Intencje

Myślę, że mam moc
By zbawiać świat
I choć brakuje mi 
anielskich skrzydeł, 
a na głowie widnieją rogi 
To potrafię czynić dobro 
I nie są to żadne ludzkie wymogi
To moje dobre wole 
I choć zło też czynić potrafię, 
a do nieba na pewno nie trafię, 
od dobrych uczynków nie stronię
 
I gdy przyjdzie mi stanąć przed sądem
I gdy przejdę na czyśćca błonie
Zapewnię sobie byt wieczny
Dobry i zasłużony
Bo choć byt mój niegrzeczny
To ktoś kiedyś doceni
Trud moich intencji
Czytaj wiersz
  1883 odsłon

Mijający czas

Przed siebie znów gna czas.
Powraca uczucie które znasz.
Ku otchłani zapomnienia, podążać pragniesz.
Im dłużej to znosisz, tym bardziej słabniesz.
Zmierzasz ku dnie, aniżeli w górę.
Kiedy przyjdzie szczęście?
Kiedy zdobędziesz fortunę?
Znów słyszysz, zbyt wiele kłamstw.
Powraca dawny strach.
Nie Lekarstwem...
Lecz cierpieniem dla ciebie czas.
Oddać hołd pragniesz swoim lękom.
Wola odchodzi gdy tylko poruszysz ręką.
Modlisz się co dnia...
Tym co odeszli niech ziemia będzie lekką.
Czytaj wiersz
  1189 odsłon

A ty śpisz

Zasłuchałem się
w twój oddech
śpisz
jakie to wspaniałe
słyszę bicie twojego serca
równo odmierza czas wypoczynku
chciałbym cię obudzić
lecz tak słodko wyglądasz
że nie mogę tego zburzyć

posłuchaj

jesteś moim spełnieniem
dopełnieniem moich marzeń
buforem hamującym emocje
natchnieniem
motywacją
czasem narracją i zastanowieniem
a czasem westchnieniem
i zrozumieniem
zawsze będziesz moim kluczem
do  uczuć gorącości
na drodze do raju bram

***
Dział: Liryki
***
Zbigniew Małecki
Czytaj wiersz
  1387 odsłon

Zapach poranka

Zapach wczesnego poranka
zaskoczył mnie
w senności przebudzenia

słonecze smugi
ciepłymi palcami
delikatnie gładziły poduszkę

pieszczota nagości w zetknięciu
z chłodnym smakiem pościeli
napełniła mnie rozkoszą

jeszcze chwilę
smakowałem doznania
przeciagając leniwie moje ciało

jaka szkoda że trwało to tak krótko
dzwonek zerwał
pajeczynę zamyślenia . . .

***
Dział: Dialogi wewnętrzne
***
Zbigniew Małecki
Czytaj wiersz
  1092 odsłon

Zapomniałem

Zapomniałem jak smakuje
powiew wiosny
włosy całkiem posiwiały
dzieci już dorosły

czas ucieka coraz szybciej
myśli biegną prędko
może jutro się wyprawię
nad rzekę z mą wędką

jesień kończy się pomału
zima wkrótce będzie
w domu pełno jest opału
nie zmarzną mi ręce

serce grzeje całkiem mocno
jak dawnymi czasy
dobrze mieć przy  sobie Ciebie
to nie koniec trasy

***
Dział: Zamyślenie
***
Zbigniew Małecki
Czytaj wiersz
  433 odsłon