Strach

Moje myśli zabłąkane jak zawsze,
Dzisiaj raczej jestem w bagnie, na dnie. 
Nie mogę odpocząć we śnie,tak bardzo męczą mnie te dnie.
Głosy w mojej glowie jęczą, są strasznie zle.
W mojej głowie żyletka już się sama tnie.
I wcale nie szkoda mi mnie.
Jak tu ogarnąć się?
W koło przeszkody,przeszkadzają istnieć mi.
Może to samo przeszkadza i Ci?
Świat kłamstwa i obłudy,
doprowadzają już czasem do nudy.
Równocześnie męczą optymizm już i tak chudy.
Wkoło głuchy chaos, wrzaski i piski.
Znowu wpadłam w potrzaski złych myśli. 
Słychać cicho tętnienie mojego serca,
ktoś mi w nim ostro dziurę wykręca.
Ono ledwo funkcjonuje,wszystkie barwy są ponure.
W duszy nastrój zimny, chłodny a do ucha docierać będzie marsz żałobny

Zmienne Nastroje
Melodia do snu...
 

Komentarze 2

Oskar Wizard w wtorek, 15 styczeń 2019 08:34

Dno też może mieć zaletę. Niżej się nie da. Poza tym jest od czego się odbić. Dobrych rozwiązań życzę.

Dno też może mieć zaletę. Niżej się nie da. Poza tym jest od czego się odbić. Dobrych rozwiązań życzę.
Anonim1999 w poniedziałek, 11 luty 2019 09:20

Oby.

Oby. ;)
środa, 15 maj 2024

Zdjęcie captcha