Mój świat poprawię, pomaluję, okleję,
Aby zgubił szarość, zapełnił barwami,
Popatrzę ze śmiechem, miłością zaleję,
I uścielę mój świat kwiatami.
Stąpać będę powoli, z lubością
Oddając się tej właśnie chwili,
Wypełniona wewnętrzną radością,
Pomaluję mój świat, moi mili.
I poświecę snopem światła na drogę,
By nie zbłądzić w dualnym świecie,
Memu Aniołowi podać rękę mogę
Razem z nim zrywać będę kwiecie.
Śmiechu perły wysypię białe,
I na ucho powiem wam skrycie
Czując ciała niedostatki małe,
Że mnie bawi mój świat i me życie.
Aby zgubił szarość, zapełnił barwami,
Popatrzę ze śmiechem, miłością zaleję,
I uścielę mój świat kwiatami.
Stąpać będę powoli, z lubością
Oddając się tej właśnie chwili,
Wypełniona wewnętrzną radością,
Pomaluję mój świat, moi mili.
I poświecę snopem światła na drogę,
By nie zbłądzić w dualnym świecie,
Memu Aniołowi podać rękę mogę
Razem z nim zrywać będę kwiecie.
Śmiechu perły wysypię białe,
I na ucho powiem wam skrycie
Czując ciała niedostatki małe,
Że mnie bawi mój świat i me życie.