Popiół z popielnika
No powiedz proszę
jak wygrać z samym sobą
kiedy stoisz na polu bitwy
i nie masz w koło nikogo
zostałeś jak chorągiew
pod wiatr łopocząca wytrwale
ni wrogów ni przyjaciół
czujesz powiewu fale
rozdarte płótno postrzępione
przeżywasz wielkie męki
nie wytrwasz w tej pozie zbyt długo
bo nie ma pomocnej ręki
upadasz w końcu ze sztandarem
tak dumnie niesinym gdzieś tam
gdzie bytem nazwana przestrzeń
w tej bitwie zawsze byłeś sam
kurka wodna powiem albo
motyla noga
bo nie chcę słowem obrażać
ludzi ani na niebie Boga
myślałem miłość to rozejm
coś jednak było na rzeczy
upadłem bo miałem wbity
topór wojenny w plecy
ran nie wyliże modlitwa
też ludzi dobre słowa
w tej beznadziejnej gonitwie
zaczynam wszystko od nowa
garść z popielnika wspomnień
biorę wychodząc na świat
otwieram swoje dłonie a popiół
rozwieje zapomnienia wiatr
No powiedz proszę
jak wygrać z samym sobą
kiedy stoisz na polu bitwy
i nie masz w koło nikogo
zostałeś jak chorągiew
pod wiatr łopocząca wytrwale
ni wrogów ni przyjaciół
czujesz powiewu fale
rozdarte płótno postrzępione
przeżywasz wielkie męki
nie wytrwasz w tej pozie zbyt długo
bo nie ma pomocnej ręki
upadasz w końcu ze sztandarem
tak dumnie niesinym gdzieś tam
gdzie bytem nazwana przestrzeń
w tej bitwie zawsze byłeś sam
kurka wodna powiem albo
motyla noga
bo nie chcę słowem obrażać
ludzi ani na niebie Boga
myślałem miłość to rozejm
coś jednak było na rzeczy
upadłem bo miałem wbity
topór wojenny w plecy
ran nie wyliże modlitwa
też ludzi dobre słowa
w tej beznadziejnej gonitwie
zaczynam wszystko od nowa
garść z popielnika wspomnień
biorę wychodząc na świat
otwieram swoje dłonie a popiół
rozwieje zapomnienia wiatr
Komentarze 4
Ciągle coś nowego zaczynamy, oby w tym nowym zakwitły radość, dobro,
szczęście, samo piękno. By zawsze były siły do pokonania trudności, do
wyjścia z twarzą nawet z bardzo ciężkich sytuacji. Pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz, tyle w nim bólu i samotności. Doskonale rozumiem to co czujesz. Jednak trzeba wierzyć, że dobro zwycięży, a szczęście zawita do każdego. Pozdrawiam
Walka z samym sobą jest najtrudniejsza. Dobrze, że te mrożące krew w żyłach sceny batalistyczne mają pozytywne zakończenie. Należy ciągle zaczynać od nowa. W 14. wersecie jest drobna literówka, ale prawie niewidoczna. Pozdrawiam Herkulesie.
Być wciąż sobą, pokonać swoje największe słabości to jedne z najtrudniejszych bitew w życiu. Ale zwycięstwa są najsłodsze dla serca. Pozdrawiam serdecznie.