Na granicy cienia

 
 
Boi się pamiętać...
 
po zbyt lekko rzuconym słowie - skostniała.
Ukarałeś ją miesiącem milczenia.
Ciche dni,
w których serce zachrypło od krzyku.
 
Musi pójść do pracy,
zatuszowała ślady na szyi.
 
Na palcach mija śpiących na wersalce
kompanów libacji.
Traciła butelkę...soczyste przekleństwo 
skwitowało hałas.
Dobrze że dzieci nie ma w domu, 
(syn jeszcze w szpitalu,córka u siostry)
 
Instynkt samozachowawczy podpowiada ODEJDŹ
 
a sumienie...
Róże
SPEŁNIONE SZCZĘŚCIE - PODZIĘKOWANIE
 

Komentarze 2

Gość - Anka w poniedziałek, 11 czerwiec 2018 21:50

Kroplo! Są takie chwile w których nie wiem, co powiedzieć, napisać... To jest właśnie ta chwila. To, co opisujesz w wierszu bezpośrednio mnie nie dotyczy, ale pośrednio owszem. Życie nikogo nie powinno tak doświadczać. Przykre, że człowiek człowiekowi....
Przytulam

Kroplo! Są takie chwile w których nie wiem, co powiedzieć, napisać... To jest właśnie ta chwila. To, co opisujesz w wierszu bezpośrednio mnie nie dotyczy, ale pośrednio owszem. Życie nikogo nie powinno tak doświadczać. Przykre, że człowiek człowiekowi.... Przytulam :)
Gość - Kropla47 w wtorek, 12 czerwiec 2018 08:15

Dzięki za przytulenie,chciałabym powiedzieć ze już nie boli - boli! Ale dopiero teraz po jego śmierci mogę o tym mówić...Odeszłam po dziesięciu latach małżeństwa...Pozdrawiam.

Dzięki za przytulenie,chciałabym powiedzieć ze już nie boli - boli! Ale dopiero teraz po jego śmierci mogę o tym mówić...Odeszłam po dziesięciu latach małżeństwa...Pozdrawiam.
piątek, 26 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha