Powrót z dalekiego rejsu

 
Niebo nie może być pokryte rdzą
bo tam anioły przecież zawsze śpią
papierowe statki do portu nie zawiną

przemija tylko bezlitosny czas
minuty jak wariatki wciąż płyną
i wcale to nie taki głupi rym

raz jeszcze znajome słowa zanucę
,,nie to jeszcze nie koniec
jeszcze trochę pożyjesz,,

białych żagli nikt nie okaleczył
w ogrodach Semiramidy

zakwitł cudowny amarylis
lecz nie zatańczę dziś z boginią
zapisany los wszystko zniweczył

nie jestem złamanym okruchem
syreny teraz nie zapłaczą
zamienione w dzielne dziewczyny

na pokładzie złotym dzwonem
wybijam coraz to nowe godziny
piszę do ciebie i wraz z duchem

na żaglowcu nadziei powracam
choć życie często jak prima aprilis
i jednym dobrym słowem się upijesz

*Wspomnienie
SPOTKANIE
 

Komentarze 2

kazimierzsurzyn@gmail.com w poniedziałek, 28 październik 2019 15:50

Maćku świat jest piękny, choć czasem w życiu układa się różnie. Tylko ten czas mijający tak szybko jest faktycznie bezlitosny. Pozdrawiam serdecznie.

Maćku świat jest piękny, choć czasem w życiu układa się różnie. Tylko ten czas mijający tak szybko jest faktycznie bezlitosny. Pozdrawiam serdecznie.
Maciej w poniedziałek, 28 październik 2019 16:31

Dzięki serdeczne za komentarz Kaziu i wsparcie duchowe.
Tak,ten wiersz faktycznie jest dla mnie bardzo osobisty.
Prawdziwi poeci czują takie strofy u innych poetów.
Dzięki
Maciek

Dzięki serdeczne za komentarz Kaziu i wsparcie duchowe. Tak,ten wiersz faktycznie jest dla mnie bardzo osobisty. Prawdziwi poeci czują takie strofy u innych poetów. Dzięki Maciek
czwartek, 25 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha