Myślę, że mam moc
By zbawiać świat
I choć brakuje mi
anielskich skrzydeł,
a na głowie widnieją rogi
To potrafię czynić dobro
I nie są to żadne ludzkie wymogi
To moje dobre wole
I choć zło też czynić potrafię,
a do nieba na pewno nie trafię,
od dobrych uczynków nie stronię
I gdy przyjdzie mi stanąć przed sądem
I gdy przejdę na czyśćca błonie
Zapewnię sobie byt wieczny
Dobry i zasłużony
Bo choć byt mój niegrzeczny
To ktoś kiedyś doceni
Trud moich intencji