Chodził ulicą
jak paw dumny
nie rozmawiał
z nikim nigdy
swoje uczucia
głęboko chował
dąsał się mruczał
ponuro usta
wykrzywiał
mawiał wszyscy
poza mną są mali
Ja wielki i potężny
Ja wspaniały
Ale czy sam
przetrwa?
Kazimierz Surzyn
Zdjęcie captcha
Odwiedza nas 466 gości oraz 0 użytkowników.
Komentarze