Nie boję się wspinaczki
wędrówki po bezdrożach
nic nie warte są ucieczki
płynę po wielkich morzach
marzeniom serce oddaję
gdyż warte są spełnienia
drogi kamienne pokonuję
wciąż gotowy do miłowania
Kazimierz Surzyn
Nie boję się wspinaczki
wędrówki po bezdrożach
nic nie warte są ucieczki
płynę po wielkich morzach
marzeniom serce oddaję
gdyż warte są spełnienia
drogi kamienne pokonuję
wciąż gotowy do miłowania
Kazimierz Surzyn
Lubisz,
gdy bajki
ci opowiadam.
Najbardziej,
gdy deklamuję
je szeptem.
Gdy do całusa
się skradam...
Doceniam kolor
włosów najpiękniej.
Jesteś jak Afrodyta
z morskiej piany.
Jak Helena Trojańska
warta bojów.
Spojrzeniem twym
jestem oczarowany.
Uroczy uśmiech
nie daje snom
spokoju.
Pięknem ozłacasz
gwiezdną poświatę.
Dnia słonecznego
jesteś cudowną różą.
Diamentu setnym karatem.
Chwile bez ciebie
wiecznością się dłużą.
Oskar Wizard
(fot. z netu)
Jest
odczuwa
że jest
Przeczuwa
że mógłby nie być
i czuwa
mimo woli
nad tym by być
do woli
I czy ma się kryć
z tym co ma
jaki jest
wrażliwy
Czy to grzech
wstydliwy
czy pech
że już taki jest
do wszystkiego
co ma sierść
pożądliwy
Jest
chcę znów poczuć
dotyk twojego spojrzenia
przytuleniem opisać
głęboką tęsknotę
obudzić serce
podczas warg muśnięcia
rozpalić pragnienie
w chwilę po tym
ogniska gwiazd
aksamit nieba rozpalają
świat pachnie lawendą i piżmem
nasze oczy głodem ciał się karmią
chwile spełnienia są coraz bliższe
gorące słowa
są tylko miłym dodatkiem
namiętne napięcie
wciąż w nas rośnie
delikatnie kąsam uszka płatek
wzdychasz
zbliżając wargi
rozkosznie
Oskar Wizard
(fot. z netu)
To jest ta chwila,
ta chwila właśnie!
O krok od szczęścia,
będącego naszym cieniem...
Zatrzymajmy się!
Niech nas dopadnie!
Będziemy żyć uszczęśliwieniem.
Uczono nas,
że szczęście gonić trzeba...
Z pewnością będzie jutro,
za dalekimi górami...
Każdego dnia
blisko jesteśmy nieba.
W każdej chwili
może uczucie zaiskrzyć
między nami.
Niech więc się iskrzy
i żarem rozgrzewa.
Dlaczego był dystans
pomiędzy nami?
Teraz z radości
dusza wciąż śpiewa.
Zbliżmy więc usta,
okryjmy się biodrami.
Oskar Wizard
(fot. z netu)
Czasem się denerwujesz
gdy pada rzęsiście deszcz
a deszcz to płodność
szczęście oczyszczenie
dla urodzaju zbawienie
zrozum proszę chmury nabrzmiałe
które muszą spuścić wodę na ziemię
to znów - lubię deszcz - wołasz
a parasolkę finezyjnie rozkładasz
lepiej zatańczmy w podkowach deszczu
by nigdy nie opuściło nas szczęście
jakoś rajem zapachniało kwieciście
Kazimierz Surzyn
Tyś dobra szczęśliwa urocza czuła
kielich goryczy w słodycz zamieniasz
nasze wzmagania wiarą wzmacniasz
tyś boska dostojna zadbana miła
Jesteś zadowolona uśmiechnięta
natury urok spojrzeniem budzisz
muzyką w dzień kolejny wchodzisz
życzliwością szczerą owładnięta
Przytulam ciebie w czułości kołyszę
aż tańczą barwy a w duszy dźwięki
na ramionach uwielbieniem noszę
pośród pachnących kwiatów łąki
Kazimierz Surzyn
Życie bardzo kocham
żyć nader uwielbiam
dzieląc się miłością
i epatując czułością
rozdaję uśmiechy
dając ocean pociechy
losem skrzywdzonym
sobie pozostawionym
nigdy nie zwalniam
to co trzeba załatwiam
by potem wspólnie
przeżyć czas rozkosznie
szczęśliwy szczęściem twoim
lubię jak moi zacni przyjaciele
i osoby spotkane przypadkowo
w skromnym towarzystwie moim
czują się nad wyraz wyjątkowo
Kazimierz Surzyn
Myśli wzniosłe,
marzeniami skłębione.
Codzienny rytuał
stałych obowiązków.
Oczekiwanie
na marzenia spełnione.
Dowody przywiązania
w miłosnym związku.
Wzlatują tęsknoty
ponad chmury szare.
Niech dziś się wydarzy
przygoda nowa.
Niech będą tylko
chwile wspaniałe.
A szarość chmur?
Przed słońcem się schowa.
Zasługujemy
na chwilkę zapomnienia.
Na mały,
rozkoszny dar
od losu.
Na uznanie, bliskość,
pocałunki i przytulenia.
Jutro nowe pragnienia
obudzą się znowu.
Oskar Wizard
Tulę twoje usta
wypełnione namiętnością
i rozpięte ramiona
przepełnione dobrocią
zatrzymuję i ocieplam ci dłonie
rozpalam z iskier płomienie
ciało w atłasie wycałowałem
i muzyką słodką wypieściłem
nigdy nie mam dosyć kochania
ciebie najmilsza uszczęśliwiania
wzorzystych spacerów o wschodzie
wyśnionej miłości o zachodzie
widzę w twym spojrzeniu
że tego właśnie chcesz
to jest takie piękne
iż tak samo czujesz
Kazimierz Surzyn
Chociaż wzrok czasem wpada
w pułapkę fascynacji.
Chociaż kobiece kształty
przyciągają męski wzrok...
Nie możesz się całe życie
żywić w barze i restauracji...
Uwierz, że w żonie tkwi
niejeden tajemniczy urok.
Bo oprócz przyziemnych spraw,
są też doznania duchowe...
Bezcenne są z żoną
codzienne o życiu rozmowy.
Czekają przecież
każdego dnia
wyzwania nowe.
W utrzymaniu porządku w domu,
też nie jesteś zbyt dobry.
Szanuj więc żonę
i noś ją na rękach.
Wyręczaj w obowiązkach,
gdzie tylko dasz radę.
Bo życie singla
to ciągła udręka.
Żona na radości i smutki życia
jest najlepsza, naprawdę.
Oskar Wizard
Kiedy odlatuję bez ciebie w chmurach ginę
jak zraniony ptak przepadnę w starych drzew szumie
okręt wiary w porcie nadziei stał na cumie
usta już napojone nieśmiertelnym winem
Niewinne dusze jako zwiędłą już roślinę
chciałem ratować -kto jeszcze dziś to zrozumie
pośród milczących twarzy w szarym tłumie
to twoje skronie ozdabiam z serc wawrzynem
Moja Dafne jak Apollin niepokochany
łapię myśli ocalałe niczym motyle
do najpiękniejszej muzyki pójść z nimi w tany
I powiedzieć jak cię kocham jeszcze raz tyle
ukryty przed światem opatrzę znowu rany
wciąż mając ten sen że wróciłaś tu na chwilę
Kochałem jesień
wierną miłością.
Wydawała się
tak bardzo romantyczna.
Śniłem o niej latem
z ogromną czułością.
W tych snach
była tak śliczna...
Lecz kiedyś
nadeszło otrzeźwienie.
Bo tak naprawdę,
co w niej pięknego?
Deszcz pada,
wiatr wieje szalenie...
Radość traciłem,
właśnie dlatego.
Potrzebuję uśmiechu,
jak zboże słońca.
Zbytni romantyzm
duszy nie służy.
Niech więc tak będzie
do świata końca.
Wiosna w sercu,
szczęśliwe życie wróży.
Oskar Wizard
Myli się bardzo ten
kto usilnie chce
kobietę zmieniać
ją trzeba uszczęśliwiać
to za mało kochać
to nic uwielbiać
tak od czasu do czasu
byle czym zbywać
kobietę należy zdobywać
i całą dobę miłować
Kazimierz Surzyn
„Nadchodzi”
Z cyklu „Światynia Wężowego Grodu”
Pan Zniszczenia ,
popiół i ogień,
nadchodzi zguba ludności
Aldor z Armią Cienia
Lord Renuss sługa potępienia
Nadchodzą ,rozdajmy kości
My !!! Strażnicy Swiatłości
Krollord Gdynia wrzesień 2019
Zapraszam do subskrypcji mojego kanału na którym znajdują się moje wiersze i muzyka
Pozdrawiam
Krollord
https://www.youtube.com/watch?v=JqKk86AG5yQ
Wspólna nasza droga
nawet gdy jej nie ma
modlitwa pokorna
za dary dziękczynna
za ciebie dzieci mnie
miłość potężna
co wojny pokona
wiara największa
że razem będziemy
po kres naszych dni
wokoło promieniejesz
urodą witalnością
przy tobie nawet rany
goją się miłością
obrączkami połączeni
i w dodatku szczęśliwi
Kazimierz Surzyn
Słońce miodowe
gasi promienie...
Za oknem szarość
wilgotna i smutna.
Zaczyna się
przyrody przesycenie.
A ty?
Jak zawsze
jesteś tak cudna!
Niebawem jesień
zdobędzie świat cały.
Utonę na zawsze
w twym promiennym wzroku.
To przepis na szczęście,
mój sekret wspaniały.
Bo twoje piękno
nawet jesieni
doda uroku.
Oskar Wizard
Wszystko rodzi
się w sercu
i miłość i życie
i ból i szczęście
czasem płacze
piorunami bije
błyskawicą krwawi
targa wichrem
może ciosów
nie wytrzymać
rzewnie zapłakać
i pęknąć jak skała
ty też masz serce
więc nie rań innego
zobacz więcej sercem
niż wielkimi oczami
niech będzie wspaniałe
życzliwym uśmiechem
dla wszystkich wokół
czułym splotem dłoni
rozum jest ważny
ale serce ważniejsze
inaczej tęskni woła
bardziej rozumie
może też kochać
szczerze i pięknie
najbardziej na świecie
w błogim spełnieniu
jest zawsze młode
gdy w nim mieszka
miłość
Kazimierz Surzyn
Złapałem najpiękniejszą
gwiazdkę z gwiazd nieba
zaryzykowałem pokochałem
cudownie jest tak miłować
z wielkim żarliwym zapałem
Ofiarować siebie samego
bezpieczeństwo wzajemne
pójść nawet w przepaść
pod prąd w wodospady
w ogień w zaułki ciemne
Pić twoją słodycz gorącą
w mroźny wieczór z bajki
tobą kochanie smarować
kromkę chleba co rano
stwarzać czas na bliskość
Jesteś mą lepszą połową
potrafisz wyzwolić czułość
w sercu namieszać ostro
wciąż za krótkie są noce
na upojną naszą miłość
Kazimierz Surzyn
sobota jest najpiękniejsza w tygodniu
niedziela smutna a reszta pracowita
dlatego mam twarz pogodną
przyjdę się z tobą przywitać
możemy iść wreszcie na spacer długi
przez cały czas trzymać się za ręce
ogrzać uczuciem czas jesiennej szarugi
do kina i kawiarni pójść jeszcze
wszystko dzieje się bez pośpiechu wreszcie
wieczorem przytulimy się namiętnie
tak właśnie wygląda szczęście
całować pragnę szalenie
Oskar Wizard