Poobijana od jego ciosów
nie ma włosów
nie ma piersi
ani ziemskiej przyszłości
tylko cierpienie choroba
zgon grób żałoba
ufa Bogu co do wieczności
wierzy Jego oceanowi miłości
ile żalu można znieść
ile bólu w sercu przejść
ot taki obraz zadumanej
szarugi iście jesiennej
Kazimierz Surzyn
Komentarze 8
Niestety wobec poważnej choroby jesteśmy bezradni.. moja siostra zmarła na nowotwór złośliwy - smutne.
Pozostaje mi tylko współczuć.. pozdrawiam serdecznie.
Medycyna robi cały czas postępy ale niektóre nowotwory są nadal nieuleczalne.
Tak to niestety gorzka prawda Macieju. Serdecznie pozdrawiam.
Rak w dalszym ciągu zabija, przejmujący wiersz, pozdrawiam.
Choroba zmienia wszystko i w brutalny sposób zbliża nas do Boga .
Cierpienie jest powszechne, lecz każda jego ofiara zasmuca głęboko. Pozdrawiam.
Jakże to smutna prawda.. Pozdrawiam serdecznie.