*Wspominki
Dmuchawce już wyłysiały. Odchodzi lato.
Latawce...ptaki jesieni,
nad głowa w błękicie zakwitły kolorami.
Uwięzione...na linkach.
Za oknem zaczął padać deszcz.
Słychać dźwięk portowej syreny.
Każdy dzień ma smak niewiadomej.
Twarz od deszczu moknie
i wszechobecna słoność na moich policzkach.
Sztorm...
deszczowe kropelki wystukują rytm.
Rzeczywistość trąbi przy wylocie drogi.
Miałam przez moment swój kawałek raju,
a teraz utonęłam w ciszy.
Ja - zerwany bezpański latawiec,
smagany deszczem i wiatrem.
***
Włączyłam radio...Urszula,
śpiewała piosenkę z mojego lata.
Uśmiechnęłam się - to był dobry czas.
Kazimiera Duraj
Foto z Pinteresta
Komentarze 2
Nadejdzie lepsze bo musi . Pozdrawiam serdecznie Kroplo .
Gdzieś tam po cichutku mam taką nadzieję...Miłego dnia życzę i dziękuję za obecność