Jaszczurkę już dawno bym zrobiła swoim przyjacielem.
Co nosisz w sobie, co skrywasz,
Myśli masz spięte nerwowym uśmiechem.
Jesteś ,a jednak Cię nie ma.
Chciałbyś mieć nade mną władze.
Kręcić mną jak baletnicą , znać moje myśli
By nie pozwolić mi samej myśleć.
Jeszcze trochę się pomęczę , puszko szczelna
I dowiem się co skrywasz
w swym metalowym środku.
A taką miałam nadzieje.
Wielką nadzieje.
Zepsute wnętrze odpycha skutecznie.
Od takiej przyjaźni, uciec, zapomnieć najchętniej.