Błyszczą krople tęczy
na słowików pięciolinii.
Słońce już od rana
sieje pyłem złotym.
Różnobarwny tłum
chodnikami płynie...
Uśmiechniętych spojrzeń
wyjątkowo głodny.
Noc zamknęła rankiem
namiętności bramy.
Świeży oddech wzmaga
eksplozja zieleni.
W swych objęciach
toną pierwsi zakochani.
Kiedy my pójdziemy
słodko przytuleni?
Oskar Wizard
(fot. z Google)