Bo jesteś

Bo jesteś serca westchnieniem.
Promyku słońca uśmiechem.
Duszy stęsknionej przytuleniem.
Myśli nieskromnych grzechem.

Bo jesteś nadzieją
w wieczornym zmroku.
Radością życia i fascynacją.
Nikt nie ma
od ciebie
więcej uroku.
Poruszasz się
z wdziękiem i gracją.

Nikt tak jak ty,
mnie nie rozumie.
Dlatego jesteś
sercu tak bliska.
Spojrzeniem wyrażę,
czego słowem nie umiem…
Rozkoszna jest każda
wspólna chwila!
 
Oskar Wizard

Wojownik

Problemów
jak każdy
mam całą masę.
Dobrze, że pamiętam
ich zaledwie połowę.
Podobnie jak ty,
daję sobie radę.
Czasem myślę,
że zbyt wiele mogę?
 
Wszystko udaje się
zawsze ogarnąć.
Choć lista zadań
uporczywie się wydłuża...
Ważne, by nigdy
w miejscu nie stanąć.
Chwilka relaksu
jest coraz krótsza.

Rolą mężczyzny
jest grać bohatera.
A jednak gdy słabnę,
pomocy potrzebuję.
Niezbędna mi twa kibić,
która przytula.
Bo tylko w twoich ramionach
bezpiecznie się czuję!

Oskar Wizard

1 Lutego 2017r.

Wybacz Skarbie,
że do Ciebie już nie zadzwonię.
Nie będę rejestrował
swojej karty.
Miasto w ogniu
aktów terrorystycznych płonie!
To już nie są żarty!
 
Bo gdybym zarejestrował telefon
w kiosku najbliższym...
Mogłaby dane użyć
do wzięcia kredytu dama...
Wiec niech od lutego
telefon milczy!
Po prostu odwiedzę cię
osobiście z rana!

Oskar Wizard

Jakże mi tęskno

Jakże mi tęskno
do łąk ukwieconych...
Motyli barwnych
jak słoneczne marzenie...
Ziół wiosenną świeżością
nasyconych...
Wszystko to obrazem
sercem malowanym spełnię.

Niech wreszcie ożyją
krokusy i przebiśniegi!
Śnieg zniknie,
pochłonięty soczystą trawą.
Rozkwitną dziewczyn
uśmiechów perełki.
Dzień będziemy witać
smaczniejszą kawą.

Nawet deszcz stanie się
bardziej romantyczny.
Grać zacznie melodię
nowej miłości.
Maluję obraz wiosny
pragnieniem śliczny.
Będzie w nim zachwyt
i dużo czułości.

Oskar Wizard

Moja Muzo

Ty jesteś moim natchnieniem
Rymuję światło
dla twej przyjemności.
Rozgrzewasz duszę
przeciągłym westchnieniem.
Jest w nim kropla
miodowej czułości.
 
Tyś moją panią,
ja tylko sługą.
Dotykasz wargami
poezji róży.
Przytul spojrzenia
chwilą długą!
Będzie to nagrodą
Mojej Muzy.

Jest w Tobie miłość,
ból i zamyślenie!
Pragnę barwne uczucia
ubrać w słowa...
Dla ciebie
sam się
w wiersz zmienię!
Szczęśliwy,
nigdy nie będę
tego żałować!

Oskar Wizard

Dworzec

Płyną pociągi
dławiąc się obłędem.
Lecz w żadnym z nich

Ciebie nie ma.
Mijają jak życie
w szalonym pędzie!
Już blask gwiazd
dzień w wieczór zmienia.

Wiem, że jesteś
w jednym z tysiąca.
Jak błędny rycerz
gubię rozkłady.
Dookoła nostalgia
ciszą płynąca...
Zbyt często
szczęście mijamy.

Lecz oto znów
drzwi się otwierają.
Wiem, że to na Ciebie
wciąż czekałem!
Ramiona już prawie
radośnie przytulają...
Nie ten peron!
Znów sam zostałem!

Oskar Wizard

Marzenie najpiękniejsze

Z marzeń
największych
wyśniona...
Wyczekiwana
przez całe życie.
Radość
w piękne ciało
wcielona.
Bez końca podziwiana
w zachwycie!

A każde słowo
przytula miodem.
Szczęście poranka
i zachwyt wieczoru.
Rozpala uczucia
chroniące przed chłodem.
Bukiet namiętności,
oaza spokoju.

Życie stało się
od snów piękniejsze.
Kim więc jest
księżniczka wytęskniona?
Spójrz w moje oczy,
zamiast czytać wiersze!
Nie wie jeszcze,
że kochaną jest
właśnie ona!

Oskar Wizard

Ideał

Nie daje mi spać
marzenie o niej.
Bo ta dziewczyna
to wprost ideał!
Na widok spojrzenia
serce płonie!
Nigdym w sercu
takiego wzruszenia
nie miał!

Ten zgrabny biust
i bujne loki...
Wcięcie w talii
do dłoni pasuje!
Uśmiech warg
czyni uroki!
Po prostu dziewczę
mnie fascynuje!

Gdy idzie,
ulica w zachwycie zamiera.
Płynie na szpilkach
śliczna dziewoja...
Widok moje serce
tęsknotą rozbiera.
Niestety,
cudowna dziewczyna
nie jest moja!

Oskar Wizard

Czar osobisty

Skąd tyle uroku
się w tobie mieści?
Spoglądam wciąż
z rozmarzeniem...
Życie nabrało
rumieńców i treści...
A serce?
Też marzy z westchnieniem!

Gdy widzę cię,
czuję przyjemne gorąco.
Szkoda, że wciąż
tego nie dostrzegasz...
Wyglądasz jak wiosna
kwitnąco.
Jaka szkoda,
że na kogoś innego czekasz.

Bo w tobie jest piękno
i czar osobisty...
Dołącz mnie
do swoich zainteresowań listy.

Oskar Wizard

Bajka na dobranoc

Był sobie świat, którego nie ma.
Mimo to łatwo można go stworzyć.
Czuje jego klimat ten, kto już ziewa...
Przytula zmysły, zamiast je trwożyć.

Przysięgam, tej nocy w nim będziesz!
Wystarczy, że mnie uważnie wysłuchasz.
Wszystkie marzenia szybko zdobędziesz.
Przyciśnij tylko poduszkę do uszka.

W świecie snów nikt nie jest samotnym.
Zawsze jakaś miłość się napatoczy...
Zapachnie majem i uroczą wiosną....
Bo wtedy sen będzie miły i radosny!

A jeśli wśród wszystkich kandydatów...
Nie znajdziesz nikogo siebie godnego...
Rozpędzę ich nie żałując batów!
Mnie przytulisz w śnie do serca swego.

Oskar Wizard

Dłonie, ciepłe dłonie!

Na mróz i niedogodności wszelkie
na smutków ciągnące się kolumny długie
znam lekarstwo mocne i wielkie
są to ramiona osoby drugiej

dłonie potrafią głaskać albo też wspierać
są ciepłe serdeczne i miłe w dotyku
więc jeśli miałbym je teraz wybierać
wybrałbym twoje wśród innych tylu

popatrz jak one do moich pasują
gdy cię dotykam radość przynoszę
uroczo głaszczą się i tulą
o jak najwięcej dotyku proszę

Oskar Wizard

Pomyśl czasem o mnie

Pomyśl czasem o mnie.
Wspomnij nasze wspólne chwile.
Nie musisz kochać nieprzytomnie...
Wystarczy, że zapytasz jak żyję?

Pomyśl o każdej radosnej chwili.
Proszę też wybacz nieświadome błędy.
Było zimno, gdyśmy się przytulili...
Wiesz, że nigdy nie byłem święty.

