Najgorsze są chwile gdy trzeba się rozstać,
Gdy siła wyższa nas dwoje rozdziela,
Choć ja z Tobą, Ty ze mną chcesz zostać,
Ta miłość na nowo się rodzi i umiera.
Nie zapomnę tamtego jesiennego wieczoru,
Gdy nadszedł czas powrotu, pożegnania,
Zadzierając głowę, ze łzą w oku,
Nadstawiłaś policzek do ucałowania,
Każda z tobą spędzona chwila,
jest jak sen, cudowne marzenie.
Każda wybita w tym czasie godzina,
oddał bym za nią swe ostatnie tchnienie.
Dotyk twej dłoni, ciepło twego ciała,
Każdą część Ciebie pożądam osobno.
Głos z twoich ust, twa dusza wspaniała,
Kocham Cię Daria, moja panno nadobna.
Gdy siła wyższa nas dwoje rozdziela,
Choć ja z Tobą, Ty ze mną chcesz zostać,
Ta miłość na nowo się rodzi i umiera.
Nie zapomnę tamtego jesiennego wieczoru,
Gdy nadszedł czas powrotu, pożegnania,
Zadzierając głowę, ze łzą w oku,
Nadstawiłaś policzek do ucałowania,
Każda z tobą spędzona chwila,
jest jak sen, cudowne marzenie.
Każda wybita w tym czasie godzina,
oddał bym za nią swe ostatnie tchnienie.
Dotyk twej dłoni, ciepło twego ciała,
Każdą część Ciebie pożądam osobno.
Głos z twoich ust, twa dusza wspaniała,
Kocham Cię Daria, moja panno nadobna.