Miłość
W strumieniu wejrzeń
się przechadza
miarowym krokiem
ogarnia duszę i serce
tętno przyśpiesza
a ciało płynie
w nutach oddechów
i w dreszczach uniesień
płoną oskrzydlone jaźnie
ogniskiem Hestii
motylki mam w brzuchu
zalane winem
i jak Erosa strzałem
wpadam w twoje ramiona
całuję herbatnikowe usta
i urocze dołeczki w policzkach
tam jest wygwieżdżone niebo
Kazimierz Surzyn
Komentarze 2
Piękny wiersz Kazimierzu o niezwykłej i wyjątkowej miłości. Życzę zdrowia w tych trudnych czasach. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję bardzo Wiesławo za życzliwe słowa. Odwzajemniam życzenia zdrowia i wszystkiego dobrego. Pozdrawiam ciepło, udanego weekendu.