Nigdy

Nigdy nie powiem dość
Nigdy nie skłamie
Nigdy nie opanuje mnie złość
Nic mnie nie złamie

Nigdy nie zrobie złego
Nigdy nie upadne
Nigdy nie znienawidze życia mego
Tylko Ciebie pragne

Nigdy nie przegram z mogiłą
Nigdy nie wpadne w widły
Nigdy nie potrakuje Cię siłą
Nigdy nie mów Nigdy.
Czytaj wiersz
  1052 odsłon

Brudna

Pukaj do drzwi
I tak nikt nie otworzy
Odbierz mi troche krwi
To naszą miłość tworzy?
 
Zostawiasz mnie, odchodze w tył
Jestem Sam, całkiem Sam
Gotowy zmienić się w pył !
 
Życze Ci abyś widziała
To w moich oczach !
Życze Ci byś zrozumiała
Jak płacze w nocach !
 
Wyważ drzwi
Nie znajdziesz nic
Brakuje nam chwil
A o szczesciu, karzą śnić
 
Spoliczkowałas,
Potraktowałaś jak dziwke
Zwykłą dziwke
Brudną, nic nie wartą dziwke
 
Zostawiasz mnie, odchodze w tył
Jestem Sam, całkiem Sam
Gotowy zmienić się w pył !
 
Życze Ci abyś widziała
To w moich oczach !
Życze Ci byś zrozumiała
Jak płacze w nocach !
Ja tylko chce Twojej miłości
 
Za drzwiami schowało się
To czego boimy się
A czego tak pragniemy oboje
Że krzywdzimy się, tego się boje
Uderzysz mnie raz jeszcze
Od wtedy gorzej nam wieszcze
Nie płacz, nie policzkuj
Czuje się jak dziwka
Zwykła dziwka
Brudna, nic nie warta dziwka.
Czytaj wiersz
  1002 odsłon

Uderz

Krzyk, uderzenie
Kolejny raz
Miłosne zwątpienie
Nadchodzi czas
Oka mgnienie
Kolejny płacz
Milosci zniszczenie
A teraz płać
Gdzie pocieszenie?
Boże, daj znać
Całe uwielbienie
Chciałem dbać
Serca łaknienie
"Milosci dać"!
Przemocy za wiele
...
Uderz mnie skarbie
O To Cie prosze
Oddaj sie larwie
Już tego nie znosze
Miłość wyglada marnie
Wrzuć swe dwa grosze
...
...
Czuć Od nas gniłość
Czy tak wygląda miłość?
Czytaj wiersz
  1060 odsłon

Wspomnienie

Skrwawione oczy, ktore tak dużo widziały
Zmeczone uszy, ktore tak duzo słyszały
Te obietnice, gdzie one się podziały?
Radosna dusza, ktora tak odczuła Eden
Szczesliwe płuca, ktore miały cel jeden
Gdzie podział sie Sens? Tego nie wiem
Jestes wspomnieniem, Tylko wspomnieniem
Niektorzy pamietali kazdy nasz czyn,
Niektorzy pamietali kazdą mroczną noc,
Czyny zostały zamienione rychło w dym,
A ta wielka siła, straciłą swą moc,
Bóg porzucił wielką milosc, którą niegdys ktos władał
Zamieniona  w wielki mróz, obojetna jak głaz
Nie wiem czy z radoscia, ale złamał
Serce, ktore nie moze spojrzec rozsadkowi w twarz
I mineło wszystko, oka mgnieniem
Stalas sie wspomnieniem, zwykłym wspomnieniem
Czytaj wiersz
  1020 odsłon