Wspomnienie z dzieciństwa

Pamiętam z dzieciństwa,
duży babciny dom,
zimną posadzkę w sieni,
skwierczący ogień pod blachą,
duży kaflowy piec, który
tak mocno grzał w zimowe wieczory..
i to ogromne podwórze, po którym biegałam..

Pamiętam ten zapach trawy,
który unosił się w powietrzu,
gdy latem przechadzałam sie po łące..

i sadzawkę, w której
utopiłam swoje dziecięce marzenia..
Dużego czarnego psa, który stał pod budą..
i tylko jego oczy zdradzały jak bardzo jest już bardzo stary..

Wszystko to  i jeszcze wiele innych rzeczy dobrze pamiętam..
Wszystko to tak bardzo kochałam..

Pamiętam jeszcze tą długa drogę..
po której szłam gdy musiałam odejść..
Byłam mała..
nie zdawałam sobie sprawy, że idę do nikąd..

Niewinność

Leżę na łące z zamkniętymi oczami
Chowam swe ciało w zielonych falach
Rosą jak perłami pokrytych
Wdycham spokojnie powietrze
O słodkim zapachu kwiatów
Wspominając
Jak łatwiej było żyć
Siedząc wysoko na gałęzi drzewa
Czuć na twarzy czuły dotyk słońca
Śmiać się z byle czego
Tulić pluszową łapkę kochanego misia
Z lodami w ręku
Iść przez świat
Iść z sercem na dłoni
Dziecięcą niewinnością.