Pragnąłem, marzyłem,
gdy byłaś blisko.
A potem los
plątał nasze drogi...
Był wieczór,
ogromny księżyc
świecił nisko...
Mówiłaś coś
lecz ja patrzyłem
na twoje śliczne nogi.

Jakże piękne
było to wspólne błądzenie.
Rozmawialiśmy wierszem
wstydząc się zwykłej rozmowy.
Czy kiedyś powrócę
jako miłe wspomnienie?
Czy też zniknę,
gdy rozpoczniesz życia
rozdział nowy?

Oskar Wizard

Miłosna niewola

Zginąłem, przepadłem,
wolność straciłem!
A jednocześnie
serce się uśmiecha...
Moje zmysły spętałaś,
w głowie zawróciłaś!
I to mnie właśnie
najbardziej urzeka.

Wiedź więc mnie śmiało
do swojej niewoli.
Na cóż mi wolność
smutna i samotna?
Dusza w podnieceniu
radośnie swawoli...
Od dziś już tylko z tobą
pragnę się spotkać!

Oskar Wizard

Rok 2024

Jak dobrze dostać abonament na sen.
Jutro dzień wolny więc sklepy zamknięte.
Kto wygra wybory, od wczoraj wiem!
Partia jest jedna i wszystko w niej święte.

Uśmiecham się do kamery, więc do urzędnika.
Wszystko notują w naszej stolicy, Brukseli...
Przyjmę dziś do domu kolejnego imigranta.
Nie przyjąć nikt przecież się nie ośmieli.

Nie muszę myśleć, wszystko ujęte jest paragrafami...
Urząd jak co dzień dom zrewiduje...
Wyznaczą żonę, którą obsypię grzecznościami...
W poniedziałek do Ministerstwa Bezrobocia pójdę.

Bo wszędzie zastąpiły nas już maszyny.
Może w kanałach znajdę zajęcie?
Bezwarunkowy dochód jest bardzo nikły.
Losowanie zdecyduje, czy mam szczęście?

Brakuje mi dzieci, zabranych na reedukację.
Urzędnik znalazł w domu prezerwatyw paczkę.
Marzy mi się pasztetowa na kolację...
Sztuczne jedzenie osłabia mnie znacznie.

Mam w toalecie skrytkę tajemną.
Trzymam w niej książkę, za którą władza anihiluje.
Czytam nocami poezję wiosenną.
Bo mimo wszystko, serce coś jeszcze czuje...

Oskar Wizard

Wiersz szepczący pozdrowieniem

Dzień dobry Bracie,
miłego dnia Siostro.
Nasze godziny
myślami wolnymi płyną.
Jakże tęskno
za pachnącą wiosną...
Chwile końca dnia
z zadumy słyną.

Te chwile jasne
zatrzymam w myśli.
Smutki i upadki
niech wichura wywieje...
Marzenie słodkie
niech mi się przyśni.
Twarz bywa poważna,
lecz sercem
do Ciebie się śmieję.

Jesteśmy zabawni
w codziennym poszukiwaniu.
Jesteśmy zwycięzcami
w spełnień odnajdywaniu.
Bo nasz życie to walka
o dobre samopoczucie.
O przyjaźń, miłość, akceptację,
odwzajemnione uczucie.

Oskar Wizard

Lubię gdy czekasz

Lubię gdy czekasz
blisko krawędzi snów.
Gdy twoje drżące usta
szepczą tęsknotą.
Księżyc, strażnik marzeń
wyrusza na łów.
Wtedy witasz mnie
z uroczą ochotą.

Czary tajemne
dzieją się za zasłoną nocy.
Cisza rozbrzmiewa
serca westchnieniem.
Słowa namiętne
nabierają mocy.
Wieńczą pragnienie dotyku
spełnieniem.

W naszych spojrzeniach
gwiazd konstelacje błyszczą.
A każda chwilę bliskości
wita radośnie.
Czujesz, że stajesz mi się
coraz bliższą!
Takie czary rozkwitają
tylko na wiosnę.

