Do ...
jestem teraz sam
nie wypatruję już przez okno
gdzie świat za rozmazanymi szybami
nie szukam już adresu
i starego numeru telefonu
nie patrzę na ptaki jak mokną
pomiędzy nagimi już prawie gałęziami
smutek doszedł do kresu
płacze łzami starej katedry dzwonów
nie liczę stron w pamiętniku
nie znam nawet prawdziwego imienia
nie wiem jak rozplątać nić zawiłą
zawołam w niemym krzyku
wyjdź dla mnie z mroku zapomnienia
a oddam wszystko co mam
najprawdziwszą uleczoną przez czas
...miłość
Komentarze 3
Smutny wiersz o samotności. Zastanawiam się czy ona musi być taka.. osobiście próbowałbym coś zmienić..ale pewnie to nie takie proste, nie wiem bo mam rodzinę, przyjaciół i mnóstwo znajomych. Pozdrawiam serdecznie Macieju.
Piękny wiersz
Nostalgia dopadła? Potrafi zmienić ścieżki życia, gdy poszukujemy przeszłości w nowym lepszym wydaniu... Niestety, częściej rani i blokuje działanie. Pozdrawiam serdecznie.