RAJE MIŁOŚCI

Niech to nie będzie 

byle jaka miłość

życie takie krótkie

niczego nie pozoruj

o nic nie pytaj

daj wszystko co masz

sam bądź miłością

szaloną namiętną

wyjątkową romantyczną

bez ograniczeń

jednocześnie 

na zawsze wspólnie

dywany kwiatów

ściel pod stopami

gwiazdy miej

w zasięgu dłoni

słońca promieniem

czaruj

miłuj przypływem

morza

wciągaj zapachem 

łąk

melodią leśnych

ptaków

drzew

szafirem nieba

już jesteś

w rajach szczęśliwości

w rajach miłości

 

Kazimierz Surzyn

CHCESZ ŻYĆ

Pora wyjść z tunelu

zabić złości, porzucić żale

choć rany jeszcze świeże

bo umrzesz z bólu, ze smutku

szansę sobie i innym daj

przeszłości nie zmienisz

ale przyszłość ulepszysz

silny wybacza, słaby

wszędzie zemsty szuka

siebie pokochaj takiego 

jaki byłeś, jesteś, będziesz

bądź sobą, jesteś wyjątkowy

widzę to w słońcu, w gwiazdach

w twoich oczach to widzę

Ty musisz żyć, Ty chcesz żyć!

 

Kazimierz Surzyn 

 

SAMOBÓJCA

Skoczył z drewnianego mostu

do rzeki po wielkich ulewach

z ciężkim jak stal sercem

i z kamieniem życia u szyi

 

Ostatni raz ofiarował ukłon

światu którego nie rozumiał

i spoczął biedak młodo

przy śpiewie fal na dnie

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

Niegodni

Cieszyć oczy błękitem

nasycić zielenią

wdychać powietrze zachwytem

zachodu czerwienią

 

Ustać na jednej nodze

wiatru podmuchy próbując

kamienną kroczyć drogą

z porankiem się siłując

 

W plecaku nieść nadzieję

szczęście gdzieś w sercu mam

słońce ciągle się śmieje

nigdy nie dojdziesz tam

 

Gdzie końcem jest nazwany

ten nasz bezkresny świat

za horyzont schowany

jutrzejszej na przyszłości plaży

ludzkiej stopy ślad

 

Jesteśmy prochem z grilla

na sukience matki ziemi

my, to tak krótka chwila

czas kiedy tu żyjemy

 

Świadomość obudzona

niech zmieni te myślenie

wraz z ziemią zestrojona

rozbudzi w nas marzenia

 

Rozkładając ręce wzlecimy

wznieśmy się nad nicością

którą pozostawimy

gdy nie klękniemy z miłością

 

Do matki która nas nosi

stworzeni z jej materii

lecz pewni siebie wygodni

o wybaczenie ją prośmy

bo jesteśmy jej niegodni

 

 

 https://www.youtube.com/watch?v=EZvHZgii7XI

 

 

 

 

NAD MORZEM

Zawsze razem wracamy

nad Morze Bałtyckie

nad fale w błękicie

posypane bielą srebrem

mocą Neptuna targane

urzeka źrenice aż łzy

po policzkach spływają

ta potęga niebios nawet

w żywiole jest piękna

troski topimy na dnie

Nad te złote piaski

rzeźbione wód korytarzami

tutaj siły nam powracają

radują się serca i dusze

my razem miłością złączeni

morze piasek mewy niebo 

to dziś całe nasze szczęście

Na wielkim promie 

wtuleni w objęciach

zachłyśnięci raz w sobie

a raz w bezkresie morza

które dotyka nieba same

pocałunki na usta się proszą

Zabieramy znad morza

muszle co potem zimą

szumią przy kominku

i znów nad morze jedziemy

jego widoku spragnieni

 

Kazimierz Surzyn

 

ROZMOWY O DESZCZU

Wielkimi łzami

spada z nieba 

gęsty deszcz

formując szklane

przeźroczyste bańki

mglisto zimno

żałosny nastrój

widząc wszystko

głośno szlocha

bo zastał na 

ziemi bałagan

płacze nad nami

 

znam inny deszcz

deszcz szlachetny

deszcz upojny

śpiewamy wtedy

pochwalną pieśń

padaj rzęsiście

na cały świat

potrzebujący twoich

życiodajnych kropli

niech wzrasta zboże

z którego będzie chleb

niech kwitnie kwiat

gruszy i jabłoni

trawy łąk i kwiaty

 

z oczu płynął łzy

bo serce bólem

wypełnione jak

krople deszczu

z chmur wodą

przepełnionych

gdy ci źle kiedy

trudności losu 

dają się we znaki

skacz po kałużach

tańcz w deszczu

nie czekaj na

słońce czy blask

tęczy barwnej

przywracaj życie

na właściwy tor

 

