Pokolenia

Ziemia w bólu się rodziła
Po to swe plemię zostawiła
Aby rozkwitało zdrowo
Sprawiedliwie i Miarowo
szło odważnie:
przez niziny, wodospady, morza
    NA  WYŻYNY.
Coraz dalej, aż na sam szczyt,
aby naród, który będzie na niej żył,
zawsze stał na STRAŻY
I pilnował swoich bram, aby nie przestąpił ich
żaden obcy, ktoś nieznany
czyli wróg nieokiełznany, który doskonale wie i zna,
co znaczy gdy się nowy ogród pełen innych zasad
     OTWIERA - ZAKŁADA
A prym niechaj trzymają takie strony,
aby ten warkocz rozpleciony, mógł swobodnie,
gdy wiatr wieje opowiadać dawne dzieje - bez obawy
głosić historyczne prawdy, jako przykłady ostrzegawcze,
dla tych struktur, co chcą zmienić lub zatrzymać
wzrost potęgi JEJ zamiaru i odstawić do Tartaru.
    Na pewne rzeczy, pewne sprawy nie ma wpływu.
One same się wytworzą, jak teorie tajemnicze,
  które przekraczają myśli granice.
Zrób to sam
Moja droga z Tobą
 

Komentarze 1

Henryk Lewicki w sobota, 28 listopad 2015 20:41

Piękny, bardzo wartościowy wiersz.

Piękny, bardzo wartościowy wiersz.
poniedziałek, 29 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha