Żałoba

Odbyłem pogrzeb, czas na żałobę
Lecz zanim dorosnę, wysłuchaj co powie
dziecko we mnie krzyczące, proszące o miłość
Wpadające w naiwności podstęp, ot tak je zabiło
Milczenie - na które nie pomoże piątkowe wino
Bo było miło
póki było miło

Cztery ściany dziś jakoś są bliżej
niż przypada im być w dni zwykłe
Na łzy osadził się kurz, a ja wiszę na tarczy
Przez zamkniete oczy więcej widzę
Przez krzyk w głowie, coraz częściej milczę
Zwiędło trzydzieści róż, się ostał jeden narcyz

Odbyłem pogrzeb, czas na żałobę
Czekam na wiosnę, tundrę mam w głowie
Noc niespokojna, nie zagoją się rany
Jedna wojna, po obu stronach tylko ofiary
Bo było miło
póki było miło
Dajcie mi ptaków głosy
Czemu słów nie starcza
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
czwartek, 28 marzec 2024

Zdjęcie captcha