Kazimierz Surzyn

 

 

NOC

 

 

Nocą jest inaczej

jakoś skrycie

tajemniczo

w migotaniu

nieprzerwanym

wszystko srebrem

zajaśniało

a wśród obłoków

gwiazdy roztańczone

niebieską nicią

wyszywają serwety

 

Wysłucha zwierzeń

rozpala myśli

raczy płaczem

bolą wspomnienia

rozmyślasz cierpisz

rozmawiasz o wszystkim

i choć nie śpisz

to nie jesteś rano

niewyspany

z Tobą

jest jaśniejsza

kochasz się 

tulisz do serca

tak mocno że Ona

tę noc

zapamięta 

ze szczęścia

i miłości

 

Kazimierz Surzyn

 

 

Via Dolorosa

idziesz przez wieki

w cierniowej koronie

z krzyżem na ramionach

w zagłuszonych sumieniach

w zaułkach ludzkich serc

przez skrzyżowania spotkań

 

nieustannie upadasz 

pod ciężarem zdarzeń

a nasze rozliczne winy

ranią bolesną chłostą

i nie masz miejsca

gdzie by głowę skłonić

 

nie pocieszasz już więcej

bo jedni nie oczekują

pocieszeń od Ciebie

a drugich pocieszają

brzęczące w kieszeni

judaszowe srebrniki

 

coraz rzadziej spotykasz

Weronikę z odwagą

świadczącą o Tobie

i coraz mniej Szymonów

choć wszyscy pozornie trwają

 

pod Twoim Krzyżem

 

 

Autor: Don Adalberto

Fotografia: Don Adalberto

PRZY STOLE

Czasem życie jest jak pustynia

gdzie nie ma nawet kropli wody

promienie wypalają codzienność

a ból oblewa twarz łzami

 

Życie w pustynię zamieniło nasz stół

przy którym jeszcze siedzimy

i tylko surowość zamkniętych ust

unosi skrzypienie bukowego blatu

 

Kiedyś potok słów naszych

płynął w przyszłość rzeką marzeń

krążył po barwnych pokojach

trudno było go zatrzymać

 

Dziś tak jakby nas nie było

wpatrzeni w stołu czworokąt

szorstcy niczym ściernisko pola

jak znów odnaleźć siebie na nowo

 

Kazimierz Surzyn

 

Pijani rodzice (wspomnienie DDA)

Jak dobrze i bezpiecznie zamknąć się w domu.

Czytać książki, dużo jeść, słuchać gramofonu.

Wieczorem pijany ojciec z pracy wróci.

Straszliwy lęk do domu wrzuci.

 

Jak dobrze jest na tą chwilę zachorować.

Zapomnieć o szkole, wzbudzić zainteresowanie.

Nie będą ,,innemu" dziś dzieci dokuczać.

Może choć na chwilę wzbudzę w rodzicach kochanie?

 

Jak dobrze i bezpiecznie zamknąć się w domu.

O tym, że matka też pije nie mówię nikomu.

Bo ona chce, żeby ojcu wódka się skończyła.

A tak naprawdę moją nadzieję wykończyła.

 

Pijani rodzice i ciągłe dantejskie sceny.

Czy wasz los nie mógł mieć większej ceny?

Nie wy, lecz wierna samotność była za moimi plecami.

Lecz już na trzeźwo udawaliście jacy jesteście wspaniali.

 

Jak dobrze i bezpiecznie zamknąć się w domu.

Gdy nie ma rodziców, nie czuć pijackiego smrodu.

Mogliście chociaż nie udawać wszechmogących.

Nie widzieliście oczu dziecka smutkiem gasnących.

 

 

Oskar Wizard

KSIĘŻYC

Kiedyś uciekałem 

przed księżycem,

dlaczego nie wiem,

on mnie gonił, 

dwa ostre pazury

z dumą srożył,

srebrnym lśnił

promieniem, zlewał

w moje ramiona 

melodię zabłąkania,

topił jaskrawość

w rzece odbity,

uczucia gasił 

w męce, biegł

za mną coraz

prędzej, patrzył

teraz jakoś 

groźniej, płynął

polem, mostem

sadem, dróżką 

doliną, wzgórzem

gnał kolorowym 

ogrodem, chciał 

nawet wpaść

do pokoju, nie

dając mi spokoju 

musiałem szybko

zamknąć oczy,

teraz siedzi po 

tamtej stronie lasu 

gonitwą zmęczony. 

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

DROGA KRZYŻOWA

Stacja I Piłat skazuje Jezusa na śmierć

Boże prosimy o miłosierdzie

na Sądzie Ostatecznym.

Stacja II Jezus bierze krzyż na ramiona

Naucz nas Jezu w cierpieniu kochać

cierpieć pokornie i milcząco.

Stacja III Jezus upada pierwszy raz pod krzyżem

Wybaw nas Panie Boże

od popadania w grzechy

przepraszamy za słabości.

Stacja IV Jezus spotyka swą Matkę

Całym sercem kochamy Ciebie Maryjo

Ty życzliwą dłoń nam podajesz

Dziękujemy.

Stacja V Szymon Cyrenejczyk pomaga Jezusowi nieść krzyż

Rozpalajmy serca do pomocy

cierpiącym biednym samotnym.

Stacja VI Weronika podaje Jezusowi chustę do otarcia

O Jezu Drogi czerpiemy siły

patrząc na Twe cierniowe 

Boskie Oblicze.

Stacja VII Jezus upada drugi raz pod krzyżem

Błagamy Panie Boże Miłosierny

abyśmy powstali ze swych upadków

Dziękujemy za wszystkie akty wsparcia.

Stacja VIII Jezus poucza płaczące kobiety

Płaczemy nad swoimi grzechami

prosimy Boże by to co złe na świecie

przemieniło się cudownie w dobro.

Stacja IX Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem

Modlimy się o wzmocnienie woli serc

dusz do życia w świętości.

Stacja X Kaci obnażają Jezusa

Błagamy Panie o czystość 

naszych myśli słów i uczynków.

Stacja XI Kaci krzyżują Jezusa

Tuląc się do Twych Ran Panie upraszamy

o zachowanie nas od przeciwności losu

na drogach naszego życia.

Stacja XII Pan Jezus umiera na krzyżu

Miłujemy Cię Boże za Mękę Krzyżową

za oddanie za nas życia

przepraszamy za niegodziwości

dziękujemy za nieustanną obecność z nami.

Stacja XIII Maryja piastuje zwłoki Syna Swojego

Dziękujemy Madonno że bierzesz nas pod swój 

płaszcz opieki chronisz przed złem i nam błogosławisz.

Stacja XIV Józef z Arymatei i Nikodem

                 składają ciało Jezusa do grobu

Zmartwychwstały Jezu prosimy o przyjęcie

nas po śmierci do Raju Wiecznego.

 

Kazimierz Surzyn

 

 

  

GDY GAŚNIE MIŁOŚĆ

Boli kiedy gaśnie miłość

i dokucza częsta samotność,

serca nie biją już tak mocno,

życie zapomniało o szczęściu,

stół zburzył most porozumienia,

dłonie nie splatają w sobie,

nie czekamy na nasze kroki

na schodach, słowa zgubiły

dawno znaczenie i otoczyły

nas murem milczenia, gazety

książki, radio, telewizor, laptop

telefon, zastąpiły nam wszystko,

nie wracamy do tego wigoru

zalotów, uniesień miłosnych,

co dawniej nie mieścił ocean,

aż choroba drzwi otworzyła

i wtedy miłość z mocą wróciła.

 

Kazimierz Surzyn

 

  

 

 

PAMIĘTAMY

Dziś wspominamy

96 osób które zginęły

w katastrofie lotniczej 

pod Smoleńskiem

w służbie narodu

na posterunku

Ku chwale Ojczyzny

Wstańcie dzisiaj

do Apelu!

Sami chcieli

oddać hołd

ofiarom haniebnej

zbrodni katyńskiej

Tym razem 

nie zdążyli

Pamiętam ten żal

w wielu oczach

grymas niedowierzania

i łzy płynące

po twarzach

Dziękuję im 

za wartości

o które walczyli

za życia

na Ojczystej ziemi

w Europie i na świecie

Dziękuję im 

za wzorową 

służbę Polsce

za oddanie

i poświęcenie

patriotyzm obowiązek

zaś moim rodakom

za solidarność

zwłaszcza w pierwszych

dniach po katastrofie

i tym co dziś wspominają

składają wieńce

zapalają znicze pamięci

i modlitwy wznoszą 

do Stwórcy

Cześć ich pamięci!

Boże zmiłuj się nad

nimi wszystkimi

i nad nami

w Swym Miłosierdziu

Wieczny Odpoczynek 

Racz Im Dać Panie.

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

DZIĘKUJĘ CI BOŻE

Panie Boże

klękam z radością

przed Tobą

i dziękuję 

za wszystko

czym mnie obdarzasz

 

               Panie Boże

               dziękuję za życie

               które mi dałeś

 

Dziękuję 

za świat 

wspaniały

za piękno 

w tym świecie

 

                Panie Boże

                dziękuję za żonę

                miłość

                dzieci

                za czułą mamę

                dobrego ojca

                za braci

                siostrę

                i przyjaciół

 

Dziękuję 

za zdrowie

pracę

wytrwałość 

i wiarę

za to że

nigdy nie jestem

sam

bo Ty jesteś przy 

mnie zawsze 

za to że pomagasz

rozwiązać życiowe

problemy

szczęściem owładnięty

za wszystko 

Dziękuję Ci Boże

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

BYĆ MIŁOŚCIĄ

Przyszła nie wiadomo skąd

nieprzytomna najpiękniejsza

rozkochane serce moje

duszę porwał wiatr

dotyka ciałem słońca

gwiezdnym pyłem płynie

zanurzona w przytuleń oceanie

zakwitł w oczach kwiat

w ustach gości raj

myśli w głowie pomieszane 

z mocy uczuć oszalałem

zachwyt z uwielbieniem

atencję z namiętnością

zapętliła w sieci

udręczenia i ekstazy

miłością jestem i Ciebie miłość

skarb świata najcenniejszy

na rękach będę nosił 

do końca swoich dni

tobie oddaję swe życie

co noc umieram

z twojego powodu

 

Kazimierz Surzyn

 

 

Na tłuszcz

Kiedy w rozmowie

nie zrozumiesz co ci ten drugi powie

chcąc udawać mądrego

wypalisz coś nieprzemyślanego

 

Z uprzejmością tak bywa

wskazać chcę drogę prostą

nie wiem jak bym się starał

pokręcę wszystko ostro

 

Powiedz że kolego ,

zapytał nieznajomy gość

pociąg ten na Tłuszcz jedzie

czy na jakieś tam coś

 

Nie , nie na tłuszcz

widział pan taką szopę

kiedyś był na parę

a teraz jest na ropę

 

To znaczy para napędzała turbinę

koła wprawiała w ruch

palacz węgiel wrzucał do kotła

a ciuchcia robiła uch

 

Dokładnie woda zamieniona

pod wpływem temperatury

podgrzana do stu stopni

bo takie są prawa natury

 

Węgiel panie to węgiel

kocioł on węgla chce

żeby ruszyło to cielsko

ale tłuszcz ? na pewno nie

 

Teraz jeżdżą ropniaki

wiedzieć jak dzieła i skąd

człowiek nieobeznany z techniką

najwięcej ich jeździ na prąd

 

Drogi panie jak świat światem

toć oglądam wiadomości i

programy z discovery , na tłuszcz

nie ma  możliwości

 

Nie wiem tłuszcz służy do czego w pociągu

drogi kolego

 

A idź do cholery jasnej , usłyszę

i nie wykrzywiaj chałapy

ja do Tłuszcza chcę jechać

a ty se jedź na Łapy

 

Ludzie to mają pomysły

jaka bestyja wesoła

wymyśliła pociąg na łapy

przecież on ma żelazne koła

 

 

 

 

 

 

 

 

Rekolekcje

zatrzymaj

choć na chwilę

szaloną ziemię

która kręci się 

coraz szybciej

a my w tym pedzie

dostajemy często

zawrotu głowy

 

rozbij

na drobiazgi

witryny materii

co umysły zwodzą

i coraz częściej

zaciskają nam

wokół szyi

niewolnictwa pętlę

 

dzisiaj

tak bardzo

nam potrzeba

aby się zatrzymać

nad życiem

i oderwać

od zatracenia

 

 

Autor: Don Adalberto

 

 

PIĘKNO ŻYCIA

niechże wypłynie

na powierzchnię

suto obdarzy

każdego człowieka

niech twe serce

urzeknie ucieszy

zanim odejdziesz

w inne światy

życie jest górą

piękną i groźną

wodospadem cudnym

i niebezpiecznym

tęczą barw

co powstaje

z burzy deszczu

i promieni słońca

gwiazdą co 

w nocy prowadzi

płyń z życiem 

jak rzeka

puść w niepamięć

wszystko to czego

zmienić nie możesz

uśmiechnij ślicznie

się do życia razem 

bądźcie przyjaciółmi

miłością szczęściem

zdrowiem fartem

złe zakop w rowie

czuj co piękne dobre

A gdy tak nie jest

z jakichś powodów

uwierz że szczęście

lubi powracać

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

Raje szczęśliwe

 

chciałbym uciec

z tobą

do rajów szczęśliwych

gdzie drzewa

szepczą wiersze

a ich owoce

mają smak miłości

ptaki przynoszą

błękit nieba

którym ścielą

posłania

na stumilowych łąkach

ukwieconych

wszystkimi barwami tęczy

a każdy dzień

zna sekret

szczęścia

 

 

Oskar Wizard

 

 

(fot. z Google)