Zostać aniołem ... II

Anioły są tak lekkie
że bez skrzydeł mogłyby latać
takie mają czyste sumienia

dlaczego właśnie ty
co z grzechem się rodzisz
mój przyjacielu
nie chcesz się z nimi pobratać

wciąż ze złem ziemskiego świata
podpisujesz cyrograf milczenia
nie widzisz już chmur na niebie
gdzie pozdrawiają świat ptaki
widzisz jedynie wydeptaną ziemię
kiedy opuszczasz smutne oczy

na skrzyżowaniu dróg
wybierasz błędne strony
bo źle odczytujesz znaki

daremnie sięgnąć chcesz celu
los jak kamień Syzyfa toczysz

a to historia toczy się kołem

kiedy zasiadasz do wieczerzy

po całym pracowitym dniu
za nakrytym stołem
niech serce w końcu uwierzy
że wszystko od Niego pochodzi

pora zdjąć wreszcie z siebie
przeszłości koszulę
z goryczy i żalów utkaną
od błędów i porażek brudną

w ciszy położyć się do snu

przecież codziennie tak niewiele
człowiekowi potrzeba
aby został aniołem
ale zarazem

tak mu jest trudno.

W niewoli umysłu
Dziękuję Ci Boże
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
czwartek, 25 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha