Grzech

!Zastanawia mnie to słowo " Grzech".
Pytam się siebie, co to takiego jest ?
Co takiego uczyniłaś ?
Czy się często nie myłaś i dlatego grzeszyłaś ?
Jakież grzeszne muszą być, te ofiary,
co się wyrzekły swojej wiary.
Teraz błąkają się po orbicie i szukają innego życia.
A ja powiem oczywiście, nabroić musieliście siarczyście !
Co za demon i diabełek  podsuwał wam ten kubełek
z takimi różnościami, no i worek z dolarami.
Czy zachłanna wasza dusza, patrząc na to się nie wzrusza ?
Tylko myśli o swobodzie i o łowach w czystej wodzie -
gdzie doskonale widać rybki - małe, malutkie, no i wielkie
te olbrzymy okazałe, co kusza swa zawartością ---
W łeb jej daj, bo udławisz się jej ością.
Pytam się ?
Dlaczego moja grzeszna dusza, ich zawartością się nie wzrusza,
tylko obojętnie patrzy,  w jaki sposób bogacą się rodacy.

Czy nie wiecie moi drodzy, że chleb poświęcony na drodze leży,
tylko sięgnąć po nań trzeba -- wystarczy wam przecież skibka chleba.
Na co wam te cudne domy i pałace i tak zabiorą wam oracze,
dmuchną tylko jeden raz i nie będzie także was.
    Grzech ,grzechowi nie jest równy ?
Z grzechu zadawano rany i był źle widziany.
Nie jeden z nich, buntował się za przewinienia, krzyczał !
"Co ze mnie robicie jelenia" !
A potem się okazało, że kto ciągle grzeszył, to z opresji wyszedł cało.
A kto grzeszki niewinne miał " beczał " jak podcinał gardło pan.
Czy mam grzeszyć i mieć dużo ?
Co mam robić ,gdy to ziomków wkurza ?
A może chcieć tylko troszkę i zajadać samą kaszkę ?
O  NIE !        Niech pomyślę ?
Jak mam dużo, to kłaniają się wszystkie stany i jestem wszędzie widziany.
A jak mało, to nikt mnie nie widzi i paluszek trzymam w buzi.
     Co mam wybrać, powiedzcie szczerze, w jaka wiarę mam uderzyć ?
Chlebem, nie poczęstuję dużego, bo zadrwi, zaśmieje się i powie :
czym mnie częstujesz " drogi kolego".
Co sobie ze mnie kpisz ! A kysz, a kysz, a kysz.
A na to, co ten malutki powie, gdy mu do ręki chleba włożę :
popatrzy na mnie zdziwionym wzrokiem i odejdzie szybkim krokiem,
albo stuknie w swą łapeczkę-- daj chociaż stóweczkę.
 Oj wy draby ! Oj wy łotry !
Nagrabcie sobie forsy sami, a dopiero zobaczycie jak się łatwo ryby łowi,
gdy żurawie brodzą w wodzie , a rekiny tylko patrzą ?
Co masz w swojej łapie, odłóż to na miejsce ty capie, bo dostaniesz po łapie.
Dla mnie ,nie dla ciebie się to ,co widzisz należy, bo jak nie,
to zrzucę ciebie z wieży.
Wtedy wieczny spokój cię ogarnie, jak się znajdziesz grzeszny typie na dnie.
A ja dodam tylko tyle, wolę patrzeć na motyle, bo grzechów nie znają,
są wolne, skrzydła mają i wysoko pod same niebiosa fruwają.
A ja wolę pląsać sobie z kwiatka na kwiatuszek --- o tu ? o tu ?
O tutaj jest mój garnuszek.
Blizna
Miś
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
poniedziałek, 29 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha