Życzliwość

Życzliwość,
jakże to słowo
jest niedoceniane...
To dar od serca,
na serce lekarstwo
bezcenne.
Gdy ktoś jest uprzejmy,
czujesz się wspaniale.
Wskazana dawka,
minimum raz dziennie.

Z pewnością
zapamiętasz
życzliwą ci osobę.
Bo jak zapomnieć kogoś,
kto ciebie lubi?
Ten dar najlepiej ogrzeje
zimową porę...
Życzliwość nigdy
dobrego serca
nie zgubi.

Oskar Wizard

Zimowy spacer

Pójdziemy razem
zaśnieżoną alejką.
Dookoła króluje biel
soczysta.
Lubię patrzeć
jak oczy ci się śmieją.
Jesteś tak śliczna.

Mroźnej porze
ciepło przytulenia
przeciwstawimy.
Lubię ściskać twą dłoń
nawet w rękawiczce.
Właśnie dlatego zimę lubimy...
Bo po spacerze
zostawia wrażenie
najmilsze.

Oskar Wizard

Wciąż

Wciąż szukam ciebie
siebie
nas.

i wciąż błądzę 
nie umiem
nie potrafię 
odnaleźć dobrej drogi 

lecz wciąż wierzę 
że nadejdzie też czas
i będziemy 
ty i ja.

Coś

Coś tknęło,
Poruszyło się
Zmieniło.

Już nie patrzysz na mnie 
Jak dawniej,
Już nie zwracasz się tak samo.
Co się stało?
Nie wiem, 
Coś na pewno...


Rozmowa Diabła z Aniołem

Błękitnym niebem leciał Anioł razu pewnego...
Zobaczył Diabła i poetę przezeń kuszonego.
Postanowił pomóc człekowi bliskiemu obłędu.
Dlatego grzecznie ukłonił się Rogatemu.
Czy mógłbym zająć parę minut wysłannikowi Piekła?
Oczywiście. Lubię dyskutować! Kreatura mu odrzekła...
Czy sprawia Ci radość ludzi dręczenie?
Tak! Uwielbiam siać w duszach spustoszenie!
Raduje mnie widok kłótni i pisanie życzliwych donosów...
To ja Diabeł byłem autorem Inkwizycji i stosów!
Uwielbiam wojny i akty terrorystyczne...
Obrazy cierpienia są dla mnie śliczne!
A Ty, Aniele latasz, pracujesz ciężko i przegrywasz...
Z motyką na słońce raczej się porywasz!
Słuchają mnie biedni, bogaci, politycy i biznesmeni!
Przyłącz się! Może i Twe serce w złe się odmieni?
Roboty niewiele, wystarczy wzbudzić pychę i złe emocje.
Im ktoś bardziej zły, tym lepsze dostaje ode mnie i życia promocje!
Na to Anioł westchnął cicho i rzekł zadumany...
Tobie Diable dostają się tylko głupie barany...
Opływają w dostatek, budując raj na Ziemi...
Trudno, będą dla Nieba na zawsze straceni...
Lecz ja szukam ludzi z sercem i miejscem na skrzydła.
Diabeł pomyślał... W gruncie rzeczy, ta robota mi obrzydła!
Bo otaczam się często wykształconymi, jednak idiotami!
Takie życie, nawet długie, jest do bani!
Więc może się Aniele w Niebie za Diabłem wstawisz?
I moje podanie o ułaskawienie wśród gwiazd zostawisz?
Diabeł rogi i ogon przyciął, wbił się w pokutny wór...
Poeta zaś spisał sercem cały ten utwór!

Oskar Wizard

Świt

Zapłonęło niebo barwami
w ciszy wstającego poranka
musnęło uśpiony świat wargami
jak nową nadzieję wygnanka
przeciągnęło się trochę z rozkoszą
opasując ziemię daleko
gwałtownie myśli płosząc
w radosnym uczucia alegro
ożywiło wszysko co spało
nowego dnia kapłanka
czarną noc pozostawiając
jak nienasyconego kochanka
tańczy po jasnym niebie
płomykami złotego lata
ciesząc się chwili powabem
świadomością całego wszechświata

***
Dział: Liryki
***
Zbigniew Małecki

Na kartach poezji

Wzruszenie i zachwyt
w jednym miejscu spięte.
Tęsknota i miłość
tylko słowami ubrana.
Nadzieje gorące
i prośby daremne.
Słoneczny promyk
mroźnego poranka.

Umysł zamglony,
co krzyczeć musi...
Lub wypieszczona
treść dla poklasku...
I to co cieszy,
i to co serce dusi...
Nieśmiertelna ławka
na skraju lasku...
 
Poeta
jest tylko
zdarzeń i uczuć
kronikarzem.
A mistrzem?
Ten, kto czyta
ze zrozumieniem.
Czasami gdy piszę,
tak sobie marzę...
Że od wersów
słodsze jest
twoje przytulenie.

Oskar Wizard

Zabawne niesłychanie!

Bo to jest śmieszne,
zabawne niesłychanie...
Nawet gdy problem
chciałby zwalić z nóg...
Moim sposobem
jest do życia
się uśmiechanie!
Mam wobec losu
radości dług!

Zabawni są ludzie,
którzy wszystko utrudniają.
Nadęci w swej dumie
i miłości własnej...
Gdy pojmą błąd,
to też się uśmiechają!
Chyba, że nie pojmą tego
w łepetynie
zbyt ciasnej.

Modliłem się o spokój
i miłość stabilną...
Pal licho wszystko,
niech życie pulsuje!
Zamiast dni szarych,
barwne mi miną!
Przytul się do mnie,
a mą radość poczujesz!

Wszystko ma dwie strony,
jak moneta każda...
Patrzmy więc zawsze
na tą piękniejszą stronę!
Bądź rozbawiona jak ja,
nie tak rozważna...
Przy tobie
szczęśliwą radością
płonę!

Oskar Wizard

Rozpalę gwiazdy, róże rozrzucę!

Na wszelkie doznania
jestem gotowy...
Rozpalę gwiazdy,
róże rozrzucę...
Przytulę potokami
najsłodszej mowy...
A nawet kilka wad
dla pani porzucę!

Gdy czuję zapach
pani przepięknych włosów...
Serce zaczyna bić jak oszalałe!
Czar tajemny ujarzmia mnie
na dźwięk głosu...
Doznania to miłe
i bardzo wspaniałe!
 
Wyobraźnia
tworzy myśli
rozkoszne obrazy...
Pocałunek i dotyk
ma w tym udział niemały...
Lecz między nami
może się nic nie zdarzyć...
Bo tak naprawdę,
jestem bardzo nieśmiały...

Oskar Wizard

Kolęda 2016

Głodno chłodno
nóżęta zmarznięte
siedzą rzędem
czas na zimową kolędę
lulaj że maluśki
szukają jedzenia
śnieg lód wszędzie pustki
jemu zabrakło chustki
leży w żłobie
im brakuje odzienia
zatwardziałe serca
nic się nie zmienło
wojna władza zysk i łupy
w szopie zimno
w mieście bomby i trupy
lulajże perełko
kule lecą gruzy same
me pieścidełko
jak zatamować ranę
przyszedł i poszedł dalej
ludzie go nie poznali
lulajże lulaj . . .

***
Dział: Proza życia
***
Zbigniew Małecki

Trzeci Król

Był to najmłodszy
wśród trzech Król..
Gwiazda na niebie
wieść ogłosiła...
Pożegnał ukochaną
czując w sercu ból...
Zwłaszcza,
gdy do piersi
go przytuliła.
 
Czas pokłonić się
Królowi Świata całego...
Zabrał więc ze skarbca
całe kadzidło...
Wraz z dwoma Władcami
podjął się przedsięwzięcia
niebezpiecznego.
Ukochanej zaś kupił diament
i pachnidło.
 
Spokojnie przebiegła
wielka wyprawa
przez pustynię...
Udało się wywieźć
w pole najemników Heroda.
Pokłonili się do ziemi
Boskiej Dziecinie.
I wrócił tam,
gdzie czekała
dziewczyna najsłodsza.

Oskar Wizard

Zawsze

Nic nie jest nam
na zawsze dane.
Bo wszystko
jak kwiaty
trzeba pielęgnować.
To ciągły trud,
poświęcenie i staranie.
Po to, by jak najdłużej

przy sobie zachować.

Miłość i przyjaźń,
praca i dom.
Każdego dnia
po trochu budujemy.
Można by spisać
niejeden tom...
W jaki sposób
zachować chcemy...

Lecz warto czynić
codzienne staranie.
To dzięki nam
wszystko rozkwita.
Niech wzrasta
szczęśliwie i wspaniale.
Niech każdego dnia
nasze serce wita!

Oskar Wizard

Wielka miłość na fejsie

Wzdychała panienka
poezję czytając.
Dodam, że utwory
były erotyczne.
W marzeniach
samca wielkiego
przytulała.
Miał sokole spojrzenie,
bardzo śliczne.

Lecz było jej mało,
wskoczyła na fejsa.
Włączyła kamerkę,
zaprosiła do rozmowy...
Rozmówca nagi,
ubrania już nie ma...
Bo do tej rozmowy
był już gotowy.

Dyskusja przebiegła
dość mechanicznie.
Była wspaniałą
randki namiastką.
Panienka za orgazm
podziękowała ślicznie.
Już nie musiała
iść bawić się
na miasto!

Oskar Wizard

Bezpieczna przystań

Potrzebujemy
bezpiecznej przystani.
Spokojnej oazy
wśród dżungli miejskiej.
Poczucia,
że jesteśmy ważni
i kochani...
Wyspy szczęśliwej,
miłej, słonecznej.

Bywa nią dom,
pokój, mieszkanie.
Ktoś inny
z zapałem
działkę uprawia.
Wyspy bywają skromne
lub wspaniałe...
Każde z nas
cząstkę serca
w nich zostawia.

Oskar Wizard

Amerykański sen

Znów śniłaś mi się Ameryko.
Odległa byłaś
jak gwiazdy na fladze.
Byłaś w tym śnie
tylko chwilką.
Na dalekiej orbicie
moich marzeń.

Pewnie myślisz,
że wszystko
się wokoło ciebie kręci?
Gdzie indziej mam dom
i zupełnie inne zmartwienia.
Nie myśl, że cokolwiek
w tobie mnie nęci.
Bo mój świat
tylko w Polsce
się zmienia.

Oskar Wizard

Szept

Ta głośność
niech będzie nam obca.
Szeptem zmysły zwiążemy.
Delikatność jest przecież
tak cudowna...
Tylko takich doznań chcemy.

Wzruszenie przytulimy
niedopowiedzeniem.
Niech wyobraźnia
szepnie coś uroczego.
Słodycz ukryta
pod powiek zmrużeniem.
W tajemniczości
jest wiele miłego.

Niepełna odpowiedź
w urwanym szepcie...
Rozbudzi nadziei
ogrody miodowe.
Szeptem namiętnym
przytulimy się.
Bo jest to przyjemne
i bardzo zmysłowe.

Oskar Wizard

To się wtedy stało

Przy stoliku
nad filiżanką kawy
wsłuchując się w szum miasta
siedział szkicując plan
dochodziła dwunasta
potem wstał
wyszedł niezauważony
w czapce na głowie
zimnem powiało
a potem
to właśnie się stało
usłyszeliśmy o nim w dzienniku
na ulicy dym
i dużo było krzyku
przebiegł ktoś zakrwawiony
złapałem rękę mojej żony
w miczeniu spojrzeliśmy sobie w oczy
dla nas ten świat
jeszcze się nie kończy

***
Dział: Proza życia
***
Zbigniew Małecki

Zniekształciło

Zniekształciło spojrzenie lewego oka
podczas wieczornych wiadomości
przesunęło mnie do innej rzeczywistości
zgłupiałem zupełnie
kiedy różniczki zaczęły żyć samodzielnie
uciekając z moich równań
zrobiło się całkiem pusto
nawet tyłem odwróciło się lustro
pochlipując rozpaczliwie
dwumian Newtona się zbiesił
z rozpaczy poskręcany nieoznaczonością
zamyślił się nad przeszłością
po czym wypluł cedząc zdawkowe słowa
wtedy to była dziennika wymowa
a dzisiaj rzecz fundamentalna
demokracja stała się całkiem banalna
i każdy może nią sobie wycierać
idę nawiasy z tablicy ścierać
i poszedł tam gdzie mówią dobranoc
wyłączyłem telewizor
ostatni gasi światło . . .
ziewnąłem i zgasło

***
Dział: Inne wymiary
***
Zbigniew Małecki

Wyjątkowość

Chwała Wam oryginalni!
Niepowtarzalni i niebanalni...
Nie pasujący do schematów.
Godni jesteście pereł
i najpiękniejszych kwiatów!

Jesteś skarbem wśród ludzi zwyczajnych.
Dlatego pragnę być blisko ciebie.
Pomysłów masz wiele niebanalnych.
Być może o tym nie wiesz?

Zobacz, jak modne jest bycie jak inni.
Róża nie powinna ukrywać się wśród stokrotek.
Lubisz, gdy zwykły sen ci się przyśni?
Nie, bo kochasz marzenia najsłodsze.

To wszystko odnajduję w tobie.
Wolę twój blask od obowiązkowej szarości.
Wyjątkowość stanowi ozdobę.
Godna zachwytu oraz miłości.

Oskar Wizard

Karnawał

Zatracić w tańcu pragnę się...
O całym świecie chciałbym zapomnieć.
Przetańczyć noce i całe dnie.
Przytulać się nieprzytomnie.

Niech zawirują gwiazdy i śnieżne płatki.
Należy nam się chwila miłej odmiany.
Po każdym tańcu całus słodki.
Chcę być tobą wciąż oczarowany.

Pójdziemy przez życie upojnym krokiem.
W bliskości odnajdziemy ocean czułości.
Sercem ukłonię się przed twym urokiem.
Nadszedł czas szczęścia oraz radości.

Oskar Wizard