Oskar Wizard

Błędy niewybaczalne

A gdy ucichnie
melodia słów
na zawsze?
Gdy pojmiesz,
że tak wiele jest rozmów
niedokończonych?
Nie możesz już zrobić nic,
bo los zamknął rozdział.
Pozostało już tylko
wspominanie
chwil minionych.

Ta cisza
krzyczy dniem
wczorajszym!

Gdzie jesteś,
jeśli Cię
tu już
nie ma?
Myślałem,
że czeka nas
los wspaniały...
Jakże pustą
stała się
teraz Ziemia!

Kłóciliśmy się rano,
godzili o mroku.
Postanowiliśmy
chwilę odetchnąć
od siebie.
Chciałem powiedzieć Ci
sto kochających słów...
Nie mogę,
bo jesteś już w niebie...

Oskar Wizard

Żegnaj Jolu

Przyznam,
że znów mnie zaskoczyłaś.
Szalonych pomysłów
miałaś bez liku.
Nie ma Cię,
choć wczoraj byłaś...
Ani Cię widu,
ani słychu?

Wszystko już
w kierunku szczęścia
zmierzało...
Nie taki finał
historii tej
przewidywałem.
Przyznam,
że kawał serca
mi wyrwało.
Teraz już tylko
z wspomnieniami
zostałem!

Będzie mi brakować
tak serdecznie przyjaznej duszy.
Tonę naszych tajemnic
zabrałaś do raju.
Jak nikt inny
potrafiłaś mnie denerwować
lub wzruszyć...
Wiem, że grzechów
nie wydasz,
nie masz
takiego zwyczaju.

;)

Wielką jest kobieta,
po której
mężczyzna płacze!
Bo los ani Ciebie,
ani mnie
nie oszczędzał...
Dzięki Tobie
na życie
spojrzałem inaczej.
Będę jeszcze bardziej
bliskim czas poświęcał.

Zachowam Twój obraz
w głębi swej duszy.
I Kaśkę zachowam,
choć na telefon
szczekała...
Za kilka lat
i ja będę musiał wyruszyć...
Wierzę, że będziesz
tam na mnie
czekała.

Oskar Wizard

Na szlaku życia

Ścieżka życia
nigdy nie jest prosta.
Co chwila
czymś nowym
zaskakuje.
Chciałoby się
wszystkim zadaniom
sprostać...
Bo serce zwycięstw
wciąż potrzebuje.

Czasem los
na kolana
mnie rzuci.
Wtedy powstaję
i patrzę ku słońcu.
A gdy wichura
na plecy przewróci...
Poleżę chwilę,
odpocznę w końcu.

Życie ma sens,
gdy wiele się
w nim dzieje.
Warto smakować
wszelkie uczucia i emocje.
Zdobywać marzenia
coraz śmielej....
Lecz cóż na tej ścieżce
bez Ciebie
pocznę?

Oskar Wizard

Wypijmy wpierw kawę

Jak dobrze
powracać w miejsce,
gdzie ktoś czeka...
Czasem trzeba dotknąć życia,
pulsującego zamieszaniem...
Lecz potem wrócić
w miejsce,
które ciepłem swoim urzeka...
Ucałować stęsknione oczy,
dłonie ciepłe i kochane.

Wypijmy wpierw kawę,
której aromat serca zbliża.
Nie ciastka
lecz słowa
będą najsłodszym dodatkiem.
Pragnę zaprzestać wędrówek
od dzisiaj...
Marzę, by codziennie usiąść
na znanej nam ławce...

Świat jest wielki
lecz wszystkie miejsca
są podobne.
Z wielu pragnień,
najbardziej chcę spokoju...
Wycisza mnie
twoje spojrzenie
tak pogodne...
Powiedz, czy jutro
spotkamy się tutaj
znowu?

Oskar Wizard