Fragment książki dla dzieci " Opowieści o Jezusie" Żył sobie pewien człowiek bogaty, Który dorosłych miał już dwóch synów, Starszy wciąż ojcu pomagał w pracy Młodszy zaś w życiu swym szukał przygód. Ciężko mu było więc w domu siedzieć, I zwykłą pracą wypełniać życie. Chciał inne kraje poznawać, zwiedzać, Więc po pieniądze do ojca idzie. " Chcę część majątku co mi przypada". Dał więc pieniądze ojciec synowi. Ten rzeczy zabrał i w świat wyruszył, Tam wciąż się bawił, pieniądze trwonił. Aż stracił wszystko, majątek cały. Biedę miał taką, że nie miał chleba. Wiec się do pracy wynajął w polu, Choć praca ciężka, jednak jeść trzeba. I świnie pasał, on syn bogacza. Lecz wciąż był głodny, chociaż pracował. Gdyż nikt się nad nim nie ulitował. Więc dom wspominał i ojca swego. Przy nim miał wszystko, zawsze był syty. Więc postanowił wrócić do niego I w drogę ruszył, nim wzeszły świty. Szedł długo drogą, bosy, w łachmanach. Aż doszedł wreszcie, zmęczony srodze "Co ojciec powie?" - Lecz on go wita Gdy tylko ujrzał syna na drodze. "Wybacz mi ojcze" - syn go przeprasza "Zgrzeszyłem bardzo, straszna ma wina". Lecz ojciec z wielkiej radości swojej, Do piersi własnej przytula syna. Daje mu pierścień, szaty, sandały. Zaprasza gości, wyprawia ucztę, Bo syn powrócił zdrowy i cały. Starszy syn właśnie powracał z pola Słyszy muzykę, tance, rozmowy. Dziwi się, pyta - " Cóż to się stało?". " Twój brat powrócił cały i zdrowy". Syn się na takie rzeczy oburzył, " Ja tu pracuję, wciąż ojcu służę, A on roztrwonił wszystko po świecie, Jeszcze mu ojciec ucztę wyprawił. Mnie nie dał nigdy bym się zabawił". "Drogi mój synu" - ojciec powiada. "Twój jest majątek, wciąż byłeś przy mnie. Brat był zgubiony, lecz się odnalazł W świecie by z głodu zginął niechybnie". I z nami Bóg nasz tak samo czyni, Choć źle robimy, daruje winy. Gdy powracamy z grzesznego życia, On nas z radością ojcowską wita. I wszystko, zawsze, wciąż nam daruje, Bo tak jak ojciec - Bóg nas miłuje.