Niepokój serca

 

Czekając na wschód słońca wybrała się
na plaże.

Słony wiatr drobinami piasku sypnął w oczy.
Krople zgaszone chłodem.
zaiskrzyły w świetle budzącego się poranka.
Ciężko opadają na piasek.

Noc już pobladła.

Fale załamywały się i rozbijały o brzeg.
Znudzone mewy na falochronach trzepocząc skrzydłami,
czekały na dokarmianie.
Na deptaku wiatrowi bezwolnie posłuszne papierki
przewalały się to w jedna, to w druga stronę.

Zamyśliła się.

Wszechobecna słoność i dźwięk portowej
syreny kazały wrócić

                                 ...do rzeczywistości

Bezradność
Tęsknoty
 

Komentarze 1

Gość - Anka w piątek, 03 sierpień 2018 12:50

Piękny!

Piękny!
piątek, 26 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha