piszę wiersze
o swoich marzeniach
nawet tych
które nigdy się nie spełnią
o ludziach
którzy zaginęli gdzieś
w olbrzymim świecie
choć wydawało się
że będą zawsze
o miłości
która wciąż ucieka
tak jakbym dopiero
wszedł w wiek dorosłości
a to przecież dawno
nieprawda
o przyjaźni
rodzącej się optymistycznie
i ginącej
często
przez los
i zaniechanie
i o tym
że zawsze jest czas
na niesamowitą
odmianę tego
co wydaje się
niezmienne
a gdy potem
czytam
kolejne wiersze
czuję i widzę
że świat
w lepszy się zmienia
bo jestem tym
w co wierzę
Oskar Wizard