

i będącym w potrzebie nie pomogli

tutaj w wieczności nikt nie słyszał

oni tylko na ziemi funkcjonowali

zagubili szczęście bezpowrotnie

nie ma po nich śladu gdzie zaginęli

 

Kazimierz Surzyn 

Nadzieja

„Nadzieja”

Z cyklu „Światynia Wężowego Grodu”

 

Królowo Miłości Jedyna

Szlachetna Duszo Miła

Tyś we śnie nas nawiedziła

Tyś nas prowadziła…

Okryj czułością

Naszą miłością

Niech wstąpi do Kręgu Twego

Chroń Dusze Ode Złego….

 

Krollord  Gdynia pazdziernik 2019

Zapraszam do Subskrypcji mojego kanału na www.youtube.pl

link do mojej muzyki i wiersza

https://youtu.be/6-wgRSI9xIw

Śrubokręt w serce

Krwawe rzeki już wylały,

robak w ranie się zagnieździł.

Pluskwa tylko cicho czeka,

by wejść do twojego wnętrza.

 

Zgniłe szczątki dawnych myśli,

czarne łzy jak perły spadły.

Rzeki biegu nie zawrócisz -

choćby dusze cię błagały.

 

Cień już nawet nie jest sobą -

wlecze się ślimaczym tempem.

Cierń teraz twoją ozdobą -

Hades twoim wiecznym miejscem.