Boski spokój

Bóg też jet i kobietą
chodź czarne sukmany wmawiały
surowy władca z rózgą
wychłoszcze za kawały

Lecz co one wiedziały
o życiu przedmałżeńskim
potwora znajdzie amatora ?
trochę  wina i dym ?

Jak już wspomniałem wcześniej
dla nas facetów Ona
to bóg niewiasta miła
wyśniona  wymarzona

Czule głaszcze za uszkiem
swego pieska i kotka
merdasz ogonkiem wiernie
nie rozwijaj z pazłotka

Jej oczy dwie iskierki
po mleko biegnie goniec
w nagrodę łóżko płonie
zziajanyś   pyta koniec?

Codzienny pociąg sapie
czas płynie z nią na torze
Bogini z fotografii
dziś patrzysz o mój Boże

A w domu jakieś czary
w szufladzie gacie świeże ?
koszule się prasują ?
wszystko samo się pierze ?

Dom czysty pachnie lśni
lodówka pełna i świeci
ktoś nie wyłączył światła
na pewno któreś z dzieci

Jakoś samo się robi
za skórę chce ci zaleźć
bóg który wszystko chowa
śrubokręt gdzie go znaleźć ?

Bywają trudne chwile
kac ranny niedomyty
więc słucham nie do zdarcia
gramofonowej płyty

Modlimy się tak do nich
klękamy buźki ślemy
z kwiatem późno wracany
i w mordę dostajemy

A Ojciec patrza z góry
płakałeś żeś jest sam
oddałem ci kobietę
nareszcie spokój Mam
  1744 odsłon

Niepokój

Twoich myśli nie odgadnę,
Żaru serca nie odczuję,
Twej czułości nie odnajdę,
Twoich gestów nie rozumiem.

Drżenia serca już nie czuję,
Ciepła dłoni nie przejmuję,
Ust gorących nie całuję,
Twych zachowań nie pojmuję.

Jeszcze cichą mam nadzieję,
Że odnajdę zrozumienie,
Przetrę oczy ze zdumienia,
Gdy zobaczę, jak się zmieniasz.
  1771 odsłon

Niepełnosprawni

Czego WY żądacie ? WY chcecie godnie żyć ?
A pod dywan jak śmieci ,trzeba Was wrzucić !
I siedzieć macie po cichutku jak CI gromowładni.
TY NIEPEŁOSPRAWNY  LUDKU.
Co chcecie być SŁAWNI ! O co się upominacie ?
WAM  wystarczą zużyte stare g . . . e.
Niechaj WAM  MANNA z nieba leci.
WY niesforne dzieci , będzie wam wtedy lżej,
bo jak ptaszki koliberki fruwać będziecie,
gdzie tylko chcecie.
WAM nie należy się więcej nic !
Za to INNI w pióra obrośnięci są , dobrze
prosperują i w luksusie żyją !!! I z was drwią.
Wiedzą co to GODNOŚĆ oczywiście ,są z nim
za pan brat ,art. 40 mówi TAK ,TAK.
WASZE pokolenie - tosą same nieudolne lenie.
WAM nie potrzeba NIC.
WY nie umiecie wyrazić ,to co czujecie,
wy niedołęgi ,co macie pod oczami ciemne kręgi.
KAŻDY UCZCIWY I PRAWY  CZŁOWIE
pragnie coś tam dać ,zyskać dla tych
dzieciątek - niebożątek.
Lecz CI ,co na OLIMPIE  siedzą , udają
Że nic o tym nie wiedzą.
I dlatego w imię GODNOŚCI ,niechaj się WAM
TRON ZAWALI
i wasze kości wiatr rozwieje abyście znaleźli się
wreszcie NA  ZIEMI  i po niej latali ,bez butów
spodni i marynarki - TAKIE  JEST  ŻYCZENIE
NIEGDYŚ  WASZEJ  FANKI.
A  WY  NIEPEŁNOSPRAWNI  - cieszcie się z tego
jak słoneczko świeci - BO ONO NIE WYRÓŻNIA
I KOCHA WSZYSTKIE  NA ZIEMI
D  Z  I  E  C  I .
  1443 odsłon

Poeta na poewierzchni (Niezatapialni)

Wiersze piszą życiowi twardziele
którzy w środku mają dziecko zranione
myślą widziałem już tak wiele
tam po prostu rany niewygojone

Codziennych doświadczeń banał
popycha w stronę klecenia
wpadając w ściekowy kanał
płyną z nurtem cierpienia

Gdzie znajdziesz szczerą wrażliwość
skąd biorą się twoje słowa
gdy w gardle stoi ość
co to za trawa mowa

Wiersze piszą "nieudacznicy" życiowi
szambo nurki jak korki po winie
nie mogą utonąć więc z powierzchni gówna
szlochają życie me ginie
  1574 odsłon

Poranione serca

Przechodzimy obok siebie ze straszną świadomością
Poranionych serc i uczuć ciągle jeszcze nie wystygłych,
Przykrytych toksycznym pyłem wzajemnych oskarżeń.
Przechodzimy obok siebie, niby nieznajomi, niby obojętni.

Z wielu zdarzeń i złych wspomnień,
Tak szybko powstały lodowe barykady.
Ja ich skruszyć sam nie zdołam,
Musimy to zrobić wspólnymi siłami.

