Mur

 

Wymazałam 
ciepło twoich rąk 
i echo
przysiąg składanych 
na zawsze.

Podałam dłoń
gdy w przepaść spadałeś.
Próbowałam ratować,
budując 
mur jeszcze 
grubszy.

Cierpienie skrzypiało.

Mówiłeś 
nie dam rady...

Nadzieja
trwająca krócej niż
płomień zapałki. 

Został po tobie
tylko ślad taniego 
wina 
na białym obrusie.

 
Mój pies chrapie.
Obiecałem, a nawet chcę.
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
poniedziałek, 29 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha