Za małe dłonie mam by świat objąć
a Ty cała się w nich mieścisz
Za krótki wzrok by za horyzont spojrzeć
a Ciebie ,nawet gdy nie patrze, doskonale widzę
Za słaby słuch by z Santiago dzwonów bicie usłyszeć
a Twój głos nieustannie słyszę
Za wątły głos by wiatr przeszumieć, fale przekrzyczeć
a do Ciebie wieczność bym mówił
za mało pokory by mądrości słuchać
a dla Ciebie w przepaść bym skoczył
Wirtuozem nie jestem
a w sercu coś mi gra
Ta
jedna...
mu...z...
(aaa)..
ka...
Ktoś kiedyś zapyta, czy nie żałuję
Czy gdybym mogła, cofnęłabym czas
By nigdy w życiu Ciebie nie spotka
By obcy był mi cierpienia smak
Uśmiechnę się wtedy do wspomnień
Odpowiem z uśmiechem na twarzy
Cierpienie to było słodyczą
Spełnieniem najsłodszych marzeń
Ktoś wtedy zapyta dlaczego
Nie mogąc tego zrozumieć
Ja myśląc o Tobie odpowiem
Żałować widoku tych oczu przedziwnyc
W których zatapiał się cały świat?
Tych ramion, w których w objęciach
Rozpływałam się cała jak aż tak?
A może uśmiechu, co go widzę do dziś
Gdy oczy zamykam przed snem?
Bo miłość to takie dziwne uczucie
Bo mimo łez nie chcesz od niej uciec.
Nagły brak słów, choć myśli palące
Cichutkie łkanie pośród nicości
I niemy krzyk w piersiach
Głuchy krzyk durnej miłości
A serce bije, choć chciałoby przestać
A oczy płaczą, choć brak już łez
Kochanek odszedł, ona została
Ta durna miłość, co spala mnie całą.
Szum myśli,
błyszczące oczy gwiazd,
sen o wiecznym uczuciu.
Bo to sen, mara,
złudzenie, nierealny świat ...
Bądź przy mnie.
Pęknięte teraz,
bliżej nieokreślona rzeczywistość ...
Możliwe, że dom.
Chłód posadzki,
zielona kurtka pachnąca malinami.
Możliwe, że mokre, ciemne niebo.
Chłód podłoża,
zielona kurtka pachnąca malinami.
Możliwe, że "tu" i "teraz"
gubi się w tej zieleni.
Bez Ciebie-jestem muzykiem bez weny.
Bez Ciebie-jestem tancerzem bez sceny.
Bez Ciebie-jestem bez pióra pisarzem.
Bez Ciebie-jestem ślepym malarzem.
Idziemy wtuleni
wraz z blaskiem księżyca
jego światło wyznacza nam drogę
miłość w całości nasze serca nasyca
patrzeć w twe oczy
przestać nie mogę
Skradłeś mi serce
w zamian chcę Twoje
jesteś tak blisko
już się nie boję
Budzę się
jednak zamykam oczy
wszystko już znikło
śnic juz przestaje
wnet widzę Ciebie
dostaje szoku
mój piękny sen jawą sie staje
Stoisz z usmiechem u mego boku
mówisz, że kochasz
jesteś
i będziesz
spełnisz marzenia
to o czym sniłam
czego zapragnę
dla mnie zdobędziesz.
Tyle nienawiści
wszędzie pełno zdrad
Oni tańczą...
gdy wokół wali się świat
Mimo łez kapiących z nieba
Oni tańczą...
wokół w otchłań spada gleba
Oni tańczą...
Niegdyś nieśmiałe dłonie
złotym snem myśli owiane
teraz oczy blaskiem płonące
jakże namiętnie w sobie zakochane
Gaśnie spokój
wojna powraca
dobroć bezpowrotnie się zatraca
Oni tańczą...
Powódź ludzkie serca topi
giną dzieci, damy, chłopi
Oni milkną...
Ilekroć pomyślę o Tobie -
- o jednej wspaniałej osobie
to jeszcze szczęśliwsza się robię
że mam właśnie Ciebie przy sobie
Zasypiam i budze się z tymi myślami
Twe oczy mam ciągle przed swymi oczami
śnie o Tobie codziennie nocami
sny moje czynisz najpiękniejszymi snami
I wszystkie gwiazdy na ciemnym niebie
najmocniej świecąc krzyczą do siebie
najbardziej kocham właśnie Ciebie
najbardziej kocham właśnie Ciebie...
Słodkie usta
piękne lica
grzechem będzie wzrok oderwać
żadna siła
wielkich czarów
mej miłości nie da przerwać
Kocham - znaczy jestem z Tobą
duszą, sercem
nie osobą
blask Twych oczu
mnie zachwyca
nie potrafię przestać śnić
Mój aniele
z całej siły
pragnę obok Ciebie żyć.