Jackowi Kaczmarskiemu za inspirację...
Co się stało z moją klasą
pytam prawie jak Kaczmarski
gdy zmierzam ku losu trasom
gdzie Jacek co jak Piekarski
na fizyce robił się czerwony
gdzieś Zbyszek projektuje
a Andrzej buduje domy
Artur zrobił doktorat prawa
Marek za granicą pracuje
u Macieja posada klawa
Kuty rozpił się bo z rozpaczy
Stopy serce pękło za młodu
Krzysiu córki już nie zobaczy
Robert życie ma jak z lodu
Piotrek biega w maratonach
Wiesiu wciąż w planach przebiera
Maurycego nie stąd żona
Irek robi dzisiaj za jubilera
gdzie dziewczyny z mojej klasy
Ewa wyszła za Murzyna
Ani w Niemczech jest rodzina
Iwonka teraz ma wczasy
i odpocznie sobie wreszcie
po balecie w Budapeszcie
Bogda w szkole dyrektorem
Ela w Kaliszu pielęgniarką
zaś Agatka uczy z humorem
Sabinka bawi już wnuki
po Janince przepadł ślad
odmieniły się już mężatki
bo nie panny i nie dzierlatki
gdzie jest mojej klasy świat
policzony dziś na sztuki
która dzisiaj jest lekarką
który lata odrzutowcem
może ktoś jest naukowcem
rok za rokiem już przeminął
wielu los mi dziś nieznany
nikt nie będzie zapomniany
choćby umarł już lub zginął
rozrzuciło nas jak pierze
co tak fruwa jak na wietrze
w znoszonym starym swetrze
jestem jeszcze pośród was
pamięć dzisiaj sam odświeżę
choć już tyle zatarł czas