Bez Ciebie.



Zaginęła mi kostka internetowa... co za pech.. pech...
nie dla mnie dzisiaj sieciowy grzech... grzech...
już moja dusza zatapia się w mroku...
nie mogę zrobić jednego kroku...
co za pech... pech...

gdzie znaleźć kilobajt sieci...
minuta za minutą posępnie leci...
trafia mnie ognisty szlag...
marzenia cudowne idą w piach...
co za pech... pech...

pot perlisty wystąpił na zmarszczone czoło...
bez netu czuję się strasznie goło...
jest to z pewnością okrutne i straszne uzależnienie...
cierpienie to najlepsze dla pisania wierszy natchnienie...
mimo wszystko to pech... pech...


;))

Oskar Wizard

 

 

Praźródło Wszelkiej Rozkoszy.
Tak trzeba żyć
 

Komentarze 2

Gość - anuszka_ anula w niedziela, 18 marzec 2018 10:49

Znam już powód Twojej nieobecności na Poe... :-)

Znam już powód Twojej nieobecności na Poe... :-)
Oskar Wizard w niedziela, 18 marzec 2018 19:19

Powód był inny... Ten wiersz powstał, gdy kiedyś utraciłem dostęp do internetu, a wydawało mi się, że muszę coś w nim ważnego zrobić. Potem się z tego śmiałem. Natomiast moja nieobecność związana była z rocznicą śmierci Mojej Muzy, wiernej Przyjaciółki i Powierniczki moich sekretów- Joli z Warszawy. Bo przeszłość należy czasem zamykać i już nie wracać. Po to, aby żyć w czasie teraźniejszym. Pozdrawiam serdecznie.

Powód był inny... Ten wiersz powstał, gdy kiedyś utraciłem dostęp do internetu, a wydawało mi się, że muszę coś w nim ważnego zrobić. Potem się z tego śmiałem. Natomiast moja nieobecność związana była z rocznicą śmierci Mojej Muzy, wiernej Przyjaciółki i Powierniczki moich sekretów- Joli z Warszawy. Bo przeszłość należy czasem zamykać i już nie wracać. Po to, aby żyć w czasie teraźniejszym. Pozdrawiam serdecznie.;)
niedziela, 28 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha