Zaciskam dłonie z całych sił
zobaczą co zrobię
niewierni oni mali
gromada piachu nic więcej
widzę tylko w oddali
wytyczony szlak
pięści zaciskam naprężam
jak struna ciało drży
dadzą do startu znak
rozniosę rozwalę rozkopię
dookoła ten brudny świat
i będą mocno zdziwieni
nie trzeba wielu mych lat
trawa się nie zazieleni
zniszczę wszelkie przeszkody
kępy korzenie kamienie
pofruną(ł) do góry eh
pytam jedynie siebie
kopać za jaki grzech
przekopać wszystko w krąg
zaciskam palce na trzonku
od mojej w robocie łopaty
kop chłopie a uczciwie
majster powie bo nie dostaniesz
wypłaty