Kielich miłości

Gdy spotkałem cię raz pierwszy
wiatr melodie grał
drzewa cichutko nuciły nieznaną  balladę
 
Gdy spotkałem cię raz drugi
powietrze pachniało wiosną
trawa zieleni nabierała
gromada ptaków gniazda budowała

Gdy ujrzałem cię raz trzeci
ziemia białym puchem przykryta była
czuć było zimną woń
unoszącą się wokół nas
delikatnie pieszczącą po twarzy
swym chłodnym dotykiem

Widząc cię raz ostatni
utonąłem w oczach twych
usłyszałem jak serce twe mocno bije
na ustach mych poczułem
twój mroźny oddech

Gdy tylko otwieram ślepia
i myśli me toną w zamyśleniu o tobie
usta zimne fioletowe drżą
pragną napić się
z kielicha miłośći.

Rozmowa z przyjacielem
Pejzaż
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
niedziela, 28 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha