W teatrze lalek

Wypchana niewiedzą
Pozszywana nicią strachu
Jak pacynka w cudzych rękach
Wykonuję kolejny ruch
To dopiero początek przedstawienia
Patrzą na mnie setki oczu
Śmieją się
Płaczą
Lecz to nie ja jestem artystą
Tylko ten co pociąga za sznurki.
Czytaj wiersz
  1636 odsłon