Patrzę w Twoje oczy i mówię przepraszam,
Za zdarzeń tak wiele, co serce raniły.
Przytuleniem mocnym drżące serce koję,
A zranienia niech się goją wybaczenia plastrem.
  1650 odsłon

Śmiech

Wszystko dla siebie i dla serca,
bo w nim jest ta fala najgorętsza,
co roznosi swoje soki
i odżywia poprzez uroki.
UROKI  UMYSŁU  I DUSZY
zadowolona ,gdy ją coś poruszy.
Koszmary w organizmie się zdarzały,
całe szczęście ,że nie miały pola,
na jakim by pracowały.
Na pewno rozprawiłyby się
ze ŚMIECHEM wlewając
trucizny całą bekę.
NIC  Z  TEGO  MÓJ  KOSZMARKU,
posadzę cię na muchomorku,
a jak przylepisz się do jego duszy,
to ,cię z niego nikt nie ruszy.
A  MOJE  SERCE  I DUSZA
będzie się zaśmiewała i cieszyła
z twojego czerwonego kapelusza,
Dla mnie ,to będzie wielki dar,
gdy jak strach będziesz tam stał,
A ja się będę z ciebie śmiać : ha , ha ,ha.
  1250 odsłon

Złudzenie

Gdy skrycie pojawia się złudzenie,
że poukładałem swój prywatny świat,
Wtedy także powraca świadomość,
że brzmi to - jak niefrasobliwy żart.
  1327 odsłon

Kto pirwszy ten lepszy ?

Co z tego że kradł
co z tego że pił
w karty przegrał wszystko co miał
co z tego że jak chciał tak żył

Perspektywa rynsztoka
nie jest widokiem na świat
z za krat wolność jest wspomnieniem
nawet kiedy w mordę dostał brat

Co z tego że pogańskie rytuały odprawiał
awantury norma w domu
unurzany w cwaniactwa bagnie
co do tego komu

Dzielił jak umiał
jak umiał kochał
wierny w granicach możliwości
twardziel a w milczeniu szlochał

Wie pan drań jakich mało
takiego to do gnoju
by odkupił winy
na klatce nigdy nie było spokoju

Osądzony za życia wyrokiem
zaocznym przez znajomych bliskich
przez babcię z parteru radiotelegrafistkę
wszystkowiedzącą o wszystkich

Stracił wszystko
żona odeszła dzieci
ostatnia kropla z butli
w kieszeniach same śmieci

Stanął zmęczony w bramie
bo tutaj jestem królem
królem czego ? usiadł
pod oszczanym murem

W deliryczny zapadł trans
upiorny sen i dzieło swoje
poranek rześki zerwał na nogi
wyprostował plecy dwa oddechy złapał
myśl
O Jezu ja się cienia boję

Dym ostatniej fajki łzę wycisnął z oka
wyszedł na podwórze z zaciemnionej bramy
być człowieka cieniem ?
w blasku słońca uniósł ręce na wprost okien
głos wydobył a szyby zadrżały
kto tu jest bez winy niech żuci pierwszy
               kamieniem

  1551 odsłon

Czasy 1 (przenikanie się - jedna z moich nóg)

Jestem już stary, całe życie czytałem, wątki rozwijałem
drgała ma przepona w rytmie serc konania
aż nagle przyszła starość i wyjechałem z rodziną na wakacje
jakże pięknie tam wypoczywałem jako mały szkrab
piłem wodę ze studni i używałem rąk jako wielkich wioseł
w otoczeniu much byłem jak sprężyna, a w ciszy ryku lwa byłem widnokręgiem

Zawsze uważnie spędzałem czas wolny
czytając i brodząc w rzece, trochę fantazjując Tak miało być i tego lata
Mój geniusz lubi bawić się szaleństwem książek – a raczej lubił
Przesypywać  piasek garściami z kadzi serca do tabernakulum Ojca
Z ognisk wyłuskiwać cienie nocy W masce tygrysa plądrować ogród snów

Miałem jak każdego roku przygotowane gumki i spirale, długopisy i brzęczki,
monety i motyle i pył skarabeuszowy
Poszedłem na wzgórze Usiadłem przyzywając łabędzie
Me serce śpiewa pieśń jesieni, śpiewało pieśń lata załamującą się
w skwarze południa 
Z ręką u krtani wroga toczyłem wojnę z ciszą Odbierałem sygnały
druzgoczące,
Tak to pieśń młodości To jeszcze nie ta pieśń była

Wyszedł z domu na słońce ten staruszek
poznaczony bliznami nieuczciwego czasu
wyrzut i bunt mego serca – głupia flotyllo czasu i praw tego padołu
Ale zamiast pisać, zamiast boleć, że murszeją ślady w strukturze kryształu,
że odpływają węzły, nikną cichną usta boskie –
Cóż, on trwa na trawniku, nie cieszy go, nie porwie rzeka cudzych snów,
czy sprawozdań z hańby
Zarzucił to, a tęsknoty do warunków bardziej cieplarnianych też nie czuje,
a raczej czuje, ale nie by chwytać motyle słów

On ma słabe serce, słucha dzieci, pozwala by jaskółki i rybitwy
zakłócały jego spokój, dzieci odwracały uwagę
Wielkie skrzypce i wstążki odłożone na bok Zamknięta strona
Pozbawiony kontaktu z toczącą się rozmową myśli
zmysłom pozwala powoli rozkładać się w plenerze,
a te grają przez chwilę by zapaść w oczekiwanie niespokojne

NIE WRÓCĘ JUŻ – MYŚLI – DO LASÓW MANGROWYCH
MOŻE TU ZOSTANĘ NIE MA POŚPIECHU STUDNIA JEST PUSTA
  1588 odsłon

Wierzymy wciąż w miłość

Szaleje w nas miłość, jesteśmy tak młodzi,
Wierzymy wciąż w miłość, jak we słońca wschody.
Nie ogarnia nas nawet niepokój, gdy są już powody,
By zburzyć swe szczęście przed słońca zachodem.
  1482 odsłon