Tęsknota
Głęboko zakorzenione poczucie beznadziei odbiera optymizm. Pozostawia pustkę wyzbytą wszelkich namiętności,oczekiwań.
Rodzi się powoli tęsknota za światem bez pułapek,frustracji,zła,bólu. Ale czy jest od tych ciężarów wolny gdzieś choćby skrawek.
Przyczajone zło jest zawsze. A ludzie jakby kochali swój gniew.
Przychodzi rozgoryczenie i demoralizuje,choć serce nadal irytująco karmi się nadzieją.
Komentarze 2
Bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam :-)
Rzeczywiście. Zauważam, że ludzie coraz bardziej kochają gniew. Tyle, że ten gniew rani ich wnętrza. Dobry wiersz. Pozdrawiam.