Dajcie mi ptaków wszystkie głosy

Dajcie mi ptaków wszystkie śpiewy, głosy

Powiewy wiatru co ciche i rzewne,

I dajcie echo co brzmiące odgłosem

I morza szumy co w falach wylewne.

 

I drzew szelesty i deszczu padanie,

Cichy głos dziecka, gdy "mamo" zawoła

I wody w górskich strumieniach spadanie

I szepty lasu gdy w zieloność woła

 

I dajcie ciszę co taka wymowna

I myśli lekkość co daleko zmierza

I bicie serca gdy gorąco kocha

I w swoim szczęściu czasu nie odmierza.

 

Dajcie mi dźwięki co w świecie najczystsze,

Z nich to najczulsze słowa me ułożę,

Żeby powiedzieć albo szepnąć tylko

"Ja kocham Ciebie, kocham Ciebie Boże".

 

 

MODLITWA

gdy dzień nowy zaczynam

oddaję w cichej modlitwie

w ręce Boga swe sprawy 

proszę o dobre wybory

 

kiedy kończę dar dnia

dziękuję rachunkiem sumienia 

krytycznie patrzę na siebie 

z nadzieją na jutro ładne

 

uwielbiam te rozmowy 

są owocem żywej wiary

co wszystko przezwycięża

i daje wewnętrzną radość

 

Kazimierz Surzyn

 

 

WIARA

Cieszę się Boże 

że we mnie żyjesz   

wszystko co robię 

kim jestem i będę

Tobie zawdzięczam

zawsze mi pomagasz  

zliczyć niepodobna

siadam pod wierzbą  

w dolinie pod lasem 

i obcuję z Tobą

w cudzie natury

w ciszy Twój głos

w pełni słyszę

wokół siebie 

i w sobie mam

niebo i jestem

  szczęśliwy 

 

Kazimierz Surzyn

WSCHODY I ZACHODY

   W szkarłacie żółci i różu

wstrzymują nam oddechy

   radość sercom sprawiają

promieniują źrenice

   zatracamy się w magii

 fenomenu słońca

   co barwami upiększa niebo

poświatą złoci drzewa

    srebrzy góry blaskiem

w falach morza płynie

    z finezji słynie

i w naszych wnętrzach

     nadzieję roztacza

wschód daje na nowy

wspaniały dzień szansę

     zachód - optymizm

      na jutro pogodne

cokolwiek za dnia się zdarzy

zakończy się pięknym zachodem

     wschód filiżanką kawy witam

zachód lampką wina żegnam

     we wschodach i zachodach

do siebie się przytulamy

pocałunkami usta obsypujemy

      wschody i zachody

tak bardzo służą miłości

porywają dusze do czułości

 

Kazimierz Surzyn

MIŁOSIERDZIE

NIEBO

        niewyczerpalna

        niezniszczalna

          jest miłość

Boga do ludzi

Jest w nas

a my w Nim - 

filozofia boskiego

trwania czyli - 

życia wiecznego 

           oczy nasze nie widziały

           uszy nie słyszały

           usta nie wypowiedziały

           serce ani rozum

           nie potrafią pojąć

                          jakie  wspaniałe 

                          wielkie rzeczy 

                          przygotował Pan

                          dla wszystkich

                          co Go miłują  

                                            Ziemia

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Polna Madonna

Postawili Ją za szybą, w kapliczce

Co przy drodze, za polem tam była.

Położyli bukiet sztucznych kwiatów,

Zostawili, a Ona patrzyła

 

Na te pola i na wiejskie chaty,

Tak by chciała stąd iść, tam do ludzi

Może w płaczu ukołysać dziecko,

Co po nocach ciągle, matkę budzi.

 

Razem z ludźmi zabrać się do pracy

I pomagać w ich codziennym trudzie.

I uśmiechać się gdy świeci słońce,

Albo płakać, kiedy płaczą ludzie.

 

Lecz zamknęli Ją tutaj, tak samą

Bo już pewnie o Niej zapomnieli

Jednak Ona wciąż tu na nich czeka

Ta Madonna Polna, cała w bieli.

 

 

 

 

KONFEDERACI BARSCY

Na placu, 

przykościelnym

w Suchej Beskidzkiej

stoi dumnie

Krzyż poświęcony

Konfederatom Barskim,

od wieków zwanych

Rycerzami Maryi.

 

Patrzę na tablicę:

" Oddali życie

za Polskę

w Suchej 1771 r."

 

Bronili wiary

katolickiej

i niepodległości

Rzeczypospolitej.

 

W moim sercu

zapisuję ich

do grona

narodowych bohaterów.

 

PAMIĘTAMY.

 

Kazimierz Surzyn

 

Piwnica

 

W piwnicy światło przebija się przez
małe zakurzone okno ,zbutwiałe drewno
zapachem zatrzymuje wspomnienia
niechciane co powinny być dawno zapomniane
lecz w półmroku tak ciężko dostrzec
ostrość rzeczywistości ona tu nie zagląda
tylko chowa się po kątach , pająk
rozwijający sieci przyczajony obserwator
wychwyci każdą myśl dobrą
on zawsze jest głodny cudzego szczęścia
myślałem że umarłem kiedy owinięty
w lepkiej włóczce czekałem na dobicie
wpadł promień światła złoty , od Boga ?
wiem że tchnął we mnie nowe życie
przez pęknięte okno szczelinę małą znalazł
dostrzegł mnie , bo kiedy nadzieja ginie
w ostatecznej ostateczności rozwija
warkocz bym z ciemności wspiął się
ku górze po światła miłości linie
czy moc która dotyka serca jest
Ojca wyciągniętą ręką czy
Matki jasnym warkoczem nie szukam odpowiedzi
wiem nigdy jej nie znajdę czy ma to jakieś znaczenie
to co się wyklucza uzupełnieniem jest dla siebie
jasność do ciemności schodzi lecz bez ciemności
nie istnieje , gwiazda bez czarnego tła znika
z piwnicy w dzień wychodzę otrzepując kubrak
z moli wspomnień , opadną zamienione w popiół
zagarniając ręką wsypuje do butelki pył marny
niech odpłynie z rzeką do morza zapomnienia
jeśli znajdziesz tą wiadomość niech będzie słonecznikiem
dla świadomości ludzkiego istnienia , imion tak wiele pokochasz
lecz jedno jest tylko imię miłości dla duszy wiecznego spełnienia 

POLSKA FLAGA

Kolor biały pokoju i pojednania na górze,

czerwony róż, miłości, heroizmu na dole,

biały frenezji, w anielskim niebios chórze,

czerwony, krwią ofiar zalane bitewne pole.

 

Flago coś rany boleści mąk zatamowała,

tym co odważnie Polski Najjaśniejszej bronili.

Tym co polegli na wieki wieków chwała

i dla tych co o Ojczyźnie prawdę głosili.

 

Flagę, ten dokument pokoleń, wiatr wznosi,

nad szczyt Tatr i rzeźby chmur cudownych,

dla bohaterów narodowych o modlitwę prosi,

a młodym przypomina historię lat minionych.

 

Dziś jak flaga Wolności skrzydła rozwińmy,

miłości, wiary, nadziei, płomień wzniećmy,

w szeregach polskich patriotów stańmy,

dla Polski pracę z sercem poświęćmy.

 

Kazimierz Surzyn

 

MIŁOSIERDZIE BOŻE

Przyszedłeś Jezu na świat

aby mnie zbawić, ukochać

odkupiłeś moje grzechy

przez męczeńską śmierć.

 

Zmartwychwstałeś, 

by mnie doprowadzić

do życia wiecznego,

tak wiele mi dajesz.

 

Przyjąłeś mnie na Chrzcie

do Kościoła w poczet wiernych

Pokutą ofiarujesz przebaczenie

Komunią Samego Siebie.

 

Mieszkaj we mnie Boże,

bo bez Twego Miłosierdzia

nie dam sobie rady, jestem

szczęśliwy z Twojej woli.

 

Kazimierz Surzyn 

 

 

ŚWIĘTY JÓZEFIE RZEMIEŚLNIKU

Obrońco Kościoła Bożego,

cieślo i kołodzieju z Nazaretu,

oblubieńcu Maryi Panny

z Dzieciątkiem Jezus na ręku,

z lilią białą w dłoniach,

kwitnącą różdżką Jessego,

z narzędziami ciesielskimi,

z warsztatem stolarskim.

 

Wzorze cnót do naśladowania  

całkowitego oddania się Bogu,

posłuszeństwa, wiary, męstwa

roztropności, cierpliwości, pobożności

pracowitości, opiekuńczości, czystości

sprawiedliwości, miłości, ubóstwa

skromności, opanowania, milczenia.

 

Patronie -  rzemieślników, robotników

cieśli, drwali, rękodzielników,

rodzin chrześcijańskich,

małżonków katolickich,

zakonów -  bazylianów, loretanek

benedyktynek, józefitek, józefitów

braci pocieszycieli, salezjanów

państw -  Austrii, Czech, Kanady

Portugalii, Hiszpanii, Rusi

diecezji -  wrocławskiej, łódzkiej

kujawsko - kaliskiej

miast -  Bolonii, Kalisza

i Kościoła Powszechnego.

 

Prosimy o wstawiennictwo 

za nas wszystkich do Boga

o wiarę autentyczną,

o miłość w naszych rodzinach,

szczęśliwą pracę ku chwale Pana,

pocieszenie cierpiących,

pomoc potrzebującym,

sprawiedliwość na świecie,

dobrą śmierć i wieczne życie

w Domu Ojca.

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

 

 

 

 

DARY NATURY

To wielki dar że rankiem

uśmiechem mnie witasz

dużego buziaka dostałem

tak po prostu spontanicznie

dzieci tulą się do mnie

śniadaniem nas częstujesz

 

To wielki dar pójść do pracy

na spotkanie z przyjaciółmi

dobrej woli ludźmi i dla innych

coś uczynić ulepszyć poprawić

wiedzieć że mam gdzie wrócić

i dla kogo żyć pełnią życia 

 

To wielki dar gdy z łona

matki rodzi się nowe życie

kiedy jabłoń ugina się pod

ciężarem dorodnych owoców

gdy gospodarza cieszą

udane pełne chleba żniwa

 

To wielki dar kiedy po nocy

dzień nastaje i spełnia marzenia

gdy słońce świat ogrzewa

albo deszcz nawilża ziemię

kiedy ptaki długim łańcuchem

dumnie przelatują nad nami

 

To wielki dar gdy śpiewają drzewa

i kiedy czuję zapach gór

co tak cudnie całują niebo

to że jesteśmy razem na tym

Bożym świecie miłością złączni

jednym wielkim serca pocałunkiem

 

Kazimierz Surzyn

 

 

NIE MA PIĘKNIEJSZEGO KRAJU

Polsko, kraju ojczysty,

od walk praojców krwisty,

od innych droższy,

nad wszystko cenniejszy.

 

Nie ma piękniejszego

na świecie kraju.

Tu moje ciało

całe w kwiatach raju.

 

I przepięknych

Beskidów szczyty

twoją są częścią,

kraju ojczysty.

 

Moje przepiękne

wioski i miasta

Maków Podhalański,

Sucha beskidzka,

Białka, Juszczyn,

Śleszowice, Zembrzyce

tulisz w swoim

wielkim sercu,

kraju ojczysty.

 

Tu urodziny,

pierwsze kroki,

młodzieńcze miłości,

ślub w maju

w cudzie natury -

w kiściach bzu,

co do dziś

pachną szczęściem,

dobra praca

i życie wspaniałe

w miłości, w wierze

i nadziei na wieczność.

 

Nasz dom rodzinny

od innych droższy

nad wszystko cenniejszy.

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

KAPLICZKA

Matka Boża w koronie

tuląc dziecię do serca

na przechodniów

spod Babiej Góry

codziennie spogląda

pozdrawia nas z wysoka

pragnie byśmy załatwili

wszystkie sprawy

chce nam ulżyć

w trudzie i znoju

 

Na chwilę przystanąłem

znakiem krzyża

modlitwę rozpocząłem

potem w zadumie

staropolskim obyczajem

świecę zapaliłem

i różę

u stóp Matki złożyłem

dziękując 

za pomoc

i bezustanne czuwanie

nade mną

nad żoną

dziećmi całą rodziną

nad ludem

Polską

i światem

 

Kazimierz Surzyn

 

ORSZAK OFIAR

Polacy ofiary zamachów

A wśród nich:

Łukasz Urban, Bartosz Niedzielski

Angelika i Marcin Klis

Marzena i Magdalena Chranowskie

Jacek Konieczka, Dominik Nowicki

Artur Nowosad, Monika Suchocka

Karolina Glueck, Anna Branddt

Beata Pawlak, Maria Jakubiak 

Anna Debin z domu Pietkiewicz

Jan Maciejowski, Norbert Szurkowski

Łukasz Milewski, Dorota Kopiczko

i wielu innych... Pamiętamy!

 

Orszak ofiar wciąż potężnieje i trwa

W aureoli cierpienia, w bólu do granic

Płacze Polska, Europa i Świat

Idą ze świadectwem obrony człowieczeństwa

Z różami pokoju i sprawiedliwości

Z palmami wolności i miłości.

 

Nie pozostawić kamienia na kamieniu.

Jestem winny bo chcę żyć bezpiecznie cieszyć się wolnością?

Jestem winny bo moja wiara jest autentyczna?

Jestem winny bo kocham Boga mojego Zbawiciela?

Jestem winny bo Krzyż znaczy dla mnie życie?

Czy okrzyk Allach Akbar upoważnia do zabijania?

Kiedy to się wreszcie skończy?

 

Kazimierz Surzyn

 

 

OFIAROM TERRORYZMU

W dzisiejszym świecie trzeba uważać

i być przygotowanym na najgorsze

bo terroryści diabelsko podstępni

chcą nas zastraszyć zniszczyć.

 

Wyrwać nam korzenie chrześcijańskie

zrównać za wszelką cenę niebo z piekłem

podeptać kulturę godność człowieka

zniweczyć życie najcenniejszy skarb.

 

Dziewczyna zapomniała torebki z klubu

tylko za powrót do niej zapłaciła śmiercią.

Chłopak odjeżdżał skuterem spod sklepu

bomba wybuchła nieopodal.Śmierć.

 

Staruszka jak co dzień o siódmej rano

siedziała tuż przy ołtarzu w świątyni

zastrzelili księdza parę innych osób

i tę staruszkę rozmodloną różańcem.

 

Polak kierowca ciężarówki nasz bohater

przed męczeńskim haniebnym zgonem 

zdążył jeszcze skręcić kierownicą

ratując wielu od bezsensownej śmierci.

 

Nasz rodak z grupą znajomych

odcięli  terroryście drogę do pubu

ocalało bardzo dużo zacnych osób

niestety sam mocno raniony zmarł.

 

Jest siedemnasta. Na dworcu normalka.

Pasażerowie sprawdzają odjazdy. Kupują bilety.

Pięć minut później ogromny huk. Ruina.

Było co niemiara rannych i zabitych.

 

Metra budynki place wraz z ludźmi wysadzają!

W tłumy z nienawiścią ciężarówkami wjeżdżają!

Niewinne kobiety z honoru odzierają!

Wyznawców Boga Miłosiernego zabijają! 

 

Chcę zasypać spory słońca promieniami

i serca wyścielić kwiatów ogrodami.

Najwyższy czas na pojednanie 

wszystkich ze sobą bratanie. 

 

Kazimierz Surzyn                                

 

RAZEM

Jesteśmy razem 

trzymamy się za ręce

i nie wypuścimy nigdy 

tego szczęścia co nas

spotkało i trwa 

Jesteśmy życiem 

dla siebie stworzonym

wspólnym stołem

rozmową o wszystkim

wycieczką w nieznane

spacerem ponad góry

różańcem w modlitwie

odwróceniem losu

co na drodze

postawił wielki mur

wysiłkiem by zawsze

wracało piękno

wstawaniem w zorzy

gratką na śniadanie

fartem na drugie

na obiad umiłowaniem

sielanką na podwieczorek

na kolację namiętnością

słodkim przytuleniem

seansem wieczornym

rozpłomienionymi pocałunkami

pieszczotami upojnymi

jabłkiem rozkoszy

serc romansem

erotykiem nocą

boskim snem

w ramionach 

oczami co patrzą 

i nie mogą przestać

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

Bądź Wola Twoja

" Bądź Wola Twoja jako jest w Niebie"

Powtarzam w wieczór i rano, Panie

Tą myślą jedną oddając co dzień,

Całe nade mną Tobie władanie.

 

Ty lepiej widzisz cel mego życia,

Wiesz co jest dobre dla mojej duszy,

Więc nich się stanie jak Ty chcesz Boże,

Mój umysł słucha, me serce służy.

Boże jesteś ze mną

Jesteś ze mną Boże, mój i Ojcze

W każdej chwili najzwyklejszej dnia,

Gdy w wieczornej ciszy czytam książkę,

Gdy z modlitwą gubię się w mych snach

 

Jesteś w mojej pracy i w rozmowie,

Szuka Ciebie każda moja myśl

W rozmyślaniach co błądzą po głowie

I w marzeniach, w które chcę znów iść.

PO ŚWIĘTACH

Jeszcze zostało 

trochę ciasta

pół baranka

co nie zjadły 

uśmiechnięte dzieci

 

Wysiłek starania

a święta jak co roku

skończyły się prędko

czas do obowiązków

pozostały wspomnienia

 

Wspólny stół świąteczny

dzielenie się jajkiem

życzenia co wystarczą

na 300 lat życia

rozmowy wesołości

 

Wspomnienia lat 

na fotografiach

na filmach

sił rekonstrukcja

zmoczone głowy

 

uszlachetnienie życia

w poezji wiosny

przez Zmartwychwstanie

ukazałeś nam kolejny raz

Twoje Miłosierdzie

 

Z naszej strony kochamy

Cię jeszcze mocniej

Jesteś w rodzinie 

w naszych sercach

we wszystkim co robimy

 

I sprawiłeś że święta

były błogosławione

udane ciepłe radosne

dziękujemy że tak  Boże

pięknie nas prowadzisz

 

Kazimierz Surzyn