Na wszelkie doznania jestem gotowy... Rozpalę gwiazdy, róże rozrzucę... Przytulę potokami najsłodszej mowy... A nawet kilka wad dla pani porzucę!
Gdy czuję zapach pani przepięknych włosów... Serce zaczyna bić jak oszalałe! Czar tajemny ujarzmia mnie na dźwięk głosu... Doznania to miłe i bardzo wspaniałe!
Wyobraźnia tworzy myśli rozkoszne obrazy... Pocałunek i dotyk ma w tym udział niemały... Lecz między nami może się nic nie zdarzyć... Bo tak naprawdę, jestem bardzo nieśmiały...
Bo to jest śmieszne, zabawne niesłychanie... Nawet gdy problem chciałby zwalić z nóg... Moim sposobem jest do życia się uśmiechanie! Mam wobec losu radości dług!
Zabawni są ludzie, którzy wszystko utrudniają. Nadęci w swej dumie i miłości własnej... Gdy pojmą błąd, to też się uśmiechają! Chyba, że nie pojmą tego w łepetynie zbyt ciasnej.
Modliłem się o spokój i miłość stabilną... Pal licho wszystko, niech życie pulsuje! Zamiast dni szarych, barwne mi miną! Przytul się do mnie, a mą radość poczujesz!
Wszystko ma dwie strony, jak moneta każda... Patrzmy więc zawsze na tą piękniejszą stronę! Bądź rozbawiona jak ja, nie tak rozważna... Przy tobie szczęśliwą radością płonę!
Wzruszenie i zachwyt w jednym miejscu spięte. Tęsknota i miłość tylko słowami ubrana. Nadzieje gorące i prośby daremne. Słoneczny promyk mroźnego poranka.
Umysł zamglony, co krzyczeć musi... Lub wypieszczona treść dla poklasku... I to co cieszy, i to co serce dusi... Nieśmiertelna ławka na skraju lasku...
Poeta jest tylko zdarzeń i uczuć kronikarzem. A mistrzem? Ten, kto czyta ze zrozumieniem. Czasami gdy piszę, tak sobie marzę... Że od wersów słodsze jest twoje przytulenie.
Zapłonęło niebo barwami w ciszy wstającego poranka musnęło uśpiony świat wargami jak nową nadzieję wygnanka przeciągnęło się trochę z rozkoszą opasując ziemię daleko gwałtownie myśli płosząc w radosnym uczucia alegro ożywiło wszysko co spało nowego dnia kapłanka czarną noc pozostawiając jak nienasyconego kochanka tańczy po jasnym niebie płomykami złotego lata ciesząc się chwili powabem świadomością całego wszechświata