POŻEGNANIE POETY

POŻEGNANIE POETY

Pamięci Zbyszka Remigiusza

Atropos przecięła kolejną nić
ona nigdy wtedy nie płacze

na poezję spuściła czarną zasłonę
serce które tak chciało jeszcze żyć
dzisiaj milczy wiecznym snem uśpione
a muza płacze i od nowa strofy czyta

w nich niedokończone słowa
niejedna zbłąkana myśl ukryta
zawsze czysta i niezbrukana
nie ma już poety między nami

samotne kartki z wierszami
co zrobią one bez ciebie teraz
niech w tomiku kiedyś zostaną
cytowane z ziemskich cokołów

każdy wers jak sierota w niedoli
roni łzy atramentem i jak rana
niewygojona wszystko dziś boli

w sadach już pachną owoce winne
lecz Mojra w nich nie jest zakochana
od teraz wszystko będzie całkiem inne
już nic nie zacznie się to samo od nowa

nie znam tylko dnia kiedy wśród aniołów
znów ciebie Poeto zobaczę

Przypowieść o zagubionej owcy
Jesienna noc
 

Komentarze 1

Wiesława Waliszewska w niedziela, 13 wrzesień 2020 10:19

Piękny wiersz Macieju. Czytałam go ze wzruszeniem. To wielkie szczęście mieć takiego przyjaciela, który zawsze będzie pamiętał. Pozdrawiam serdecznie

Piękny wiersz Macieju. Czytałam go ze wzruszeniem. To wielkie szczęście mieć takiego przyjaciela, który zawsze będzie pamiętał. Pozdrawiam serdecznie
czwartek, 28 marzec 2024

Zdjęcie captcha