Ulga

Mówiono kiedyś, że zabraknie mi słów
Gdy będę jeden, a nie będzie nas dwóch
Przez lustro spogląda mój największy wróg
Dziś wieczór naciska w uczuć mych próg

Gonię szosą za głosem wybranych dróg
Czekając na karmę, co nagrodzi trud
Pali się serce, choć w środku wciąż lód
Przeżyte cierpienia dały ulgi cud

Czytaj wiersz
  988 odsłon

Koziorożce

Mówią, żem uparty

Poprzez ambicje otwieram wrota

z wiarą, iż wysiłek warty

Zaklęty w kartach tarota

 

Na takich jak my

Od Sumerów wołają "kozie ryby"

Lecą nam wspak dni

Dorośle już zza młodu patrzymy

 

Mówią, żem przygotowany

Uporządkowany przyjąłem wzorzec

Mimo to codziennie zamotany

Zagubiony w sobie koziorożec

Czytaj wiersz
  839 odsłon

Pomiędzy

Nieważne, jakie rany zostawiła miłość

Bo tylko miłość wyleczy z miłości

Nieważne, jak życie z Ciebie drwiło

Skoro dziś nie potrzebujesz litości

Nieważne, jak się czujesz we własnym domu

Bo zaraz po wejściu i tak chcesz go opuścić

Nieważne, czy szczęście zdobyłeś za pomocą łomu

Skoro i tak ciężko je w siebie wpuścić

 

 

Jednostka „ja” indywidualista

Marzeń i celów pełna lista

Na jej szczycie drugi człowiek

On zdejmuje nam oczy z powiek

 

 

Dobro materialne zdobyte w stresie

Pozwala zapłakać w mercedesie

Bezcenne przed ceną się zawsze obroni

Ile zapłacisz, by otulić się w cudzej dłoni?

 

 

Nieważne, jakie rany zostawiła miłość

Bo każda rana się jednak zagoi

Nieważne, jak życie z Ciebie drwiło

Skoro to ono dziś się gubi w pogoni

Nieważne, czy zamek wspomnień wita z uśmiechem

Bo zaraz po wejściu i tak chcesz go opuścić

Nieważne, że gniew przychodzi z ciężkim wdechem

Skoro i tak ciężko go w siebie wpuścić

 

 

 

Czytaj wiersz
  1013 odsłon

Moje Życie 7/7

Noszę żal w sobie

Bo wytykany miałem nawet uśmiech na twarzy

Wolność schowała się grobie

Tam nie będziesz oceniany, gdy się okazja nadarzy

Lecz taki jest świat

Nie zostało nic innego jak się przystosować

Więc dziś jestem rad

Otoczony równowagą, nie muszę się z myślami mordować

 

 

Pozwól więc, że

Spiszę ten cały ból czytany przez Ciebie na papier

I chwilę poklęczę

W potrzebnej modlitwie odnajdę szukany ulgi spacer

To jest moje życie

Ode mnie tylko zależy jak się ono jutro potoczy

Chcę być na szczycie

Jeśli szczyt to moment, gdy wraz ze szczęściem się kroczy

Czytaj wiersz
  1267 odsłon

A.m.b.i.c.j.e 6/7

Wyszedłem z terapii i coś we mnie pękło
Któreś ze zdań uderzyło w samo sedno
Zacząłem kochać samego siebie, zacząłem kochać więcej
Przelałem złość w ambicje i zacząłem iść prędzej
W stronę marzeń, których od zawsze był we mnie ogrom
Po prostu wokół zawsze panował pędu pogrom
Ten, który uciszał mój wewnętrzny głos
Nie jeden na głowie zjeżył się włos
Gdy poczułem radość tworzenia czegoś własnego
Gdy nie chciałem zakończyć życie jako coś zbędnego
Odważyłem się zrobić krok, a nogi poszły same
Tak zaczęła się moja prawdziwa wycieczka w nieznane

 

A więc nigdy nie przestawaj walczyć o swoje
Miłuj co dał Ci świat, tam leżą szczęścia zwoje
Biegnij ile masz sił, bo koniec jeszcze daleko
I
Chwal wschodzące słońce, z nim idą nowe uśmiechy
Już blisko przecie jesteś powodu do własnej pociechy
Eden czeka za rogiem za mgłą gęstą jak mleko

 

Odnalazłem siebie we wszystkim, co mnie otoczyło
I hobby i marzenia i ludzie, to wszystko mnie stworzyło
Nie czułem nigdy zazdrości, że ktoś zaczął lepiej
Bo ważne jak skończymy, gdy spojrzymy niebiosa sklepień
Nie interesuje mnie moda ani stan Twojego konta
Pokaż mi swe wnętrze, i to jak często tam sprzątasz
Twoje sumienie - czy pozwala Ci spać?
Twoje koszmary - czy dają Ci o sobie znać?
Gdy zrozumiałem, że sukces noszę we własnych rękach
Gdy ujrzałem, jak potęguje go w psychicznych mękach
Odważyłem się iść już tą drogą dziwaka
Nawet w grudniu znajdę posmak lata


A więc nigdy nie przestawaj walczyć o swoje
Miłuj co dał Ci świat, tam leżą szczęścia zwoje
Biegnij ile masz sił, bo koniec jeszcze daleko
I
Chwal wschodzące słońce, z nim idą nowe uśmiechy
Już blisko przecie jesteś powodu do własnej pociechy
Eden czeka za rogiem za mgłą gęstą jak mleko

Czytaj wiersz
  1018 odsłon